Wys³any: Sro Sty 11, 2012 20:39 Temat postu: Graham McNeill - "Fulgrim" 5 Tom
RECENZJA OPRACOWANA PRZEZ LIPAK87
W czasie gdy wielka Krucjata pod wodzą Horusa zdobywa coraz to nowe zakątki galaktyki, Fulgrim, Primarcha legionu Dzieci Imperatora, prowadzi swych wojowników do bitwy z obcą rasą Laer. W krwi przelanej podczas tej kampanii zasiane zostają ziarna, które doprowadzą do zdrady tego dumnego legionu i jego zatracenia. Wydarzenia prowadzą do starcia, które ma położyć kres rebelii Horusa, na Isstvan V.
Fulgrim to piąty tom cyklu Horus Heresy, książka nie jest bezpośrednią kontynuacją poprzednich części jednak dla zrozumienia niektórych wątków i wydarzeń powinno zaznajomić się z treścią tomów pierwszego i trzeciego.
(spoiler)Akcja książki rozpoczyna się wraz z początkiem kampanii przeciwko obcej rasie Laer, w jej trakcie poznajemy głównych oficerów III Legionu: Juliusa Kaesorona, Mariusa Vairoseana, Solomona Demetera i oczywiście Primarche Fulgrima. Podczas szturmu na ostatni bastion wroga świątynie obcych, Fulgrim wraz z kapitanem pierwszej kompani Juliusem Kaesoronem znajdują dziwny miecz który xsenos otaczali szczególną czcią. Primarcha zabiera miecz jako znak zwycięstwa Imperium, Julius wyczuwa, że broń jest w jakiś sposób zła, jednak jakiś dziwny głos nakazuje mu by pozwolił Fulgrimowi zabrać broń. Po tym zwycięstwie Dzieci Imperatora ruszają ku następnym bitwą nie zdając sobie sprawy że właśnie rozpoczęła się ich droga ku Chaosowi.(koniec spoilera)
Książka nie ma typowego głównego bohatera z perspektywy którego obserwowalibyśmy wydarzenia, autor opisał wydarzenia z perspektywy wielu bohaterów, najwięcej czasu dostają Solomon Demeter i Fulgrim jednak inni Astrates otrzymali sporo miejsca w książce. Zabieg ten pozwala nam śledzić powolną zmiane Kosmicznych Marins z szlachetnych wojowników walczących dla dobra ludzkości w zdeprawowanych czcicieli Slaanesha. Autor pokazał ten proces bardzo ciekawie i przekonująco postępuje on przez całą książkę i ma on swój finał podczas ostatniej batalii na powierzchni Isstvana V.
Motorem napędowym powieści są losy Fulgrima, to jego działania i dostarczają na najwięcej emocji, z kolei jego decyzje mają wpływ na wszystkich bohaterów Widzimy go jako dowódcę legionu, wojownika, dyplomatę, artystę oraz oddanego brata i przyjaciela. Te wszystkie czynniki czynią z niego najciekawszą postać książki.
McNeill stworzył świetny klimat który nie pozwala oderwać się od książki. Akcja jest wartka w zasadzie nie ma dłużyzny jednak nie mamy też natłoku wydarzeń który spowodował by zagubienie się w poszczególnych wątkach. Znajdziemy tu wielkie starcia lądowe walki okrętów kosmicznych i przede wszystkim epickie pojedynki pomiędzy wielkimi herosami. Bohaterowie są ciekawi i sympatyczni (no z kilkoma wyjątkami) łatwo obdarzyć ich sympatią.
W wielu z nich z czasem ewoluuje dajÄ…c nam okazjÄ™ do zmiany zdania na ich temat.
PodsumowujÄ…c ,,Fulgrim” jest naprawdÄ™ Å›wietnÄ… książkÄ…. WciÄ…gajÄ…ca fabuÅ‚a, interesujÄ…cy bohaterowie, ciekawie opisane wydarzenia oraz poruszajÄ…ce zakoÅ„czenie stawiajÄ… jÄ… nie tylko na pierwszym miejscu serii Morus Ceresy ale także jako numer jeden wszystkich pozycji Black Library które miaÅ‚em okazjÄ™ przeczytać. Dlatego zachÄ™cam do siÄ™gniÄ™cia po tÄ™ pozycjÄ™ i poznania niesamowitych, pasjonujÄ…cych ale także i tragicznych losów Fulgrima.
P.S: Jako że to mój pierwszy post na tym forum to Witam Wszystkich.
P.S 2 : To także moja pierwsza recenzja więc proszę o wyrozumiałość. _________________ #Sesja Przyjaciel czy Wróg? ==>Ingwar Ingersson, krasnolud #Ciężkie jest życie na morzu==>Hektor Lombard, człowiek
Nie mo¿esz pisaæ nowych tematów Nie mo¿esz odpowiadaæ w tematach Nie mo¿esz zmieniaæ swoich postów Nie mo¿esz usuwaæ swoich postów Nie mo¿esz g³osowaæ w ankietach