Wys³any: Sro Sty 11, 2012 20:35 Temat postu: Dan Abnett - "Wywyższenie Horusa" 1 Tom
RECENZJA OPRACOWANA PRZEZ PSBORSUK
"Jest trzydzieste pierwsze tysiąclecie. Pod łaskawymi rządami nieśmiertelnego Imperatora Imperium Człowieka rozciąga się na całą galaktykę. Nadeszła złota era odkryć i podboju.
A jednak u zarania niezwykłego tryumfu Imperator opuszcza linię frontu, powierzając dowództwo Horusowi, ulubionemu i najbardziej zaufanemu spośród swoich synów. Wywyższa go do rangi Mistrza Wojny, ale czy młody idealista będzie w stanie udźwignąć brzemię, jakim jest realizacja wielkiego planu Imperatora? Czy zaskakujące wyróżnienie nie zasieje ziaren herezji w sercach jego braci?
Wywyższenie Horusa to pierwszy rozdział epickiej sagi, opowiadającej dzieje Herezji Horusa, wojny domowej na galaktyczną skalę, która niesie zagrożenie istnieniu całej ludzkości. "
"Byłem tam, gdy Horus zabił Imperatora..." tak rozpoczyna się pierwsza część najbardziej chyba epickiej sagi osadzonej w realiach czterdziestego (a może raczej - trzydziestego) milenium. Sagi opisującej konflikt, który na zawsze naznaczył świat i spowodował, że wygląda tak, jak znamy go obecnie - Herezja Horusa.
Te dwa słowa wywoływały od zawsze drżenie serca każdego fana kosmicznego młotka. Teraz mamy możliwość rozpocząć podróż wraz z tymi, którzy dotychczas byli Nam znani jedynie z opowieści i legend. W "Wywyższeniu" poznajemy chyba wszystkich Primarchów, ich charaktery oraz wzajemny stosunek do siebie. Pokazani są oni jako normalni (nomen omen) ludzie, mający swoje wady, zalety, słabostki i humory. Głównymi jednakże bohaterami są Horus i jego Księżycowe Wilki. Autor ze zwykłym sobie mistrzostwem opisał zwyczaje panujące w legionie, jego organizację oraz głównych bohaterów, niektórych znanych do czasów współczesnych (czytaj - czterdziestego tysiąclecia ). Bitwy mogące swą skalą przyćmić te opisane w cyklu Duchów Gaunta.
Książka ta jest niejako wstępem, preludium do wydarzeń mających nastąpić w kolejnych częściach.
Pozycja ta, podobnie jak cykle Duchów Gaunta oraz Ultramarines, ma jedną zasadniczą wadę - jest pierwszą częścią dość długiego cyklu (na chwilę obecna 12 chyba części, o ile nie więcej), z którego to mamy dostępne jedynie dwie pierwsze w rodzimym przekładzie. Patrząc, jakim cieszy się on uznaniem czytelników, pozostaje mieć nadzieję, że kolejny wydawca wskrzesi i znacznie ożywi jego wydawanie.
Tej książki się nie czyta. Ją się pochłania. Mnie jej skończenie zajęło jedno popołudnie z kawałkiem wieczora. Akcja jest wartka, kilka niespodziewanych zwrotów akcji (zwłaszcza sama końcówka) powoduje, że nie chcemy jej zamykać do samego końca, a później niecierpliwie wyczekujemy na kolejne pozycje.
Ocena podsumowująca - każdy fan powinien ją przeczytać. Niezależnie od stopnia zaawansowania wiedzy o świecie, jest to jedna z najlepszych książek z czterdziestki wydana na polskim rynku. _________________ #Sesja Przyjaciel czy Wróg? ==>Ingwar Ingersson, krasnolud #Ciężkie jest życie na morzu==>Hektor Lombard, człowiek
Witam wszystkich użytkowników portalu 40k.pl. Po zrecenzowaniu prawie całego dostępnego na rynku cyklu książek o przygodach Duchów Gaunta, przyszedł czas na nową sagę - Herezję Horusa. Dzisiaj na tapecie mamy pierwszy tom, Wywyższenie Horusa, za którego polskie wydanie odpowiada wydawnictwo Copernicus Corporation.
"Jest trzydzieste pierwsze tysiąclecie. Pod łaskawymi rządami nieśmiertelnego Imperatora Imperium Człowieka rozciąga się na całą galaktykę. Nadeszła złota era odkryć i podboju. A jednak u zarania niezwykłego tryumfu Imperator opuszcza linię frontu, powierzając dowództwo Horusowi, ulubionemu i najbardziej zaufanemu spośród swoich synów. Wywyższa go do rangi Mistrza Wojny, ale czy młody idealista będzie w stanie udźwignąć brzemię, jakim jest realizacja wielkiego planu Imperatora? Czy zaskakujące wyróżnienie nie zasieje ziaren herezji w sercach jego braci? Wywyższenie Horusa to pierwszy rozdział epickiej sagi, opowiadającej dzieje Herezji Horusa, wojny domowej na galaktyczną skalę, która niesie zagrożenie istnieniu całej ludzkości."
W odróżnieniu od innych książek w settingu Wh40k, saga ta cofa akcję o pełne dziesięć tysięcy lat wstecz, do ostatnich lat Wielkiej Krucjaty i następującej po niej straszliwej wojny domowej, tytułowej Herezji Horusa. Imperium jest jeszcze młodym tworem (nie ma w książce konkretnych dat ani opisu upływu czasu przed jej rozpoczęciem, ale wywnioskować można, że istnieje w galaktyce maksymalnie dwieście/trzysta lat), zrodzonym w wielkim konflikcie, czy też bardziej tryumfalnym pochodzie sił wywodzących się z Ziemi. Ludzkie światy są dyplomacją lub siłą jednoczone w powstający galaktyczny związek planet, rządzonych przez łaskawego Imperatora i przyjmujących oświeconą, postępową filozofię, znaną jako Imperialna Prawda. Na czele zastępów Imperium Ludzkości stoją Legiony Astartes, znanych również jako Kosmiczni Marines. Dzięki doskonałemu uzbrojeniu, rygorystycznym treningom, nadludzkim "osiągom" (uzyskanym dzięki implantom i modyfikacjom genetycznym) i przywództwu półboskich Primarchów, Legiony zdobywają świat za światem, miażdżąc wszelaki opór - czy to ludzki, czy też obcych ras, dając niezwykłe dowody bohaterstwa i potęgi. Jednakże, Wielka Krucjata dobiega końca. Po nad Orkami na Ullanor, Imperator opuszcza swoich żołnierzy by realizować tajemniczy projekt na Ziemi, zostawiając u steru najbardziej ukochanego ze wszystkich Primarchów, tytułowego Horusa, jako Mistrza Wojny. "Wywyższenie Horusa" traktuje o tym, co się dzieje po inauguracji.
Budowa książki jest podzielona na dwie różne grupy bohaterów. Pierwszą są Astartes z legionu Wilków Luny, a konkretniej członkowie Mournivalu, nieformalnej grupy doradców samego Horusa. Drugą zaś są Spamiętywacze przysłani do floty ekspedycyjnej z Terry, mający uwiecznić na różne sposoby ostatnie lata Krucjaty, a także jej bohaterów. Akcja płynnie przechodzi z jednej grupy na drugą. Obie często się przeplatają. Cała flota wspólnie przeżywa wydarzenia trzech osobnych, acz powiązanych ze sobą wypraw, które stworzą podwaliny przemiany Wilków Luny w coś... innego.
Książka jest napisana w wielkim stylu. Dan Abnett przeszedł samego siebie, opisując nieznane do tej pory publiczności życie prywatne Astartes, ich kontakty ze zwyczajnymi ludźmi oraz ich emocje i odczucia poza bitwą. Pokazuje, że Marines to również są ludzie, nieważne jak bardzo wywyższeni dzięki swym zdolnościom. Poszczególne postacie książki mają wyraźnie zarysowane, odmienne charaktery. Ponadto, nowela tryska humorem, głównie przekazywanym czytelnikowi w postaci... jednego z Astartes.
Podsumowując, książka jest naprawdę dobra. Pokazuje od podszewki oświecone, pełne barw i nadziei czasy, kiedy Imperium było młode, energiczne i... pozbawione władzy kościelnej czy jakiejkolwiek religii (jest to największa, gorzka ironia książki, wstrząsająca osobą obeznaną ze światem 40k). Jest prologiem dla całego cyklu, zawiązaniem akcji i początkiem intrygi, która stanie się jasna dopiero w następnych tytułach sagi. I jak na prolog, jest to cholernie dobra książka. Polecam. _________________ Ulfir Egillsson, Norsmen -Wichry Północy
Nie mo¿esz pisaæ nowych tematów Nie mo¿esz odpowiadaæ w tematach Nie mo¿esz zmieniaæ swoich postów Nie mo¿esz usuwaæ swoich postów Nie mo¿esz g³osowaæ w ankietach