Czytałem. Faktycznie człowiek nie wie czy śmiać się czy płakać, choć z jednym nie sposób się nie zdgodzić, prywatnie Sapkwski faktycznie potrafi być strasznym bucem. Nie zmienia to jednak faktu że pisze świetnie a postacie przez niego tworzone nawet jeśli pojawiają się epizodycznie potrafią zapaść w pamięć, są żywe a nie są jedynie płaskimi postaciami tła.
Sapek jest spoko nikt tak nei pisze jak on np. naprzykąłd teoria Yarpena o ludziach to chyba w mojej pamieci do konca zycia zostanei , ale osobiście wole bardziej klimat "Miecza Prawdy" Goodkinda _________________ "Kiedy walczysz z potworami zważaj żeby nie stać sie jednym z nich" - Friedrich Nietzsche
Jeśli zaś chodzi o NPC-ów to nie wiem jak to wygląda na Twoich sesjach, ale według mnie powinni oni być niepowtarzalni. Oczywiście o ile zwykły chłop nie potrafi być wyjątkowy to karczmarz jest zazwyczaj nie lada indywiduum. Zawsze powinien mieć jakąś historię do opowiedzenia, jakieś wady, uprzedzenia, wrogów, własne powiedzonka. Na przykład
- Otto Gofried
Jego prawdziwe imię to Harrond. Urodzony jako trzeci syn w ubogiej rodzinie szlacheckiej z Talabheim. Zdradzał on talent w poezji i muzyce już od czasów swego wczesnego dzieciństwa. Nigdy nie był szykanowany ze wzgledu na swe elfie pochodzenie - charakterystyczna uroda mu wręcz pomagała w większości sytuacji, w których wygląd miał jakiekolwiek znaczenie. W wieku trzydziestu lat zaciągnął się do armii. Nigdy nie wyjawił przyczyn tej decyzji. Plotki głoszą, iż zrobił to pod wpływem wewnętrzego poczucia obowiązku wobec Imperium, które w obliczu natarcia Chaosu potrzebowało świeżych sił w szeregach swego wojska. Inni powiadają, iż intencją Harronda była ucieczka przed gniewem szlachciców, których żony wykazały niezdrowe zainteresowanie młodzieńczą urodą i czarującą osobowością elfa. W każdym razie Harrond odważnie ruszył na front gdzie doznał poważnych ran. Wojsko zaopiekowało się nim na czas rekonwalescencji, jednak pół jego twarzy zostało spalone niemalże doszczętnie. Od tego czasu chodzi on nieustannie zakapturzony zakrywając swą facjatę. Niestety często budzi to nieufność u napotkanych ludzi. Elf przyjął też ludzkie imię i ostatecznie wyzbył się akcentu typowego dla swej rasy. Podróżuje jako włoczykij po drogach imperium. Może napotka też i Twoją drużynę?
Pozdrawiam _________________ Gdy spoglądasz w mrok pamiętaj, on również spogląda na ciebie.
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa) Id¼ do strony Poprzedni1, 2
Strona 2 z 2
Nie mo¿esz pisaæ nowych tematów Nie mo¿esz odpowiadaæ w tematach Nie mo¿esz zmieniaæ swoich postów Nie mo¿esz usuwaæ swoich postów Nie mo¿esz g³osowaæ w ankietach