Zobacz poprzedni temat :: Zobacz nastêpny temat |
Autor |
Wiadomo¶æ |
Dragonmind Przepatrywacz
Do³±czy³: 24 Wrz 2006 Posty: 7
|
Wys³any: Nie Wrz 24, 2006 20:14 Temat postu: Magia Bitewna w praktyce. |
|
|
A więc moi drodzy koledzy mistrzowie bo do was głównie się z tym zapytaniem zwracam, jak traktujecie magię bitewną w wfrp? Czy jest to coś nieosiągalnego i odległego, nie do zdobycia, czy może umożliwiacie swoim graczom korzystanie z jej niewątpliwych dobrodziejstw? |
|
Powrót do góry |
|
|
lordbunio Odźwierny
Do³±czy³: 04 Mar 2006 Posty: 90
|
Wys³any: Nie Wrz 24, 2006 21:16 Temat postu: |
|
|
Dla mnie magia bitewna jest poza zasięgiem gracza.
Bo mag bitewny to dla mnie szaleniec, na którym potężna magia piętno swe zostawiła.
Czarodziej bitewny jest zbyt wartościowy dla armii (i zbyt groźny) by go tak po prostu puścić w świat.
Dla mnie taki czarodziej jest pod ścisłą kontrolą, jest odizolowany od społeczeństwa i tylko podczas walki pokazują mu armie wroga... i jeden rozkaz...
"zabij"
No i zabija...
To moja wizja. |
|
Powrót do góry |
|
|
Dragonmind Przepatrywacz
Do³±czy³: 24 Wrz 2006 Posty: 7
|
Wys³any: Nie Wrz 24, 2006 21:47 Temat postu: |
|
|
No tak, ale co się wtedy dzieje z latami studiów magicznych. Przecież taki szaleniec, zwierzę, nie będzie mogło rzucać skomplikowanych, wymagających skupienia i wyczucia zaklęć. |
|
Powrót do góry |
|
|
Cranmer Graf
Do³±czy³: 17 Sie 2006 Posty: 1751 Sk±d: z nienacka :D
|
Wys³any: Nie Wrz 24, 2006 22:53 Temat postu: |
|
|
jak mówili moi poprzednicy czarodzieje bitewni to potężna(moim zdaniem najpotężniejsza) broń imperium, są poza zasiegiem morzliwości zwykłych BG..ich magia jest zbyt potężna dla statystycznego poszukiwacza przygód...
@lordbunio - z toba sie nie zgodze...takie traktowanie podchodzi mi pod wieśniaków gadających o czarodziejach (kto czytał Królestwo Magii ten wie..).. . mag bitewny manipuluje tak wielkimi strumieniami energii, że stopniowo zmieją one jego osobowość, staje sie taki jak jego domena magii, magowie bitewni są poważani cieszą sie uznaniem, ale jedynie czarodziei i sprawują bardzo ważne funkcjie w swoich kolegiach magii |
|
Powrót do góry |
|
|
lordbunio Odźwierny
Do³±czy³: 04 Mar 2006 Posty: 90
|
Wys³any: Nie Wrz 24, 2006 22:54 Temat postu: |
|
|
Lata studiów...
90% magów bitewnych jest z tradycji ognia.
Szaleństwo jest spowodowane obcowaniem z potężną magią nie przystosowaną dla ludzkiego umysłu.
A dlaczego siÄ™ na to decydujÄ…?
Ponieważ chcą być potężni, ponieważ chcą być jednością z ogniem...
A może po prostu lubią widzieć jak ich magia zabija... zabija wielu.
Edit:
To jest moja wizja... po prostu dla mnie jest to zbyt potężna magia do nauczenia się od tak po prostu.
Taka moc niszczy umysł i powoduje oblęd. Człowiek nie jest w stanie manipulować wszystkimi wiatrami i zachować przy tym zdrowy umysł. |
|
Powrót do góry |
|
|
Paweł Strażnik
Do³±czy³: 08 Cze 2006 Posty: 77 Sk±d: z Pruszkowa obok wawy
|
Wys³any: Pon Wrz 25, 2006 14:57 Temat postu: |
|
|
Tak jak człowiek tylko wojny i bitwy urzywa magi i za dużo.Gdy długo to robi to może być chory umysłowo lub się z mutować albo co gorsszego.a najwiecej to magowie ognia,bo chroba umysłowa PODPALANIE RóżNYCH RZECZY MAJą i dlatego to moja wizja światas. |
|
Powrót do góry |
|
|
Cranmer Graf
Do³±czy³: 17 Sie 2006 Posty: 1751 Sk±d: z nienacka :D
|
Wys³any: Pon Wrz 25, 2006 15:52 Temat postu: |
|
|
ale bez magów bitewnych to imperium padło by przy burzy chaosu...o tym zapominać nie można, pęd do potegi jest u ludzi czymś naturalnym...ale zauważcie, że jest wyrażnie zaznaczone, że tylko zaufani i odpowiednio utalentowani magowie dostępuja zaszczytu poznania czarów magii bitewnej, co innego jesli chodzi o czarnych magistrów i regatów, czarnoksiężników oni sami porywają sie na manipulowanie wielką energią, korzystając przy okazji z magii czarnoksieskiej |
|
Powrót do góry |
|
|
ckapsel Mistrz Rycerski
Do³±czy³: 21 Sie 2006 Posty: 440 Sk±d: Pruszków
|
Wys³any: Pon Wrz 25, 2006 18:45 Temat postu: |
|
|
off top
paweł dokładnie prawie powtużyłeś słowa kolegi wyżej
off top koniec
Dlamnie magia to najciekawsza żecz we wszystkich rpg w młotku również raczej niepozwole aby muj bG mugł zostać mistrzem magi (o arcymagu niewspomne) tak szybko ile wynosi życie zwyczajnego narażoneg na ciągłe niebespieczenstwo poszukiwacza przygud |
|
Powrót do góry |
|
|
Cranmer Graf
Do³±czy³: 17 Sie 2006 Posty: 1751 Sk±d: z nienacka :D
|
Wys³any: Pon Wrz 25, 2006 20:55 Temat postu: |
|
|
zgadazam sie z ckapsel'em, dla człowieka zostanie mistrzem magii to dorobek zycia...jedna, dwie kampanie nie dadzą mu wystarczającego doświadczenia.. wędrowny czarodziej musi sie namęczyć być zostać pełnoprawnym magistrem...a mag bitewny to kolejny wyższy poziom wtajemniczenia, ponad arcymagiem...aby BG kiedykolwiek został kimś takim musiałby wykazać się niezwykłym taletem i szczęściem w życiu w starym świecie...
ale elfy i ich wysoka magia to zupełnie inna bajka... |
|
Powrót do góry |
|
|
lordbunio Odźwierny
Do³±czy³: 04 Mar 2006 Posty: 90
|
Wys³any: Wto Wrz 26, 2006 09:50 Temat postu: |
|
|
Aby nie było...
Dla mnie mag bitewny jest starannie dobierany.
Musi być to osoba która spełnia wiele kryteriów, lecz najważniejsze jest
Zerowa skaza chaosem i bezgraniczne posłuszeństwo imprium.
To że ktoś jest szaleńcem nie wyklucza powyższego.
Nie widzę czarnych magów jako bitewnych... zbyt dokładna selekcja. |
|
Powrót do góry |
|
|
ckapsel Mistrz Rycerski
Do³±czy³: 21 Sie 2006 Posty: 440 Sk±d: Pruszków
|
Wys³any: Wto Wrz 26, 2006 14:31 Temat postu: |
|
|
lordbunio napisał "Musi być to osoba która spełnia wiele kryteriów, lecz najważniejsze jest
Zerowa skaza chaosem i bezgraniczne posłuszeństwo imprium."
Wiesz myśle że nie każdy mag musi byc pod wpływem imperium a złaszcza arcymagowie ktuży zaczeli jusz całkiem inaczej spostrzegać świat od innych zwykłych ludzi |
|
Powrót do góry |
|
|
Anubis Chorąży
Do³±czy³: 23 Mar 2006 Posty: 723
|
Wys³any: Wto Wrz 26, 2006 18:21 Temat postu: |
|
|
Ckapsel.... masz całkowitą racje - nie kazdy mag jest pod wpływem Imperium, na przykład magowie Chaosu, Elficcy itp. Jednak każdy mag, powtarzam KAŻDY wyszkolony w kolegium jest przez nie kontrolowany przynajmniej pośrednio.
Kolegia zostały założone aby chronić Imperium. Wiekszość ludzi panicznie bała sie magii, wiec nałożono wielkie ograniczenia na magistrów. Ustanowiono traktat (niestety nie pamiętam jak sie nazywał) i tylko dzieki niemu wszystko sie udało... a większości jest on o lojalności wobec Cesarza i Imperium. Kolegium które go złamie zostanie zniszczone, magia zakazana i ścigana na przez łowców czarownic jak przed Magnusem. Przez to kolegia same przyjmują tylko na uczniów patriotów, i jeśli zostanie wykryta jakakolwiek skaza Chaosem jest on zabijany.
Takie warunki są stawiane tylko uczniom... Wyobraź sobie jakie testy musi przejść czarodziej aby zostać magiem bitewnym. Jednym z NAJWAŻNIEJSZYCH testów jest oddanie Imperium, bo jakaż by to była chańba gdyby jedna z najpotężniejszych jednostek sie zbuntowała, bądź wyznawała zakazanych bogów.... żadne z kolegiów (nie zapominajmy że to prawie tylko piromanci ) nie dopuściła by do czegoś takiego.
Jeśli sie myle to prosze o poprawienie mnie, niestety nie jestem znawca tego tematu. _________________ Lily et Pique: Orderic du Limont |
|
Powrót do góry |
|
|
ckapsel Mistrz Rycerski
Do³±czy³: 21 Sie 2006 Posty: 440 Sk±d: Pruszków
|
Wys³any: Wto Wrz 26, 2006 19:57 Temat postu: |
|
|
Niegrałem w 1 edycje nieznam maga bitewnego zato wiem z 2 że arcy mag to najwyższa klasa maga. Jest tak elitarna że elfowie dochodzą najwyżej do stadiów mistrzów magów jest najwyżej kilu w imperium ba jak nie w całym starym świecie |
|
Powrót do góry |
|
|
Dragonmind Przepatrywacz
Do³±czy³: 24 Wrz 2006 Posty: 7
|
Wys³any: Wto Wrz 26, 2006 20:10 Temat postu: |
|
|
Zgadzam się z większością powyższych opini. Jednak magia bitewna niekoniecznie musi być aż tak trudna. Niebezpieczna i niszczycielska - owszem. Ale czy nie może to być po prostu wyzwalanie ogromnych ilości niekontrolowanej (czyli teoretycznie łatwiej to zrobić) mocy. Ze strony maga polega to jedynie na wyzwoleniu owej mocy i delikatnej w nią ingerencji.
w dodatku, dla samych graczy można ową magię zrobić bardziej ludzką. Stworzyć nowy odłam profesji i czary za które gracz będzie musiał dużo zapłacić.
No i trzeba zastanowić się po co przeciętnemu graczowi takie "zniszczenie świata" (przesadzam oczywiście). |
|
Powrót do góry |
|
|
Anubis Chorąży
Do³±czy³: 23 Mar 2006 Posty: 723
|
Wys³any: Wto Wrz 26, 2006 20:24 Temat postu: |
|
|
Ckapsel:
Chyba cie zle zrozumialem.... Czy wedlug ciebie elfi magowie dochodza tylko do Mistrzow Magii?? Jesli tak to nie masz pojecia o tej starozytnej rasie.... Wysokie elfy prawdziwa nauke magii ZACZYNAJA od poziomu ludzkiego arcymaga. Wtedy to ida do wiezy wzniesionej potega magii (cholera zapomnialem nazwy) aby uczyc sie wladania 8 wiatrami magii naraz - niewyobrazalnie potezną magią Qhaysh. Żaden ludzki umysl nie jest w stanie ogarnac takiej siły.
Dragonmind:
Nie, według mnie magia wojenna nie jest poprostu uwalnianiem magicznej siły. Z bardzo prostych powodów:
-Uwolniona sila mogla by sprowadzic takie samo niebespieczenstwo na sojusznikow jak na wrogow.
-Kazdy mag w gruncie rzeczy moglby takim magiem-wojownikiem zostac przez co pola bitew zaroilyby sie od nich. I po stronie Imperium i co gorsza Chaosu.
-Ludzki umysł jest słaby... Niewielu jest w stanie opanowac taka moc, nawet jesli mieliby tylko nieznacznie ja nakierowac wedlug mnie nie byli by w stanie. _________________ Lily et Pique: Orderic du Limont |
|
Powrót do góry |
|
|
|