<Przenoszę spojrzenie na nowo przybyłego>
- Witaj marine.
<Wstaję i spoglądam na Sigmusa. Uśmiecham się szeroko>
- Muszę iść. Ktoś musi się zająć heretykami.
<Wychodzę z restauracji i kieruję się do głównej katedry _________________ #Przyjaciel czy Wróg => Alex Zir, człowiek, magister alchemik.
#Przekleństwo Wzgórz Hager => Brokk Imrakson, krasnolud
#Sylvania - Ziemia Przeklętych => Gerhard, człowiek
#Lily et Pique - Blaise Cillianmour, szlachcic
Sara, wyszłaś szybko drugim wyjściem z budynku na most... Skierowałaś swój krok na dosyć spory dziedziniec-plaftormę. Jest to jakby jakaś ścieżka, ma rozgałęzienia prowadzące do innych wieżowców. W drodze otrzymałaś przekaz myślowy od Arachinda, byś porozmawiała z nim potem na osobności, bo ma ważną sprawę.
Przystanęłaś przed prostą, lecz wysoką i szeroką fontanną na środku dziedzińca. Ktoś podszedł do ciebie.
Artemiderus, po chwili doszedłeś do Sary. Stoi odwrócona plecami do ciebie i patrzy na jedną z fontann, z których słyną dziedzińce Terrańskie.
JAN
Wychodzisz tym samym wyjściem co Artemiderus i Sara. Po chwili przechodzisz obok nich... Stoją przy jakiejś fontannie. Przy jednym z rozgałęzień dziedzińca wsiadłeś do zautomatyzowanego statku pasażerskiego, który zawiózł cię przed dziedziniec głównej katedry tego sektora.
Potężna, gotycka budowla wznosi się na wiele metrów wzwyż. Masywne wrota, przez które sześciu szerokich w barach ludzi przejdzie razem są zbudowane z jakiegoś karmazynowego drewna. Są na nym ryty, przedstawiające Imperatora w jego chwale.
ARACHIND/ISIDOR/ELENDIRAS/NASSIM
Sigmus przemawia znów:
-No więc... Szkoda że reszta wyszła. Może najedzeni? <kilku kelnerów przyniosło parujące talerze i misy z przeróżnym, prostym jedzeniem... Sigmus zaczyna od jakiejś zupy, chwytając łychę> Smacznego panowie. Jedzcie, bo nie przyjmę odmowy. <uśmiecha się> _________________ Ulfir Egillsson, Norsmen -Wichry Północy
<Podchodze Sary i kłąde jej swą dłoń na ramieniu. W gębie mam papierosa, jak zawsze zresztą kiedy ma sie stać coś dla mnie ważnego.>
-Saro , jest ci cieżko zdaje sobie z tego sprawe. JA też tęsknie za normalnym życiem czasem. Ale nie straciłem tak wiele jak ty dlatego nie potrafiłbym sobie nawet wyobrazic jak bardzo cierpisz. Pozwól być przy tobie.
<Powoli ale stanowczo staje za Sarą i przylegając klatką piersiową do jej pleców obejmuje ramionami jej kibić. Daje jej do zrozumienia że nie mam złych zamiarów. Trzymam ją mocno ale jeśli użyje siły by sie oswobodzić puszcze ją. Szepcze jej do ucha.>
-Jesteś bardzo potrzebna... Ja bardzo cie potrzebuje. Jesteś moim pomostem z prawdziwym światem, tym pięknym spokojnym światem. Chyba oddał bym wszystko żeby tylko mieć takie dzieciństwo jak ty Saro.
<Delikatnie chucham na jej kark aby poczuła mój ciepły oddech. Składam jeden delikatny pocałunek na jej karku.>
-Przykro mi, że tak wyszło, że wszystko co było dobrego się skończyło . Tak nagle urwało. Zaopiekaowałem siewtedy tobą. Teraz też się tobą zaopiekuje. Przynajmniej do czasu aż nie wyślą mnie tam na statek. Ale wróce po ciebie...
<Jeśli nie wyrywa się przytulam się mocniej, chce poczuć jej bliskość. Nagle poczułem że mam dość tej mechanicznosci. Tego schematu...> _________________ Jestem mieczem i zbroją. Moja droga tam gdzie krew.
MG tu i tam ^^
#Sesja Przekleństwo Wzgórz Hager Gatz
#Sesja Miasto Darrow
#Sesja Wichry Aderus
<Gdy czuję dotyk dłoni na ramieniu odsuwam się jak opażona i spoglądam chłodno na Ardemiterusa.>
-Nie dotykaj mnie...Niech nikt mnie nie dotyka.Nie wolno wam...
<Milknę i słucham co do mnie mówi nie zmieniając wyrazu twarzy.Choć przez moment me oczy wyrażały przerażenie, smutek i strach.>
-O czym Ty mówisz? Nie potrzebuję przecież opiekuna, bo nie jestem już małą dziewczynką.Dziękuję za pomoc na początku, ale umiem już sobie radzić sama.Na co Ci ja? W niczym nie będę potrafiła pomóc....Tobie. <Siadam na murku fontanny.> Nie masz pojęcia co czuję...<Odwracam wzrok w inną stronę i zaciskam pięści.> _________________ Poeta to ktoś, kto pragnie w jasny dzień pokazać światło księżyca
<Mam cie. Tak czułem że potrzebujesz pomocy ale nie byłem pewien. Teraz jestem pewien. Siadam na murku obok Sary.>
-Saro..
< Błyskawicznie obejmuje ją ramieniem i kiedy tylko się odwróci całuje ją , przytrzymując jej głowe. Przytrzymuje ją mocno ale całuje delikatnie. Nie przestane dopóki nie rozluźni sie i nie uspokoi, przeciągam pocałunek jak tylko sie da, namiętnie ale delikatnie.. Może mnie wysłucha a może nie.> _________________ Jestem mieczem i zbroją. Moja droga tam gdzie krew.
MG tu i tam ^^
#Sesja Przekleństwo Wzgórz Hager Gatz
#Sesja Miasto Darrow
#Sesja Wichry Aderus
<Odwracam twarz i pochwycona przez Artemiderusa zaczynam się wyrywać. Po chwili zdając sobie sprawę ,iż to raczej nie poskutkuje, gdyż brak mi sił ,staram się zadać przeszywający ból w całym jego ciele tak by mnie puścił.Jesli mi się uda wstaję z murku i spoglądam na niego ze złością.Przestaję używać mocy.>Jak śmiesz!Co Cię napdało?! Nie dotykaj mnie! _________________ Poeta to ktoś, kto pragnie w jasny dzień pokazać światło księżyca
<Podchodzę i otwieram wrota. Wchodzę do środka, podchodzę na środek głównej nawy i upadam na kolana przed wizerunkiem Imperatora na końcu katedry. Składam ręce i szepczę słowa modlitwy. Zatapiam się w niej, na kilka godzin> _________________ #Przyjaciel czy Wróg => Alex Zir, człowiek, magister alchemik.
#Przekleństwo Wzgórz Hager => Brokk Imrakson, krasnolud
#Sylvania - Ziemia Przeklętych => Gerhard, człowiek
#Lily et Pique - Blaise Cillianmour, szlachcic
- Dziekuje panie ale nie jestem głodny...wskaż mi drogę do mojego pokoju
< Jesli tak sie stanie ide >
- Czy sÄ… tu jakieÅ› kobiety ? -pytam sie gospodarza , ale dyskretnie zanim wyjde _________________ #sesja Miasto: Dante Cavenaghi
#sesja Wichry Północy: Kain
Kobiet potrafiących służyć za materac jest wiele na tym naszym nie najweselszym ze światów. Ale znalezienie dowcipnie czy roztropnie gadającego materaca nie jest już takie proste
<Nie puszczam Sary chyba że strace przytomność. No zaraz się przekonamy ile jest w tobie nienawiści. Jak bardzo potrafisz krzywdzić. Czy zaboli to bardziej niż wirujące zęby chainaxe które rozrywając hełm wciskają jego kawałki w twoją twarz. A może bardziej niż płonący napalm spływający po twarzy...Traktuje to też jak próbe, ile wytrzymam?? Powinienem wiele ale może okazać sie że zamiast zahartować sie przez ciągłą wojne zacząłem się kruszyć.. Watpie. Dlaczego nie chcesz sie uspokoić?? Poczuć że jesteś istotą ludzką... jeszcze. Powiedziałbym to ale moje usta zamykają twoje. Może czytasz właśnie moje mysli... > _________________ Jestem mieczem i zbroją. Moja droga tam gdzie krew.
MG tu i tam ^^
#Sesja Przekleństwo Wzgórz Hager Gatz
#Sesja Miasto Darrow
#Sesja Wichry Aderus
Artemiderus, wytrzymałeś ułamek sekundy bólu... Po czym puściłeś Sarę i grzmotnąłeś całym ciałem w fontannę i zwaliłeś się na powierzchnię dziedzińca. Nie możesz się ruszać przez moment... W końcu odzyskujesz czucie w rękach. Nie czułeś takiego bólu nigdy. Nie masz ani jednego zadrapania, a siła która cię zmogła porównywalna była chyba z torturami Inkwizytorium. Czujesz się nieco zmęczony... Nie wiesz czemu. Po chwili, uczucie mija.
Saro, widzisz jak napastnik opadł. Po chwili zaczął niedbale się poruszać. Najwidoczniej podczas kontaktu z inną osobą twoje moce się zwiększają... Jakbyś pobrała część energii życiowej Artemiderusa tylko po to, by zwiększyć siłę uderzenia.
NASSIM
Sigmus odzywa siÄ™ cicho:
-Codex Astartes zakazuje kontaktów z kobietami. Ale jeśli chodzi o relaks, zgłoś to barmanowi. On przedstawi ofertę.
ISIDOR/ARACHIND/ELENDIRAS
Po dość krótkim czasie wszyscy zjedliście co było dane, tak samo Sigmus. Ten przemawia:
-Jedzenie znakomite. A wracając do naszych jutrzejszych planów, jest ustalone. Brat Isidor, Brat Artemiderus, Brat Terminator Harken i pewien sierżant-squat lecicie na statek Hansa. Udało mi się nawrócić część jego floty i pozyskać posiłki z innych systemów słonecznych, więc będzie bitwa. To was zamaskuje. Lord Arachind, Sara d'Artois, Brat Nassim i Lord Żizka zostają ze mną na placu przed Pałacem Imperatora. Eldar Elendiras zostanie teleportowany na statkoświat Menaan Jakieś pytania?
Tuż po jego tyradzie, odezwał się komunikator który nosi przy sobie. Sigmus odebrał wiadomość i twarz mu stężała... Kiedy przeczytał cały tekst wyświetlony na jego komunikatorze, odezwał się do was nerwowo:
-Varden jest jakieś sześć, siedem godzin lotu od Terry. Bitwa między flotą Imperium a statkami Hansa już trwa! Eldarze! Biegnij do strażników przy wejściu któym wchodziliście, oni dadzą ci sprzęt i zaprowadzą do teleportera! Isidor! Znajdź tego cholernego Artemiderusa! Ja przywołam Terminatora z twojego zakonu, Brata Harkena, lidera misji na statek zdrajcy. Ruszcie się!
JAN
Zagłębiasz się w modlitewnym transie... Czujesz jakby z ramion zdjęto ci ciężar wieku i doświadczeń. _________________ Ulfir Egillsson, Norsmen -Wichry Północy
Do³±czy³: 16 Lip 2006 Posty: 16 Sk±d: Steinau an der ODER
Wys³any: Wto Sie 08, 2006 18:59 Temat postu:
/wybiegam w strone, w którą wcześniej wyszedł Artemidus, jeśli znajdę go, przyprowadzam go ze sobą, jeśli nie po 10 minutach wracam sam/ _________________ #Sesja Płomienie zagłady: Isidor - Ultramarine
<Kucam przy Artemiderusie i dotykam jego dłoni. Sprawiam mu ulgę, by nie bolało go już. Spoglądam z przestrachem uświadamiając sobie co zrobiłam, i że skrzywdziłam kogoś kto na to nie zasługuje.>
- Czemu to zrobiłeś? Prosiłam byś mnie nie dotykał, a Ty mnie tak napadasz. I po cóż to? Co chciałeś tym osiągnąć? Nie rozumiem Twojego zachowania i nie wiem o co Ci chodzi. _________________ Poeta to ktoś, kto pragnie w jasny dzień pokazać światło księżyca
Ostatnio zmieniony przez Ariena dnia Wto Sie 08, 2006 22:03, w ca³o¶ci zmieniany 1 raz
<Wstaje zdziwiony i mrucze pod nosem. >
-NA święta zbroje Imperatora, co to było do cholery.
<Chyba prawdą jest że każdy Psyker jest chory psychicznie. Zrobili z niej czarownice. Podnosze z ziemi papierosa który mi wypadł i łamie go w pół. Chciałem coś powiedzieć kiedy zobaczyłem Ultramarine. "Klasnąłem" sobie w czaszke i widząc że mnie przywołuje ide razem z nim. Pewnie Sigmus zapomniał mi coś przekazać. Odchodze bez słowa, nawet nie patrze na Sare. Zaskoczyła mnie, widocznie chyba juzdla nie za późno. Może kiedyś sama sobie odpowiesz... Dochodzi do mnie dlaczego przez tyle lat nikogo nie całowałem-ponieważ to boli. Ból nadal krąży mi gdzieś po głowie chociaż już niby przeszedł. Uśmiecham się sam do siebie. Więc jednak krusze sie, to niedobrze. Zaradze cos na to jak tylko wezme swój sprzęt. Zatrzymuje się kilka kroków od Sary. Cicho mówie jakby sam do siebie>
-Żal mi cie "kobieto"?, ale tylko żal. Wygląda na to że nie potrafie tobie pomóc.
<Szkoda, myśle sobie i ruszam w strone Ultramarine.> _________________ Jestem mieczem i zbroją. Moja droga tam gdzie krew.
MG tu i tam ^^
#Sesja Przekleństwo Wzgórz Hager Gatz
#Sesja Miasto Darrow
#Sesja Wichry Aderus
Ostatnio zmieniony przez Blackswordsman dnia Wto Sie 08, 2006 22:50, w ca³o¶ci zmieniany 2 razy
Nie mo¿esz pisaæ nowych tematów Nie mo¿esz odpowiadaæ w tematach Nie mo¿esz zmieniaæ swoich postów Nie mo¿esz usuwaæ swoich postów Nie mo¿esz g³osowaæ w ankietach