Zobacz poprzedni temat :: Zobacz nastêpny temat |
Autor |
Wiadomo¶æ |
Gorigon Mod Krasnoludów
Do³±czy³: 26 Lis 2004 Posty: 52 Sk±d: Warszawa
|
Wys³any: Pia Lis 26, 2004 15:42 Temat postu: NajgÅ‚upsza Åšmierć |
|
|
Piszcie tu o najgłupszych śmierciach które wam lub waszym graczą się przydarzyła.
Tak zginoł mój kolega :
Snotlink żucił ci się na noge Gracz: I CO!! MG: Krytyk mi wypadł....Giniesz |
|
Powrót do góry |
|
|
Rheon Szabrownik
Do³±czy³: 30 Lis 2004 Posty: 12 Sk±d: Olkusz
|
Wys³any: Wto Lis 30, 2004 18:13 Temat postu: |
|
|
Ja sobie zginąłem w nastepujący sposób:
MG: goni ciÄ™...
Ja: uciekam w stronÄ™ okna...
MG: :/ ??
Ja: Wyskakuje...
MG: Co??
Ja: No wyskakuje!!!
MG: No dobra... spokojnie...
...
Ja: A które to piętro ??
MG: No ten tego... trzecie...
Ja: I dopiero teraz mi to mówisz !!!!!
MG: No cóż... trzeba było myśleć odrobine wcześniej... _________________ Najlebsze radio w sieci... eRadio...
www.eradio.ltd.pl --->wejdźi zobacz...
www.graj.abc.pl --->kliknij i posłuchaj... |
|
Powrót do góry |
|
|
AdeK Mod Elfów
Do³±czy³: 24 Lis 2004 Posty: 195
|
Wys³any: Sro Gru 01, 2004 17:54 Temat postu: Moj kumpel Maxwell... |
|
|
No wiec moj kumpel elf zostal zlapany w Middenheim przez straznikow miejskich kiedy ocknol sie w celi byl grzeczny jak baranek, aby go prze eskortowac przyslano 2 halabardzistow i jednego duzego pakosa z biczem wtedy pokazal zabki i rzucil sie na nich (oczywiscie byl rozbrojony) i uciekl.Kiedy znalazl sie w ciemnymn zaulku skapl sie ze nie ma swoejgo ulubionego luku wiec przyszedl nastepnego dnia przed switem uprzednio uzbroiwszy sie porzadnie, grzecznie zapukal i rzucil sie na caly garnizon choc dzielnie walczyl opuscil miasto w plastikowym worku ale luk odzyskal bo wardzisci stwierdzili ze cos co nalezy do tak okrutnego mordercy musi byc niezlym plugastwem zapakowali go w ostatnia podruz z jego wlascicielem.
---------------
pozdro for @LL |
|
Powrót do góry |
|
|
Go¶æ
|
Wys³any: Sro Gru 01, 2004 23:35 Temat postu: eh, iluzja... |
|
|
Ja straciłem kiedyś głupio PPka, jeszcze w Altdorfie, zaraz po akademii, kiedy Bractwo Kości dopiero się zlepiało
Otóż byliśmy na akcji w dzielnicy kupieckiej, wykraść jakieś tam szpargały, oczywiście sprawa się rypła i uciekamy z posiadłości, za nami pościg, psy, kusznicy i bóg wie co jeszcze
Rozdzialamy się co by zgubić ekipę
I nagle Orth wpada na genialny pomysł! Jestem przecież iluzjonistą!
chowam sie za róg i szukam w pospiechu drewnianej figurki, wiedzialem ze gdzies jeszcze jakąś miałem, rzucam czar zmiany wyglądu "utevo minor posteros" i dup zamieniam się w opasłego niskiego, grubasa i z nieukrywaną radością spokojnie zawracam w kierunku nadbiegającego pościgu aby pokazać nagonce gdzie uciekli rabusie
Na moje nieszczęście czar nie wyszedł do końca dobrze, figurka była ledwo ociosana i ekipa przejżała iluzje
To ja chodu w pobliski ogród i nie pomyślawszy, że już nie jestem taki wiotki, szczupły i zwinny jak niegdyś...
zaklinowałem się w płocie... |
|
Powrót do góry |
|
|
Lesionix Go¶æ
|
Wys³any: Czw Gru 02, 2004 00:40 Temat postu: Åšmierć ryby |
|
|
Kumpel z drużyny mial świetną śmierć:] Grał człowiekiem-rybą (po spaczeniu) Kiedyś pewien mag zaczął ładować w niego magią.... po pierwszym trafieniu kumplowi pogubił sie pancerz... (Cieszył sie jak dziecko) Po drugim trafieniu wyrosły mu czułki i mógł razić prądem ( Znowu sie cieszył) Trzecie trafienie zamieniło go w węgorza....... Cóż miał zrobić wpełznął do rzeki i płynął z jej nurtem gdy dopłynął do morza okazało sie ze jest rybą słodkowodną........... hehe |
|
Powrót do góry |
|
|
AdeK Mod Elfów
Do³±czy³: 24 Lis 2004 Posty: 195
|
Wys³any: Czw Gru 02, 2004 22:22 Temat postu: |
|
|
Pewnego razu pewien krasnal imieniem Bila wycelowal swa piekan wypasiona zajebista wypeirdolcza kusze (a tak naprawde najzwyklejszom tylko on o niej ma takie zdanie) do nadlatuajcego z wielak predkoscai i niesamowicei rowszczcionego (bo juz ledno zywego) smoka i .... trafi lw samo oko. Uradowany swa zajebista perfekcja zapomnial o calym swiecie i o ... smoku i zaczol skakac ze szczescia i wymachiwac kusza ... no i ... ten smok jzu nie zyl ale wciaz lecial a raczej spadal w strone Bili no i ... Wedugl mnie glupio bylo by umrzec w ten sposub ...
Jako MG darowalem nieszczesnikowi zycie ale i tak mial nieziemskie problemy z wydostaniem sie spod kilku nasto tonowego zwloka ... _________________ Pozdro for @LL |
|
Powrót do góry |
|
|
Xarandil Mod Elfów
Do³±czy³: 30 Lis 2004 Posty: 1266 Sk±d: warszawa
|
Wys³any: Czw Gru 02, 2004 23:43 Temat postu: |
|
|
Jak straciłem swojego maga w głupi sposób (Elfke) Maiłem 4 Choroby psychiczne lęk wysokości czy cos takeigo i jedna to była jedna to było cos takiego ze ze strachu zwijasz się w kłebek no i było coś takeigo ze szlismy w gorach i wsykoczył no i ja sie przestraszyłem wysokości zwinołem sie ze strachu i spadłem w przepaśc:/ (pierwsza śmieć ktora mnie ucieszyła ^^) sam bym sie zabił chyba podczas tej sesji jak bym tam nie sturlał się (a to wszystko wina głupich krasnali ktore rozwalaja mózgi na scianach i rozwalaja flaki gdzie się da ;)Jak ma się małe OP to tak bywa ;)wypadło mi prawie minimalne u Elfa:/ |
|
Powrót do góry |
|
|
Lord Rahl Mod Chaosu
Do³±czy³: 03 Gru 2004 Posty: 464 Sk±d: Zielona Góra
|
Wys³any: Pia Gru 03, 2004 21:43 Temat postu: |
|
|
na pewnej sesji gracze stoją na skarpie na dole pełno kościotrupów, po jednym z graczy obsunełą sie skarpa i sdpadł pomiedzy szkielety, na to drugi chcąc mu pomóc wymyślił że rzuci tam bombe która rozwali szkielety ( rzut na US , i co : 100 krytyk ) , bomba spadłą a jakże na głowę kumpla z drużyny |
|
Powrót do góry |
|
|
MaTe Szabrownik
Do³±czy³: 05 Gru 2004 Posty: 16
|
Wys³any: Nie Gru 05, 2004 23:10 Temat postu: |
|
|
krasnalek bila gdzy zaczal z nami grac poszedly rozwalic harpie ktore oczywiscie go zabily ale urtaowal go a ten inteligent poszedl tam drugi raz i nie bylo zmiluj a potem ja i elf Maxwell musielismy tam isc i wybic te harpie bo niewiadomo co by bili do glowy przyszlo... PODSUMOWANIE: KTO wraca tam gdzie go po chwili zabili odp: BILA bo myslal, ze bog jego to wskrzeszarka!!! |
|
Powrót do góry |
|
|
MaTe Szabrownik
Do³±czy³: 05 Gru 2004 Posty: 16
|
Wys³any: Nie Gru 05, 2004 23:11 Temat postu: |
|
|
sorry za bleda przy " ale uratowal go.... po go ma byc bog sorki ale gadam z kilkoma osbami na gg wiec... |
|
Powrót do góry |
|
|
Lord Rahl Mod Chaosu
Do³±czy³: 03 Gru 2004 Posty: 464 Sk±d: Zielona Góra
|
Wys³any: Nie Gru 05, 2004 23:49 Temat postu: |
|
|
byliśmy sobie raz z drużyną w sigil ( miasto bram , pełno portali do innych wymiarów , jak ktoś grał w palanscape torment to wie ) no i nasz granadier Grim Jansen postanowil rzucić sie na jakiegoś tam adwokata (nie pamietam dokładnei o co chodziło) , tamten miał kusze , obudził się gdzieś w zaułku bez ciuchów i co najbardziej go wkurzyło bez jego bomb no więc wpada do pierwsej lepszej chaty i szuka swoich rzeczy ( ciekawe czemu u kogoś w domu co nei tymbardziej przypadkowego ) , no i pojawia się latająca czaszka ( jak ktoś grał w planscape to taki "Morte" ) no czaszka pyta się co robi w jego domu na co Grim :
- szuakm moich rzeczy czaisz ?
na co czaszka okreca sięwokó włsnej osi i mówi
- uuuu rozpierdoliłeś mi moje drzwi czaisz ?
Grim niewytrzymał i rzucił sie na czaszke , ale biedaczek nei miał broni był wykonczony ( rzuty mu nei wyszły ) za to czaszka miał cholernei ostre zęby , i tak najwspanialszy grandier w historii zginał na jakims zadupiu miedzy wymiarami zagryziony przez latajaca czaszke |
|
Powrót do góry |
|
|
Ariena Mod Bogów
Do³±czy³: 30 Gru 2004 Posty: 1636
|
Wys³any: Pon Sty 17, 2005 19:25 Temat postu: |
|
|
Jak zwykle grałam elfką i z drużyną oraz moją córką zostaliśmy pojmani przez wyznawców Nurgle.W ten oto sposób trafiliśmy do ich obozu. Dowódcą okazał się człowiek,który był nim tylko dla pieniędzy.Gdy się ocknęłam nie było mojej córki,a byłam do niej bardzo przywiązana i oddałabym za nią życie (tak wypadło na kościach).Zostałam wraz z dwiema towarzyszkomi przywiązana do słupa,a ten dowódca wezwał Jedusza,z którym chciał ubić interes.Ten mu odpowiedział,że ma to co chciał i już nikogo nie potrzebuje.Ponieważ odgrywałam zrospaczoną matkę powiedziałam Jeduszowi,że jak mojej córce coś się stanie to mu do dupy nakopie.On podszedł skręcił mi kark i wyssał duszę.MG tak mnie ukarał,ponieważ miałam Ogd.74 i nie powinnam się tak zachowywać. I w tak głupi sposób zginęła moja postać,do której się przywiązałam bardziej niż do innych,dlatego że grałam nią prawie dwie sagi. |
|
Powrót do góry |
|
|
Blackswordsman Mod Bestii
Do³±czy³: 18 Sty 2005 Posty: 3965 Sk±d: Brama wymiarów północnego bieguna:)
|
Wys³any: Sro Sty 19, 2005 16:51 Temat postu: |
|
|
Tak to była głupia śmierć a co powiecie na kolesia co gołymi rękoma łapie 3.5 metrowy nadlatujący wirujący w powietrzu miecz demona??? To miecz go niestety złapał. No i zmarło mu się. Kolesiowi oczywiście. _________________ Jestem mieczem i zbroją. Moja droga tam gdzie krew.
MG tu i tam ^^
#Sesja Przekleństwo Wzgórz Hager Gatz
#Sesja Miasto Darrow
#Sesja Wichry Aderus |
|
Powrót do góry |
|
|
Xsary Markgraf
Do³±czy³: 09 Sty 2005 Posty: 2039 Sk±d: Nowa Sól
|
Wys³any: Sob Sty 22, 2005 20:18 Temat postu: |
|
|
Hmm pewnej nocy mój kumpel stał sobie koło okna. I stał. I stał. Drugi gracz powiedział mi w tajemnicy że wstaje i chce wypchnąć go przez okno. I wypchnął go. 4 piętro. He he niezłe brechty były... _________________ #Sesja Przyjaciel czy wróg? - Frank albo Fred |
|
Powrót do góry |
|
|
Blackswordsman Mod Bestii
Do³±czy³: 18 Sty 2005 Posty: 3965 Sk±d: Brama wymiarów północnego bieguna:)
|
Wys³any: Nie Sty 23, 2005 00:49 Temat postu: |
|
|
Dzisiaj to było swietnie. Aptekarz w laboratorium alchemika: To ja mieszam te dwie dziwne substancje i patrze co się dzieje. Mg do towarzysza aptekarza: strzępy twego drucha osadzają się na twojej twarzy. _________________ Jestem mieczem i zbroją. Moja droga tam gdzie krew.
MG tu i tam ^^
#Sesja Przekleństwo Wzgórz Hager Gatz
#Sesja Miasto Darrow
#Sesja Wichry Aderus |
|
Powrót do góry |
|
|
|