Forum forum.drachenfels.pl
Forum Zamku Drachenfels
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UzytkownicyUzytkownicy   GrupyGrupy   RejestracjaRejestracja   ProfilProfil   Zaloguj si, by sprawdzi wiadomo禼iZaloguj si, by sprawdzi wiadomo禼i   ZalogujZaloguj 
[Strona Glowna Zamku]    [Komnata Konstanta]
Akt III Cz2 Co przyniesie jutro??
Id do strony Poprzedni  1, 2, 3, ... 71, 72, 73  Nast阷ny
 
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez mo縧iwo禼i zmiany post體 lub pisania odpowiedzi    Forum forum.drachenfels.pl Strona Glowna -> Przyjaciel czy Wr贸g?
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz nast阷ny temat  
Autor Wiadomo舵
harry
Chor膮偶y
Chor膮偶y


Do潮czy: 05 Mar 2012
Posty: 732

PostWys砤ny: Pia Lip 19, 2013 21:40    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

- Nie, nie. No znaczy tak. Mam tu co艣 do za艂atwienia potem do艂膮cz臋 do was potem.

<Chwil臋 pokr臋ci艂em si臋 po szpitalu a偶 nie znalaz艂em dziewczyny w ma艂ym kantorku. Zaczeka艂em chwil臋 pod drzwiami upewniaj膮c si臋 偶e jest sama. Zapuka艂em do drzwi i nie czekaj膮c na jej s艂owa wszed艂em do pokoiku.>

- No ja to chcia艂em podzi臋kowa膰 pani… panience za opiek臋. – Zacz膮艂em si臋 j膮ka膰 gdy Falle spojrza艂a na mnie i si臋 u艣miechn臋艂a

- Ale偶 nie ma za co taka moja praca. – odpar艂a dziewczyna wyuczon膮 odpowiedzi膮.

- Nie wcale nie. Znaczy si臋 no tak. Praca ale Ja jak patrzy艂em na ciebie to widzia艂em 偶e to co艣 wi臋cej. Znaczy si臋 dla ciebie. – Dziewczyna si臋 lekko zarumieni艂a a Kurt kontynuowa艂. – Takie skupienie, i delikatno艣膰.
- No musimy by膰 delikatne, aby nie zaszkodzi膰… -pr贸bowa艂a odpowiedzie膰 dziewczyna ale wojownik jej przerwa艂.

- To tak jak z wojownikiem przed walk膮, gdy ostatni raz ostrzy sw贸j miecz, albo uczony co otwiera swoj膮 ulubion膮 ksi膮偶k臋.
– Dziewczyna zaczerwieni艂a si臋 ju偶 na dobre. - No i ja chcia艂bym zaprosi膰 ci臋… Panienk臋 – poprawi艂 si臋 szybko Kurt – no po balu, wieczorem, no na kolacj臋.

- Po balu? – zapyta艂a podejrzliwie Falle

- No znaczy si臋 przyj臋ciu czy jako艣 tak. Salony to nie dla mnie. Ani ja nie taki g艂adki jak rycerz ani wygadany jak elf.

- Ale czy to nie b臋dzie zbyt p贸藕no?


- Wyjd臋 jak tylko pani na zamku mnie pozwoli wyj艣膰.

- Ja dzi艣 czuwam do drugiej zmiany warty. Pewnie na zamku sko艅czy si臋 wcze艣niej je偶eli zaczekasz na mnie to dam si臋 zaprosi膰.

- Zatem do drugiej zmiany.


<Odrzek艂 uradowany najemnik uk艂oni艂 si臋 i rozpromieniony wyszed艂 z kantorka. Gdy opu艣ci艂 szpital poszed艂 w kierunku rynku a nast臋pnie dzielniczy rzemie艣lnik贸w. Po drodze rozpyta艂 o Linxa i po kilku pr贸bach uda艂o mu si臋 znale藕膰 niskiego umi臋艣nionego kowala.>

- Witaj. Troch臋 mi zbieg艂o nim uda艂o mi si臋 ci臋 odwiedzi膰 ale trzymali nas w lazarecie bite dwa tygodnie. Na szcz臋艣cie karmili i nie dali marzn膮膰. Widz臋 偶e i tobie si臋 uda艂o wyliza膰 i gdzie艣 zaczepi膰.

- Ano uda艂o. Posk艂adali mnie tu do kupy i raz dwa mog艂em wr贸ci膰 do m艂ota i kowad艂a. – Przyj偶a艂 si臋 Kurtowi podejrzliwie – Nie o zadanie chodzi. – wojownik pokiwa艂 przecz膮co g艂ow膮 – To pewnie o miecz. – Kurt u艣miechn膮 si臋 jak g艂odny do sera. - Troch臋 nad nim pracowa艂em. Wieczorami. Nie da艂e艣 kasy z g贸ry a z czego艣 偶y膰 trzeba. Prawie got贸w. Wyko艅czenia szlify i ostrzenie ale g艂ownia ju偶 sko艅czona. Jak przyniesiesz kas臋 sko艅cz臋 w ci膮gu dnia. Inaczej zajmie mi par臋 dni ale bez z艂ota to co najwy偶ej b臋dziesz m贸g艂 popatrze膰. – u艣miechn膮 si臋 z艂o艣liwie kowal.
- Zobaczymy. Dzi艣 chrabinia kce nas widzie膰. Jutro ci powiem na czym stoj臋. Je偶eli jednak moja gwiazda nie je藕dzi na zbyt pstrokatym koniu to ka偶dy z nas b臋dzie zadowolony. Do jutra.

<Opu艣ciwszy ku藕ni臋 ruszy艂em do Z艂otow艂osej Maruviel by spotka膰 si臋 z pozosta艂ymi.>
_________________
Przyjaciel czy wr贸g? --> Kurt, cz艂owiek
Przeznaczenie czy Przypadek --> Rudolf "Rudi" von Karien
Powr髏 do g髍y
Zobacz profil autora Wy秎ij prywatn wiadomo舵
Ariena
Mod Bog贸w
Mod Bog贸w


Do潮czy: 30 Gru 2004
Posty: 1636

PostWys砤ny: Pia Lip 19, 2013 23:21    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

<Nami臋tny poca艂unek zdziwi艂 mnie, poczu艂am si臋 nie tylko zaskoczona, lecz r贸wnie偶 zawstydzona. Jednak po chwili przyjemno艣膰 wzi臋艂a g贸r臋. Odda艂am si臋 ca艂kowicie. Serce zabi艂o mi mocniej, a nogi lekko ugi臋艂y pode mn膮. Zapar艂o mi dech. Zar贸wno Magnus, jak i inni w karczmie nagle przestali istnie膰. Poca艂unek jednak sko艅czy艂 si臋 r贸wnie szybko jak i zacz膮艂. Dotar艂y do mnie s艂owa elfki. U艣miechn臋艂am si臋 spogl膮daj膮c za ni膮. Po chwili usiad艂am naprzeciw czarodziej. Natychmiast si臋 zarumieniaj膮c przeb膮kuj膮c zak艂opotana. Jednak偶e rozmowa po chwili potoczy艂a si臋 jakby ta scena nie mia艂a miejsca. W konwersacj臋 wplata艂a si臋 magia, spostrze偶enia oraz 偶arty, czy lekkie z艂o艣liwo艣ci. W pewnym momencie zaprosi艂am Magnusa na spotkanie z Hrabin膮. Nawet nie poczu艂am jak mija czas przy rozmowie oraz winie. W ko艅cu po偶egna艂am si臋 z m艂odym m臋偶czyzn膮 umawiaj膮c si臋 na spotkanie p贸藕niej. Ruszy艂am do szynkwasu. Zapyta艂am karczmarza cicho.>

-Wa膰 Panie, czy w karczmie ma pok贸j m贸j przyjaciel Beltherion?

<Je艣li karczmarz potwierdzi艂 mi t臋 informacj臋 to zapyta艂am go, w kt贸rym i zam贸wi艂am do tego pokoju gor膮c膮 k膮piel. Za艣 je艣li nie to wynaj臋艂am pok贸j, jednocze艣nie prosz膮c o k膮piel oraz wino. Ruszy艂am do pokoju pe艂na nadziei oraz spokoju, i偶 m贸j ukochany jest bezpieczny oraz 偶yje.>
_________________
Poeta to kto艣, kto pragnie w jasny dzie艅 pokaza膰 艣wiat艂o ksi臋偶yca
Powr髏 do g髍y
Zobacz profil autora Wy秎ij prywatn wiadomo舵 Wy秎ij email MSN Messenger
Lokim
Chor膮偶y
Chor膮偶y


Do潮czy: 21 Sty 2012
Posty: 731
Sk眃: Warszawa

PostWys砤ny: Pia Lip 19, 2013 23:47    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

<"Bez zbroi? A偶 nie do uwierzenia." Postawa kapitana wyda艂a mi si臋 podejrzana, a zaskoczy艂 mnie on tym bardziej, 偶e zapyta艂 si臋 o gr臋 w ko艣ci.>

<Przenosz臋 wzrok z twarzy Iruyha na ko艣ci, kt贸rymi si臋 bawi. My艣li szybko przebiegaj膮 po mej g艂owie. "W co on znowu ze mn膮 gra? Wie po co przyszed艂em i to dok艂adnie, a teraz chce mnie wci膮gn膮膰 w gr臋? A mo偶e to taki spos贸b na rozpocz臋cie rozmowy w wy偶szych sferach? Nie wiem, nigdy tego nie rozumia艂em. Ale nie ma co go naciska膰, bo znowu mnie z艂ai i nic nie uzyskam. Jak b臋d臋 musia艂 go zbawia膰 mi艂膮 rozmow膮 o niczym, by dosta膰 to co chc臋, to trudno. Cel jest wa偶niejszy. Co najwy偶ej od razu st膮d rusz臋 do hrabiny na przyj臋cie.">

<Ci膮gle stoj膮c odpowiadam kapitanowi spokojnie.>

-Dzi臋kuj臋 Sir za znalezienie dla mnie czasu. A co do ko艣ci. C贸偶. Nie ma chyba 偶adnego najemnika w starym 艣wiecie, kt贸ry nie zna艂by zasad tej gry. Poza piciem, ch臋do偶eniem i bijatykami to jedna z g艂贸wnych rozrywek nudz膮cych si臋 偶o艂nierzy. - <U艣miecham si臋 sympatycznie.> - Aczkolwiek musz臋 przyzna膰, 偶e nie jestem w niej mistrzem. Jako艣 zawsze wola艂em wolny czas po艣wi臋ci膰 na 膰wiczenia 艂ucznicze, ni偶 na tracenie ci臋偶ko zarobionych z艂ociszy na hazardzie. No ale teraz ju偶 szy膰 nie mog臋, wi臋c mog臋 i zagra膰.

<Patrz臋 si臋 na Iruyha, oczekuj膮c jego reakcji na moj膮 skromn膮 aluzj臋 do tematu, o kt贸rym mieli艣my rozmawia膰.>
_________________
Przyjaciel czy wr贸g?- Klaus Jurgiel

Telegram: @LokimR
Powr髏 do g髍y
Zobacz profil autora Wy秎ij prywatn wiadomo舵 Wy秎ij email
Blackswordsman
Mod Bestii
Mod Bestii


Do潮czy: 18 Sty 2005
Posty: 3965
Sk眃: Brama wymiar贸w p贸艂nocnego bieguna:)

PostWys砤ny: Sro Lip 24, 2013 20:14    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

<Pascal>

<Hrabina wys艂ucha艂a ci臋 uwa偶nie. Przespacerowa艂a si臋 kawa艂ek po sali po czym u艣miechn臋艂a si臋 do Ciebie 偶yczliwie i rzek艂a.>

-Dobrze, tak si臋 stanie. Dopilnuj tylko prosz臋 sir Pascalu aby wszyscy kt贸rzy brali udzia艂 w oswobodzeniu ksi臋cia i s膮 w stanie stawi膰 si臋 na przyj臋cie ,zrobili to.
Zajm臋 si臋 wszystkim sprawami ,kt贸re poruszy艂em. Ciesz臋 si臋 ,偶e jeste艣 ju偶 w dobrym zdrowiu. Martwi艂am si臋 o Ciebie po tym jak przybyli艣cie na wp贸艂 偶ywi do miasta. Przyj臋cie rozpocznie si臋 w tutaj , zaraz po porze obiadowej. Dzi臋kuj臋 ci za przybycie a teraz przygotuj si臋 nale偶ycie na zabaw臋. 艢wietnie wykona艂e艣 zadanie sprowadzenia ksi臋cia Tassenick...

<Hrabina podesz艂a do Ciebie na wyci膮gni臋cie r臋ki i pog艂aska艂a ci臋 po policzku. Poczu艂e艣 jak nogi ci si臋 uginaj膮 w kolanach. >

-Na prawd臋 bardzo si臋 ciesz臋 ,偶e 偶yjecie... Wiele os贸b si臋 o Ciebie martwi艂o...


<Tellan>

<Oporz膮dzi艂a艣 si臋 po wstaniu i ruszy艂a艣 prosto do Hrabiny zastanawiaj膮c si臋 o co mo偶e chodzi膰. Wesz艂a艣 przez ozdobne wrota i ujrza艂a艣 Hrabin臋 o znacznie odmiennym wizerunku ni偶 na co dzie艅. Przyodziana w krwistoczerwon膮 sukni臋 z at艂asu si臋gaj膮c膮 zaledwie do kostek. Lakierowany,zapinany gorset jeszcze bardziej podkre艣la jej i tak ju偶 pe艂ne i kszta艂tne piersi. W艂osy upi臋te w "podniesiony ko艅ski ogon" nadaj膮 Hrabinie wojowniczego wygl膮du. Czerwone r臋kawiczki oraz wysokie czerwone buty z obcasem i srebrny naszyjnik z rubinami, dope艂niaj膮 obrazu kobiety kt贸ra jest pi臋kna, wyzywaj膮ca a jednocze艣nie pe艂na majestatu i czego艣...pozytywnego czego nie potrafisz opisa膰 w tym momencie. Bystre zielone oczy Hrabiny zatrzyma艂y si臋 na Tobie i kobieta u艣miechn臋艂a si臋 widz膮c ciebie. >

-Podejd藕 rycerzu Tellan , musimy porozmawia膰. I od艂贸偶 prosz臋 miecz ,gdy偶 moja s艂u偶ba b臋dzie si臋 niepokoi膰.

<Dostrzeg艂a艣 posta膰 ch艂opaka i dziewczyny schowanych za tronem ,w ko艅cu sali. Zdaj膮 si臋 by膰 niespokojni.>


<Ingwar, Rhunar>

<Durstar nie przerywaj膮c pracy odpowiedzia艂 pomi臋dzy uderzeniami m艂ota;>

-Witajcie przyjaciele...zauwa偶y艂em wasze wej艣cie...rozgo艣膰cie si臋...Tak Rhunarze masz racje l...Ingwar jak zawsze...jest trudny w obej艣ciu... Mo偶esz Ingwarze..a jak偶e..tylko nie dotykaj niczego poza potrzebnymi ...do tego przedmiotami...

<Miarowe uderzenia m艂ota rozsypywa艂y zagubione iskierki ,kt贸re opadaj膮c gas艂y. Przygl膮daj膮c si臋 pracy Durstara domy艣lili艣cie si臋 ,偶e pracuje nad jakim艣 pancerzem. Kawa艂ek dziwnie uformowanego srebrzystob艂臋kitnego metalu nabiera艂 kszta艂tu pod uderzeniami m艂ota kowalskiego. To jaki艣 nowy rodzaj pancerza, a po kawa艂ku nad kt贸rym pracuje kowal trudno stwierdzi膰 co to b臋dzie, mo偶e tarcza, mo偶e napier艣nik...jeszcze nie wiadomo...>

-Nic ciekawego si臋 nie dzia艂o...Lucas przys艂a艂 pos艂贸w...ale nie wiem czego szukali ..u Hrabiny...


<Kurt>

<Po tym jak zaprosi艂e艣 medyczk臋 Falle na kolacj臋 i odnalaz艂e艣 Linxa ,kt贸ry ju偶 prawie sko艅czy艂 dla Ciebie miecz pogada艂e艣 chwil臋 z kowalem o mieczu co to zam贸wi艂e艣 u niego ju偶 kiedy byli艣cie w obozie najemnik贸w. Chcia艂e艣 zobaczy膰 bro艅 jak najszybciej ale kowal nie da艂. Po偶egna艂e艣 go zapewniaj膮c ,偶e zdob臋dziesz pieni膮dze i pogna艂e艣 do karczmy. Gdy dotar艂e艣 na miejsce spotka艂e艣 tylko Magnusa ,kt贸ry zajada si臋 obiadem. Reszty nigdzie nie wida膰.>


<Magnus>

<Karczmarz skin膮艂 g艂ow膮 i kaza艂 ci zaczeka膰. Ogl膮da艂e艣 spokojnie taniec pon臋tnej p艂omiennow艂osej dziewoi ,kt贸ra rozbudza艂a twoj膮 wyobra藕nie. Po chwili dosta艂e艣 p贸艂misek paruj膮cych ziemniak贸w, talerz ryb w 艣mietanie i kostk臋 bia艂ego sera oraz kubek mleka. Wtedy do karczmy wszed艂 Kurt. Troch臋 zawiedziony ,偶e jeste艣 tylko ty podszed艂 do stolika przy kt贸rym siedzisz i przywita艂 si臋.>


<Elbereth>

<Karczmarz na pytanie o Beltheriona pokr臋ci艂 tylko przecz膮co g艂ow膮. Troch臋 zawiedziona wynaj臋艂a艣 pok贸j , ten sam pok贸j w kt贸rym zatrzymali艣cie si臋 poprzednio, zam贸wi艂a艣 k膮piel i uda艂a艣 si臋 do izby. Pos艂ugacze bardzo szybko nape艂nili bali臋 ciep艂膮 wod膮 a ty zamkn臋艂a艣 pok贸j , rozebra艂a艣 si臋 i zanurzy艂a艣 w odpr臋偶aj膮cej wodzie. Przymkn臋艂a艣 oczy i chyba nawet zasn臋艂a艣 na chwil臋 a mo偶e tak bardzo odp艂yn臋艂a艣 w 艣wiat marze艅 ,偶e czas zdawa艂 si臋 p艂yn膮膰 bardzo szybko. Ockn臋艂a艣 si臋 kiedy poczu艂a艣 jak kto艣 g艂aszcze ci臋 po nodze. Otworzy艂a艣 oczy i zobaczy艂a艣 Beltheriona ,kt贸ry przysiad艂 obok i mocz膮c rami臋 dotyka twoje nogi.>

-Tak 艂atwo ci臋 podej艣膰, jak zawsze...



<Klaus>

<Iruyh spojrza艂 na Ciebie przez chwil臋 a potem gdzie艣 w dal poza mury zamku.>

-Wiem po co przyszed艂e艣. Chcesz ,偶ebym powiedzia艂 ci jak odzyska膰 r臋k臋, jak dotrze膰 do Rivanah Cudotw贸rcy... Zagrajmy wi臋c. Je艣li wygrasz nic ci臋 to nie b臋dzie kosztowa艂o. Je艣li ja wygram to co艣 dla mnie zrobisz kiedy ci臋 o to poprosz臋.. Co ty na to Klausie?? Uwa偶am ,偶e to uczciwa propozycja... Chcesz rzuca膰 pierwszy czy ja mam zacz膮膰? Je艣li masz swoje ko艣ci mo偶emy zagra膰 nimi...

<Iruyh zagrzechota艂 ko艣膰mi w kubeczku...>


_________________
Jestem mieczem i zbroj膮. Moja droga tam gdzie krew.

MG tu i tam ^^
#Sesja Przekle艅stwo Wzg贸rz Hager Gatz
#Sesja Miasto Darrow
#Sesja Wichry Aderus
Powr髏 do g髍y
Zobacz profil autora Wy秎ij prywatn wiadomo舵 Wy秎ij email
Warmlotek
Mod Czarnej Biblioteki
Mod Czarnej Biblioteki


Do潮czy: 11 Cze 2010
Posty: 1443
Sk眃: Pu艂awy

PostWys砤ny: Czw Lip 25, 2013 00:31    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Zdejmuje zbroje i rozsadawiam si臋 gdzie艣 na uboczu by nie wadzi膰 Durstarowi.
Zaczynam od he艂mu czyszczac najpierw z brudu nastepnie z ewentualnych 艣lad贸w rdzy na ko艅cu nab艂yszczam go na wysoki po艂ysk.Nast臋pnie odk艂adam he艂m na bok gdy jestem zadowolony z efekt贸w. Przechodze do pracy nad zbroja kt贸ra poch艂one艂a najwi臋cej czasu gdyz oslania klatke,plecy,ramiona wraz z dlonmi ale i efekt bedzie najbardziej pora偶ajacy. Topor zostawilem na koniec, zajmuje sie najpierw uchwytem nastepnie trzonkiem a na koncu biore w obroty ostrze.
Zajmuje sie tez kolcza oslona ud na spodniach jak i nimi samymi jezli trzeba ja naprawic, oraz butami.

Nie pozwole by najstarsza rasa wygladala jak obdarty wloczega.Mam sie prezentowac znakomicie.

Mrucze przy tym po cichu krasnoludzka piesn nie zawadzajac kowalowi w pracy. Nikt tego nie lubi a krasnoludy sa wrecz uczulone na tym punkcie.

Na koniec obmywam rece,czyszcze brode i przeczesuje wlosy.
_________________
#Sesja Przyjaciel czy Wr贸g? ==> Ingwar Ingersson, krasnolud
#Ci臋偶kie jest 偶ycie na morzu==>Hektor Lombard, cz艂owiek
Powr髏 do g髍y
Zobacz profil autora Wy秎ij prywatn wiadomo舵 Wy秎ij email
Arya
Klucznik
Klucznik


Do潮czy: 12 Lip 2012
Posty: 683

PostWys砤ny: Czw Lip 25, 2013 08:43    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

< Posta膰 hrabiny jak膮 ujrza艂am po wej艣ciu do sali tronowej przyci膮gn臋艂a m贸j wzrok tak bardzo, 偶e przez moment wpatrywa艂am si臋 w ni膮 nie zauwa偶aj膮c, 偶e nie opodal niej dw贸jka dzieci wpatruje si臋 we mnie. Na jej s艂owa skin臋艂am g艂ow膮 i uk艂oni艂am si臋 nisko nie spuszczaj膮c z niej wzroku>

-Witaj wielmo偶na Hrabino. Przyby艂am zgodnie z twoj膮 pro艣b膮 Pani-
powiedzia艂am 艂agodnym i spokojnym g艂osem, po czym od艂o偶y艂am miecz na bok , aby nie wzbudza膰 偶adnych podejrze艅. Kiedy si臋 ju偶 wyprostowa艂am przelotnie rozejrza艂am si臋 po sali tronowej, a nast臋pnie moje oczy zwr贸ci艂y si臋 z powrotem na kobiet臋 i dzieci stoj膮ce obok niej.

S艂u偶ba w postaci dzieci...?Hm... Tego jeszcze nie widzia艂am...

<Odwzajemni艂am delikatnym u艣miechem powitanie kobiety i spokojnym aczkolwiek stanowczym krokiem ruszy艂am w stron臋 hrabiny. Zatrzyma艂am si臋 jakie艣 dwa metry od niej chyba, 偶e za偶yczy艂a sobie aby podej艣膰 bli偶ej>
_________________
Przyjaciel czy Wr贸g : Tellan
Przeznaczenie czy przypadek?: Erin
.........................................................................
"One must feel chaos within, to gi颅ve bir颅th to a burning star"
Powr髏 do g髍y
Zobacz profil autora Wy秎ij prywatn wiadomo舵
Lokim
Chor膮偶y
Chor膮偶y


Do潮czy: 21 Sty 2012
Posty: 731
Sk眃: Warszawa

PostWys砤ny: Czw Lip 25, 2013 11:47    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

<Jestem zaskoczony t膮 specyficzn膮 propozycj膮 kapitana, wi臋c robi臋 do艣膰 zdziwion膮 min臋. Chwil臋 si臋 zastawiam, po czym mi艂o odpowiadam.>

- Jak ju偶 wspomnia艂em nie jestem zbyt dobry w tej grze, wi臋c nie licz臋 na swoje zwyci臋stwo. Aczkolwiek widz臋, i偶 inaczej nie mam szans na uzyskanie tego po co przyszed艂em. Wi臋c dobrze, zagrajmy.

<Siadam naprzeciwko Iruyha, spogl膮dam na ko艣ci, po czym wyci膮gam po nie r臋k臋. Chc臋 je obejrze膰, zwa偶y膰 w d艂oniach i pr贸bnie kilkukrotnie nimi rzuci膰.>

- Ale ze wzgl臋du na warunek mej przegranej musz臋 co艣 zaznaczy膰. - <przenosz臋 wzrok wprost w oczy kapitana> - Ot贸偶 je偶eli wasza pro艣ba b臋dzie sprzeczna z moimi zasadami to jej nie wype艂ni臋. Nie mam zamiaru wpl膮tywa膰 si臋 w co艣 tylko ze wzgl臋du na przegran膮 w ko艣ci. Nie mog臋 wi臋c przysi膮艣膰 na za艣, 偶e wype艂ni臋 w przysz艂o艣ci polecenie, kt贸rego tre艣ci nie znam. Nie wype艂ni臋 bezmy艣lnie rozkazu, jak jaki najemny zbir. Co Pan na to?

<Na chwil臋 robi臋 pauz臋, aby potem odezwa膰 si臋 raz jeszcze.>

- Aczkolwiek mog臋 si臋 zobowi膮za膰 do wykonania zada艅, kt贸re b臋d膮 si臋 mie艣ci艂y w granicach rozs膮dku. Co wa艣膰 na to?
_________________
Przyjaciel czy wr贸g?- Klaus Jurgiel

Telegram: @LokimR
Powr髏 do g髍y
Zobacz profil autora Wy秎ij prywatn wiadomo舵 Wy秎ij email
Stalowy
Namiestnik
Namiestnik


Do潮czy: 31 Paz 2010
Posty: 1246

PostWys砤ny: Czw Lip 25, 2013 12:12    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Rhunar

Skin膮wszy g艂ow膮 runmistrz sam te偶 si臋 zabra艂 do przygotowywania swojego rynsztunku niczym na parad臋. P艂ytk臋 ze swojego uszaka odda艂 Kargunowi wi臋c potrzebowa艂 zrobi膰 nowy herb. Poza tym ubranie trzeba by艂o wyczy艣ci膰, kolczug臋 wypucowa膰 i nasmarowa膰.

Or臋偶 te偶 nie wygl膮da艂 najlepiej, dlatego trzeba by艂o odpowiednio go przygotowa膰. Oj wiele pracy czeka艂o krasnoluda.

- Pewnie chcia艂 j膮 na co艣 nam贸wi膰 albo o czym艣 powiadomi膰. Zastraszy膰... kto wie? Przekonamy si臋 dzi艣 wieczorem. Nasza... heh.. "dru偶yna" jest zaproszona na przyj臋cie na kt贸rym maj膮 nam podzi臋kowa膰 za odstawienie m艂odego ksi臋cia do Hrabiny.

Magnus

- O witaj, Kurcie. Wygl膮dasz na przybitego, wszystko w porz膮dku? - spyta艂 czarodziej spogl膮daj膮c na wojaka - Siadaj, siadaj, je偶eli nigdzie si臋 nie spieszysz.

Zajada艂 si臋 powoli i dostojnie u偶ywaj膮c no偶a oraz widelca. Dot膮d przygl膮da艂 si臋 ta艅cowi i bardzo stara艂 si臋 pow艣ci膮gn膮膰 wodze wyobra藕ni swoj膮 umys艂ow膮 dyscyplin膮 w ramach "treningu". Ostatecznie okaza艂o si臋 偶e najlepszym sposobem jest skupienie si臋 na jedzeniu.
_________________
Przyjaciel czy wr贸g? - Rhunar Ragnison, Magnus Regenbogen
Lily et Pique - Gundrik Grundisonn
Powr髏 do g髍y
Zobacz profil autora Wy秎ij prywatn wiadomo舵
harry
Chor膮偶y
Chor膮偶y


Do潮czy: 05 Mar 2012
Posty: 732

PostWys砤ny: Czw Lip 25, 2013 21:17    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

<Usiad艂em przy stole czarodzieja.>

- Aaa witaj magu. Przybitego to nie. Chocia偶 liczy艂em 偶e trafi臋 na Rhunara. Je偶eli nie ma go tu to pewnie jest u kowala. No ale to nic co by nie mog艂o zaczeka膰 do wieczora. A jak podoba ci si臋 miasto i jego obyczaje?

<Zapyta艂em gdy ten zacz膮艂 intensywnie wpatrywa膰 w talerz a nie w ta艅cz膮c膮 panienk臋.>

- Powiedz mnie no jak to nie jest tajemnica co z ciebie za mag? Ca艂e 偶ycie mia艂em od tego spok贸j a ostatnio to jak by si臋 uwzi臋li najpierw na wyspie polaz艂em z trzema takimi ubi膰 dziewi臋ciu innych.


<Gdy przysz艂a jaka艣 dziewczyna zam贸wi艂em ciep艂y posi艂ek i piwo>

-A tu to te偶 sporo. O lodzie nie wspomn臋 bo to ju偶 drugi raz mnie w sopel zamienili. Ciebie to z kolei ugotowa膰 mieli. No ale szcz臋艣ciem z kolei te偶 bym tego nie nazwa艂. Ja jak by mnie kto pyta艂 z w艂asnej woli bym tu si臋 nie pcha艂. Ty tu z w艂asnej woli przyjecha艂?

_________________
Przyjaciel czy wr贸g? --> Kurt, cz艂owiek
Przeznaczenie czy Przypadek --> Rudolf "Rudi" von Karien
Powr髏 do g髍y
Zobacz profil autora Wy秎ij prywatn wiadomo舵
Stalowy
Namiestnik
Namiestnik


Do潮czy: 31 Paz 2010
Posty: 1246

PostWys砤ny: Czw Lip 25, 2013 22:33    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Magnus

- Zacznijmy od ko艅ca - Magnus skupi艂 wzrok na rozm贸wcy, kt贸rego twarz skutecznie och艂odzi艂a wyobra藕ni臋 m艂odego czarodzieja - Jestem tutaj bo czuj臋 tak膮 potrzeb臋... 偶e 藕le si臋 dzieje na p贸艂nocy i trzeba co艣 z tym zrobi膰. Jestem jednym z wielu, tyle powiem. Najpro艣ciej rzecz ujmuj膮c - poczucie obowi膮zku.

- Je偶eli o to jakim magiem jestem... jestem 艢wietlistym. Pocz膮tkuj膮cy, ale ju偶 nie ucze艅. Poza tym.... by艂em jako dzieciak cyrkowcem, a ostatnio robi艂em za ochroniarza. Pro艣ciej... mam rozliczne talenty, kt贸re pozwalaj膮 mi w momencie kiedy magia nie dzia艂a zaskoczy膰 mojego przeciwnika.

- Co za艣 si臋 tyczy tego miasta... ech... jestem rozdarty. M艂ode cia艂o m贸wi - ale jazda, lecz serce i umys艂 m贸wi膮 - o kurwa.
_________________
Przyjaciel czy wr贸g? - Rhunar Ragnison, Magnus Regenbogen
Lily et Pique - Gundrik Grundisonn
Powr髏 do g髍y
Zobacz profil autora Wy秎ij prywatn wiadomo舵
harry
Chor膮偶y
Chor膮偶y


Do潮czy: 05 Mar 2012
Posty: 732

PostWys砤ny: Pia Lip 26, 2013 11:07    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

<Gdy mag m贸wi艂 kiwa艂em g艂ow膮 z uznaniem a gdy sko艅czy艂 roze艣mia艂em si臋 i klepn膮艂em go zdrowo w rami臋>

- A to dobre. – po chwili spowa偶nia艂em – 艣wietlistym to znaczy jakim? Ja to si臋 nie bardzo wyznaje na tym. Masz ju偶 tu jakie艣 zaj臋cie?
_________________
Przyjaciel czy wr贸g? --> Kurt, cz艂owiek
Przeznaczenie czy Przypadek --> Rudolf "Rudi" von Karien
Powr髏 do g髍y
Zobacz profil autora Wy秎ij prywatn wiadomo舵
Stalowy
Namiestnik
Namiestnik


Do潮czy: 31 Paz 2010
Posty: 1246

PostWys砤ny: Pia Lip 26, 2013 14:04    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Magnus dalej prze偶uwa艂 sw贸j obiad patrz膮c czujnie na Kurta.

- Mam... w zamian za zabawianie go艣ci prost膮 magi膮 i wyst臋pami scenicznymi mog臋 tutaj mieszka膰 i je艣膰 o ile nie robi臋 dymu i jestem grzeczny. - mag powiedzia艂 to cicho nachylaj膮c si臋 - To ca艂kiem niez艂e, bo dziewczyny si臋 do mnie klej膮, ale niezbyt zdrowe... mo偶na potem sko艅czy膰 z uschni臋t膮 ku艣k膮 jak si臋 nie uwa偶a.

Potem si臋 wyprostowa艂.

- A pytanie o to jakim czarodziejem jestem... huh... sprecyzuj to. Je偶eli chodzi o natur臋 magii to... hmm... nasza znajoma elfka to zwyk艂y czarodziej, kt贸ry rozwija si臋 r贸wnomiernie w wielu dziedzinach. Ja jako czarodziej Kolegium 艢wiat艂a skupiam si臋 na kontroli jednego koloru magii. - Magnus prze偶u艂 kolejny k臋s i prze艂kn膮艂 - Je偶eli szukasz u mnie porady, jak w przysz艂o艣ci nie da膰 si臋 magom... c贸偶. Musisz by膰 sprytniejszy, szybszy i przebieglejszy od nich. Najprostsza recepta, z reszt膮 r贸wnie dobra ka偶dego wroga.
_________________
Przyjaciel czy wr贸g? - Rhunar Ragnison, Magnus Regenbogen
Lily et Pique - Gundrik Grundisonn
Powr髏 do g髍y
Zobacz profil autora Wy秎ij prywatn wiadomo舵
Warmlotek
Mod Czarnej Biblioteki
Mod Czarnej Biblioteki


Do潮czy: 11 Cze 2010
Posty: 1443
Sk眃: Pu艂awy

PostWys砤ny: Pia Lip 26, 2013 14:44    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Przerywam pie艣艅 i odpowiadam Rhunarowi

- 艁aska ksi膮偶at, kr贸li i w tym hrabin na pstrym koniu je藕dzi... proponuj臋 mie膰 to na wzgl臋dzie...- m贸wi臋 spokojnie
_________________
#Sesja Przyjaciel czy Wr贸g? ==> Ingwar Ingersson, krasnolud
#Ci臋偶kie jest 偶ycie na morzu==>Hektor Lombard, cz艂owiek
Powr髏 do g髍y
Zobacz profil autora Wy秎ij prywatn wiadomo舵 Wy秎ij email
Ariena
Mod Bog贸w
Mod Bog贸w


Do潮czy: 30 Gru 2004
Posty: 1636

PostWys砤ny: Pia Lip 26, 2013 16:11    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

<Odpoczywa艂am, relaksuj膮c si臋 w gor膮cej wodzie. Spok贸j oraz samotno艣膰 poprawi艂y mi samopoczucie. Pozwoli艂y si臋 odpr臋偶y膰, a wspomnienie elfiej tancerki przy艣piesza艂o bicie mego serca. Moje my艣li odp艂yn臋艂y daleko w 艣wiat sennych wizji oraz marze艅, gdy poczu艂am dotyk. Natychmiast otworzy艂am oczy, wyci膮gn臋艂am przed siebie karwasz. Zorientowa艂am si臋 natychmiast, i偶 nie mam czego si臋 obawia膰. U艣miechn臋艂am si臋 i natychmiast znalaz艂am si臋 przy nim. Poca艂owa艂am go nami臋tnie. Po czym westchn臋艂am i ponownie wygodnie u艂o偶y艂am si臋 w balii.>

-Cudownie Ci臋 widzie膰 w jednym kawa艂ku. <U艣miechn臋艂am si臋.> A ta tancereczka... <Przymkn臋艂am oczy rozmarzona.> Chyba powinni艣my poszerzy膰 nasze ma艂e gorno o jej osob臋. <Zachichota艂am ponownie na niego spogl膮daj膮c.> Wybieram si臋 dzi艣 na zaproszenie Hrabiny do pa艂acu. Wybierzesz si臋 ze mn膮 po odpowiednie odzienie? Potrzebuj臋 te偶 nowego p艂asza oraz koszul. Ostatnia walka zdecydowanie mi je uszkodzi艂a. <Przechylam lekko g艂ow臋.> A w nocy rozgrzejesz mnie w 艂贸偶ku m贸j kochany? <Westchn臋艂am cicho.>
_________________
Poeta to kto艣, kto pragnie w jasny dzie艅 pokaza膰 艣wiat艂o ksi臋偶yca
Powr髏 do g髍y
Zobacz profil autora Wy秎ij prywatn wiadomo舵 Wy秎ij email MSN Messenger
harry
Chor膮偶y
Chor膮偶y


Do潮czy: 05 Mar 2012
Posty: 732

PostWys砤ny: Pia Lip 26, 2013 20:30    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

<Sapn膮艂em podirytowany gdy mag wspomnia艂 o wiatrach>

„Wiatry to ja te偶 mam do jasnej cholery a najbardziej po grochu…”

- No znaczy si臋 a co robi ten wiatr magii. Widzia艂em takich co ogniem rzucali, tarcze tworzyli, przenosili w dalekie miejsca, zamra偶ali czy insze pociski ciskali ba nawet 艣piewali a偶 w uszach dzwoni艂o.

_________________
Przyjaciel czy wr贸g? --> Kurt, cz艂owiek
Przeznaczenie czy Przypadek --> Rudolf "Rudi" von Karien
Powr髏 do g髍y
Zobacz profil autora Wy秎ij prywatn wiadomo舵
Wy秝ietl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez mo縧iwo禼i zmiany post體 lub pisania odpowiedzi    Forum forum.drachenfels.pl Strona Glowna -> Przyjaciel czy Wr贸g? Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Id do strony Poprzedni  1, 2, 3, ... 71, 72, 73  Nast阷ny
Strona 2 z 73

 
Skocz do:  
Nie mo縠sz pisa nowych temat體
Nie mo縠sz odpowiada w tematach
Nie mo縠sz zmienia swoich post體
Nie mo縠sz usuwa swoich post體
Nie mo縠sz g硂sowa w ankietach


Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group