Forum forum.drachenfels.pl
Forum Zamku Drachenfels
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UzytkownicyUzytkownicy   GrupyGrupy   RejestracjaRejestracja   ProfilProfil   Zaloguj si, by sprawdzi wiadomo禼iZaloguj si, by sprawdzi wiadomo禼i   ZalogujZaloguj 
[Strona Glowna Zamku]    [Komnata Konstanta]
Akt I
Id do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... , 26, 27, 28  Nast阷ny
 
To forum jest zablokowane, nie mo縠sz pisa dodawa ani zmienia na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez mo縧iwo禼i zmiany post體 lub pisania odpowiedzi    Forum forum.drachenfels.pl Strona Glowna -> Sylvania - Ziemia Przekl臋tych
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz nast阷ny temat  
Autor Wiadomo舵
Stalowy
Namiestnik
Namiestnik


Do潮czy: 31 Paz 2010
Posty: 1246

PostWys砤ny: Nie Kwi 22, 2012 14:26    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Zastrzyg艂em rudobia艂ymi w膮siskami i zlaz艂em z krzes艂a. Poprawi艂em pas i bez s艂owa ruszy艂em za Hansem.

Id臋 偶wawo. Nie czuj臋 przera偶enia wilko艂akiem pomimo, i偶 bestia to jebitnie straszliwa. Oznacza to tylko, 偶e trzeba z nim si臋 konkretnie i czym pr臋dzej rozprawi膰.

Kiedy wyszli艣my z karczmy spojrza艂em na Hansa.

- My艣lisz, 偶e w tej jaskini znajdziemy co艣 co nas nakieruje na nast臋pne poszlaki?
_________________
Przyjaciel czy wr贸g? - Rhunar Ragnison, Magnus Regenbogen
Lily et Pique - Gundrik Grundisonn
Powr髏 do g髍y
Zobacz profil autora Wy秎ij prywatn wiadomo舵
kain
Mod Mag贸w
Mod Mag贸w


Do潮czy: 20 Lut 2005
Posty: 2262

PostWys砤ny: Nie Kwi 22, 2012 22:20    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Axel / Dumni / Jankov

Ruszyli艣cie wi臋c z miasta w kierunku jaskini. Droga nie by艂a zbyt trudna lecz na pewno zaj臋艂a wam troszk臋 wi臋cej czasu. Gdy w ko艅cu znale藕li艣cie wej艣cie do jaskini zosta艂a mo偶e godzina do zachodu s艂o艅ca, lecz mimo to uparcie weszli艣cie do 艣rodka.

http://www.youtube.com/watch?v=ETJ5cdDBoaE

Mieli艣cie pochodnie wi臋c rozpalili艣cie je i szli艣cie za Hansem (Axelem), kt贸ry prowadzi艂 was do rozwidlenia. Poszli艣cie wi臋c korytarzem, kt贸rego wcze艣niej Hans nie odwiedzi艂. Korytarz by艂 ciemny, a pochodnie powoli si臋 wygasza艂y. Od贸r zgnilizny, przypominaj膮cy zapach gnij膮cego jajka lub zgni艂ego mi臋sa doszed艂 momentalnie do waszych nozdrzy. 艢wiat艂o pochodni roz艣wietli艂o 艣ciany jaskini ukazuj膮c wam muchy, kt贸re pe艂za艂y po nich. Im dalej si臋 zag艂臋biali艣cie w tunelu, tym zapach by艂 coraz bardziej intensywniejszy. Dooko艂a panowa艂a taka cisza, 偶e mogli艣cie s艂ysze膰 wasze kroki, bicie waszych serc, a z oddali zdawa艂o si臋 s艂ysze膰 brz臋czenie..
W ko艅cu doszli艣cie do ko艅ca 艣cie偶ki, wchodz膮c do kresu jaskini. By艂a nim wielka, us艂ana trupami komnata. Wi臋ksza cz臋艣膰 trup贸w le偶y tu od wielu dziesi臋cioleci, cho膰 nie kt贸re zw艂oki s膮 jeszcze do艣膰 艣wie偶e. Gdy weszli艣cie g艂臋biej mogli艣cie poczu膰 specyficzny zapach... mocz. Tak to miejsce to na pewno jest lub by艂o legowisko bestii.
Gdy weszli艣cie g艂臋biej by przyjrze膰 si臋 trupom jak i samej jaskini nagle zrobi艂o si臋 zimno. Przera藕liwe zimno sprawi艂o, i偶 przez ca艂e wasze cia艂o przesz艂y dreszcze. Brz臋czenie much usta艂o lecz mo偶na by艂o us艂ysze膰 cichy g艂os, kt贸ry stawa艂 si臋 coraz g艂o艣niejszy i g艂o艣niejszy..

Pi臋膰 zawsze by艂o i zawsze b臋dzie pi臋膰
Ka偶da pokona膰 drug膮 ma nieodpart膮 ch臋膰
Cho膰 s膮 jedno艣ci膮, to ka偶da r贸偶ni si臋
Gdy raz si臋 jej oddasz, na zawsze opanuje Ci臋
Los dziwny i z艂o偶ony jest
I dla ka偶dego b臋dzie to swoisty test
Wygrana da 偶ycie, przegrana to 艣mier膰
Brat bratu na ko艅cu i tak przebije pier艣


Ogie艅 z ostatniej pochodni, kt贸re roz艣wietla艂o wn臋trze jaskini zacz臋艂o znika膰, lecz na szcz臋艣cie nie zgas艂. Przygl膮dali艣cie si臋 艣cianom jaskini i dostrzegli艣cie cie艅, kt贸ry zdawa艂 si臋 pe艂za膰 po niej. Wasze serca zacz臋艂y bi膰 mocniej i szybciej a wy na chwil臋 zastygli艣cie w miejscu. To wystarczy艂o.. cie艅 nagle run膮艂 na Jankova przenikaj膮c przez niego.

Jankov poczu艂e艣 zimny dotyk przechodz膮cy przez swoje cia艂o, kt贸ry sprawi艂 偶e zastyg艂e艣 w miejscu. Twoje cia艂o zesztywnia艂o, poddaj膮c si臋 strachowi. Chcia艂e艣 ucieka膰, po raz pierwszy ba艂e艣 si臋 tak naprawd臋.


Gerhard

Ruszy艂e艣 samotnie do chatki Tekli. Wsiad艂e艣 na ko艅 i pop臋dzi艂e艣 w las. Droga nie trwa艂a zbyt d艂ugo, lecz wiesz 偶e nie d艂ugo s艂o艅ce zajdzie, tak wi臋c przeczuwa艂e艣 gdzie艣 w g艂臋bi siebie 偶e czas up艂ywa nieub艂aganie. W ko艅cu znalaz艂e艣 si臋 na miejscu. Wszystko by艂o takie jak poprzednio, lecz tym razem dziewczyny nie by艂o przed gankiem. Pe艂en obaw wszed艂e艣 do 艣rodka i od razu uderzy艂 Ci臋 dziwny zapach.. staro艣ci. Gdy uchyli艂e艣 drzwi poczu艂e艣 偶ar ognia wydobywaj膮cy si臋 z kominka. W 艣rodku pachnia艂o nadal zio艂ami a w rogu chatki dostrzeg艂e艣 posta膰. Siedzia艂a ona na fotelu i buja艂a si臋. Dostrzeg艂e艣 jej oczy, kolor pozosta艂 lecz nie by艂o w nich ju偶 tego 偶aru i ch臋ci 偶ycia a tli艂 si臋 w nich smutek, strach i zm臋czenia.

-Witaj.. Gerhardzie.. ciesz臋 si臋, 偶e przyby艂e艣, Troszk臋 p贸藕no.. - kaszel wydoby艂 si臋 z gard艂a kobiety

Podszed艂e艣 bli偶ej i rzeczywi艣cie to by艂a Tekla. Lecz nie by艂a m艂oda i taka pi臋kna jak膮 j膮 zapami臋ta艂a艣. Mimo i偶 up艂yn臋艂y nie ca艂e dwa dni od waszego ostatniego spotkania, to kobieta postarza艂a si臋 niesamowicie szybko. Wygl膮da艂a jakby mia艂a co najmniej sze艣膰dziesi膮t lat...


Lafel

Lafel uda艂e艣 si臋 wraz z Alexandrem na cmentarz. Podczas gdy ty zacz膮艂e艣 si臋 rozgl膮da膰 za 艣ladami, Alexander poszed艂 porozmawia膰 z klech膮.
Rozpocz膮艂e艣 poszukiwania od miejsca gdzie spotkali艣cie po raz pierwszy na cmentarzu wilko艂aka. Widzisz jeszcze jak nagrobki s膮 zniszczone,ziemia wydeptana lecz 艣lad贸w jest bardzo wiele, gdy偶 przeplataj膮 si臋 one z waszymi i zapewne z lud藕mi Thorne'a.
Widzisz, 偶e s艂o艅ce powoli zaczyna zachodzi膰 a wiesz 偶e bez niego jakiekolwiek pr贸by znalezienia czegokolwiek przydatnego b臋dzie bardzo ci臋偶kie.
Gdzie zaczniesz i w kt贸r膮 stron臋 si臋 udasz? Tam gdzie przeprowadzi艂 atak na was i zbadasz to miejsce dok艂adnie, a mo偶e udasz si臋 tam sk膮d przyszed艂 a mo偶e p贸jdziesz w te rejony gdzie ucieka艂 ?

Zauwa偶y艂e艣 偶e mimowolnie spogl膮dasz okiem na krypt臋, gdzie ukry艂a si臋 istota pij膮ca krew. Wiesz 偶e zbadasz tylko jeden obszar.. Trzeba podj膮膰 decyzj臋...

_________________
#sesja Miasto: Dante Cavenaghi
#sesja Wichry P贸艂nocy: Kain

Kobiet potrafi膮cych s艂u偶y膰 za materac jest wiele na tym naszym nie najweselszym ze 艣wiat贸w. Ale znalezienie dowcipnie czy roztropnie gadaj膮cego materaca nie jest ju偶 takie proste
Powr髏 do g髍y
Zobacz profil autora Wy秎ij prywatn wiadomo舵 Wy秎ij email
Warmlotek
Mod Czarnej Biblioteki
Mod Czarnej Biblioteki


Do潮czy: 11 Cze 2010
Posty: 1443
Sk眃: Pu艂awy

PostWys砤ny: Pon Kwi 23, 2012 10:45    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

<DUCH BOHARDA>

Recytuj膮c przepowiednie przep艂yn膮艂em obok, mijaj膮c Kurdupla, Axela zatrzyma艂em si臋 na Jankovie…艣mierdzia艂 V贸dk膮 i strachem….

Wyszpeta艂em mu na ucho

- No napijjj si臋... wieszzz 偶e inaczejjj.... ucieknieeszzz.... hihihihiihi.... ucieeeknieeeszzzz.... ahahhahha - szepcz臋 do niego piskliwym g艂osem


Przeje偶dzam mu palcem po policzku moim lodowatym dotykiem …zdejmuj膮c mask臋 niewidzialno艣ci stoj膮c za zszokowanymi i sparali偶owanymi postaciami

Tr膮ci艂em buk艂ak, kt贸ry mia艂 przy sobie by swobodnie opad艂 na ziemie…i odp艂yn膮艂em od niego zatapi膮j膮c si臋 w 艣cianie…wyp艂yn膮艂em sufitem poza zasi臋giem 艣wiat艂a….spogl膮daj膮c na moje ofiary…

- UCIEEEEKNIEEESZZZZZZZZ…..!!!!!!!
– tym razem wypiszcza艂em s艂owo g艂o艣no i dono艣nie Za艣miewaj膮c si臋 pot臋pie艅czo…

http://www.youtube.com/watch?v=nhnygLQ4Ar4


Opadam na ziemie….trzymam si臋 poza o艣wietlonym terenem i zaczynam m贸wi膰 mi艂ym spokojnym g艂osem…

- Axel…bracie…w ko艅cu przyby艂e艣…T臋skni艂em za tob膮…przyby艂e艣 zaopiekowa膰 si臋 bratem tak jak obiecywa艂e艣? Hihihi…. Przytulisz mnie…i ukoisz…? hihihihih


Przekr臋cam g艂ow臋…i m贸wi臋 dalej….niewinnym przymilaj膮cym si臋 g艂osem

- Dlaczego mnie opu艣ci艂e艣 ? Gdy ciebie najbardziej potrzebowa艂em? Dlaczego Axelku? Dlaczegooo?

- Teraz przyprowadzi艂e艣 mi ofiary… dobrze 偶e dbasz o braciszka….hhiihihihiih….bardzo dobrze…. Jednak to za ma艂o Oj! za ma艂o! ….. to nie wystarczy braciszku….nie nie nie wystarczy,…hihihii


Wzbijam si臋 w powietrze lataj膮c tworz膮c 贸semki pod sklepieniem jaskini…

- Niestety m贸j wsp贸艂lokator si臋 hmmm….wyprowadzi艂….hihihihih….chyba nie lubi艂 mego towarzystwa….hihihiihih……..biedny zwierzaczek….taki g艂odny, taki g艂odny… – m贸j g艂os pot臋guje echo odbijaj膮ce si臋 w jaskini



Lataj膮c wy艣piewuje kolejny raz przepowiednie…


Pi臋膰 zawsze by艂o i zawsze b臋dzie pi臋膰
Ka偶da pokona膰 drug膮 ma nieodpart膮 ch臋膰
Cho膰 s膮 jedno艣ci膮, to ka偶da r贸偶ni si臋
Gdy raz si臋 jej oddasz, na zawsze opanuje Ci臋
Los dziwny i z艂o偶ony jest
I dla ka偶dego b臋dzie to swoisty test
Wygrana da 偶ycie, przegrana to 艣mier膰
Brat bratu na ko艅cu i tak przebije pier艣



- Hihihiihihihi….a teraz je艣te艣cie moi….calutcy moi….Moiiiiiiiiiiiii ! ahia ahia hia hia….

- Braciszku jeste艣 m贸j… nie chcia艂by艣 do艂膮czy膰 do mnie?….chod藕 ja ci臋 utulam…. Ty mnie PORZUCI艁E艢 ale ja tego nie uczynie oj nie nie….ja zrobi臋 co艣 lepszego….zemszcz臋 si臋 …oj tak tak….hiahiahai …..ZEMSZCZ臉 SI臉!!!

Wzbiera we mnie nagl膮 z艂o艣膰…

- ARRGGGGG !!! – ton mego g艂osu si臋 zmienia….

- DLACZEGOOOOO!!!! AXEL!!!!! DLACZEGOOOOOOOOOO !!!!

Czujecie nagl臋 w jaskini pod艂oga zaczyna dr偶e膰 i porusza膰 si臋 pod waszymi stopami. Z przysypanego przez piach i ziemie pod艂o偶膮 zaczynaj膮 wykopywa膰 si臋 i unosi膰 ko艣ci. Wydaj膮c przy tym nieprzyjemny odg艂os

W kr膮g 艣wiat艂a o艣wietlany przez pochodnie wychyn臋艂a zjawa, kt贸ra emanuje lekk膮 po艣wiata w ten spos贸b rzucaj膮c troch臋 wi臋cej 艣wiat艂a na jaskinie. Dopiero teraz jeste艣cie w stanie zauwa偶y膰 i偶 ca艂e wn臋trze jaskini to jeden wielki grobowiec, wsz臋dzie walaj膮 si臋 ko艣ci, czaszki ludzi oraz istot kt贸rych nie jeste艣cie w stanie zidentyfikowa膰.

Unosz膮 si臋 one ku g贸rze lewituj膮c i ci膮gn膮 do tworz膮cego si臋 wiru kt贸ry oplata si臋 wok贸艂 zjawy…


Zamiast piskliwego jak dotychczas g艂osu ten zmieni艂 si臋 nie do poznania jest gruby, niski, i jakby nie z tego 艣wiata….

- JESTE艢CIE MOOOOOOOOIIIIIII !!!!!!!!!!! A WASZE KO艢CI SPOCZN膭 WRAZ Z INNYMI!!!! HAHAHAHAHHA – warcz臋 w艣ciekle


Wir robi si臋 coraz wi臋kszy….coraz wi臋cej ko艣ci do艂膮cza do niego….teraz dopiero okazuj臋 si臋 jaki ogrom trup贸w musia艂 tutaj polec , widzieli艣cie tylko niewielki skrawek groty.

Tak samo szybko jak Wir zosta艂 stworzony tak samo szybko opad艂, a setki od艂amk贸w ko艣ci i czasek opad艂y na ziemie.

Zjawa pomkn臋艂a w waszym kierunku…rycz膮c w艣ciekle, to by艂 przera偶aj膮cy widok nagl臋 ca艂a stan臋艂a w p艂omieniach a jej twarz wykrzywi艂a si臋 w imitacji ludzkiego cierpienia, furii a przede wszystkim bezgranicznej nienawi艣ci…

_________________
#Sesja Przyjaciel czy Wr贸g? ==> Ingwar Ingersson, krasnolud
#Ci臋偶kie jest 偶ycie na morzu==>Hektor Lombard, cz艂owiek
Powr髏 do g髍y
Zobacz profil autora Wy秎ij prywatn wiadomo舵 Wy秎ij email
Blackswordsman
Mod Bestii
Mod Bestii


Do潮czy: 18 Sty 2005
Posty: 3965
Sk眃: Brama wymiar贸w p贸艂nocnego bieguna:)

PostWys砤ny: Pon Kwi 23, 2012 12:31    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

<M贸wie spokojnie do Dumniego. >

-Je艣li znasz jakie艣 czary to lepiej je odpraw. Nie walczy艂em nigdy z cieniami... To co艣 chyba boi si臋 艣wiat艂a...

<Spogl膮dam na kislevite i zastanawiam si臋 dlaczego akurat jego zaatakowa艂o to co艣 podaj膮ce si臋 za mojego brata.>

-Nie oddalaj si臋 Jankov...

<Patrze na to lataj膮ce cholerstwo ale nie pr贸buje za nim nad膮偶y膰. To mo偶e by膰 jaka艣 sztuczka. Przywidzenie albo sen. Uszczypn膮艂em si臋 tak dla pewno艣ci. Nie przera偶a mnie to co艣. Zjawy nawiedzaj膮 mnie odk膮d tu przyjecha艂em. W ko艅cu nie wytrzyma艂em i krzykn膮艂em.>


-Zamknij si臋 poczwaro!! Nie jeste艣 moim bratem!! Nie jeste艣 nawet w po艂owie tak przystojny jak on. Poza tym m贸j brat nie 偶yje!! Gdyby艣 by艂o moim bratem to by艣 wiedzia艂o ,偶e go szuka艂em i pr贸bowa艂em ratowa膰 kiedy znikn膮艂 z karczmy. Zawsze go ratowa艂em bo by艂 m艂odszy. Dopad艂em tego kto go zabi艂 i pom艣ci艂em brata. Nigdy go nie opu艣ci艂em bo by艂 du偶ym ch艂opem i sam chodzi艂 tam gdzie chcia艂. Poza tym nie zawraca艂 by mi dupy po 艣mierci. Nie wiem czym jeste艣 ale napewno nie jeste艣 moim bratem maszkaro. Wi臋c wyno艣 si臋 tam sk膮d wype艂ze艣. M贸j prawdziwy brat nie do艣膰 ,偶e by nie przeszkadza艂 to jeszcze by powiedzia艂 co si臋 tutaj dzieje.

<Popieprzona ta Sylvania. Nikt tutaj nie umiera normalnie?? Wsz臋dzie 艂a偶膮 albo lataj膮 za mn膮 jakie艣 truposze. Nawet s艂odkie dziwki wygl膮daj膮 p贸藕niej jak mumie...
Przygotowa艂em sobie wi臋cej materia艂u na pochodnie. Co by robi艂 tutaj duch mojego brata?? Przecie偶 zgin膮艂 gdzie indziej a do cmentarza te偶 daleko. A mo偶e tutaj l膮duj膮 wszystkie trupy z cmentarza??>
_________________
Jestem mieczem i zbroj膮. Moja droga tam gdzie krew.

MG tu i tam ^^
#Sesja Przekle艅stwo Wzg贸rz Hager Gatz
#Sesja Miasto Darrow
#Sesja Wichry Aderus
Powr髏 do g髍y
Zobacz profil autora Wy秎ij prywatn wiadomo舵 Wy秎ij email
Jaracz
Markgraf
Markgraf


Do潮czy: 29 Cze 2005
Posty: 2221
Sk眃: Olsztyn

PostWys砤ny: Wto Kwi 24, 2012 04:24    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Rozgl膮dam si臋 po chacie raz jeszcze sam nie wiedz膮c dok艂adnie czego szukam. Mo偶e jeszcze kogo艣 czyhaj膮cego w drugim k膮cie? Dopiero po tej kr贸tkiej chwili podchodz臋 do Tekli i przykl臋kam na jedno kolano przy niej zdejmuj膮c kapelusz i opieraj膮c r臋k臋 na kolanie. Skrzywi艂em si臋 przy okazji odczuwaj膮c ran臋 na brzuchu. Drug膮 d艂o艅 k艂ad臋 na jej d艂oni.

- Jestem i szukam odpowiedzi Teklo. 呕ycie z ciebie uchodzi i nie mog臋 tego powstrzyma膰. Ale mog臋 powstrzyma膰 wi臋ksze z艂o, kt贸re nadci膮gnie po twoim ostatnim tchnieniu. Wyjaw mi kim jest ta pi膮ta z twej przepowiedni. Kto odbiera wam 偶ycia jedno po drugim?
_________________
#Przyjaciel czy Wr贸g => Alex Zir, cz艂owiek, magister alchemik.
#Przekle艅stwo Wzg贸rz Hager => Brokk Imrakson, krasnolud
#Sylvania - Ziemia Przekl臋tych => Gerhard, cz艂owiek
#Lily et Pique - Blaise Cillianmour, szlachcic
Powr髏 do g髍y
Zobacz profil autora Wy秎ij prywatn wiadomo舵 Wy秎ij email Odwied stron autora
kain
Mod Mag贸w
Mod Mag贸w


Do潮czy: 20 Lut 2005
Posty: 2262

PostWys砤ny: Wto Kwi 24, 2012 10:08    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Gerhard

Tekla spojrza艂a czule na Ciebie i u艣miechn臋艂a si臋 s艂abo. Poczu艂e艣 jak jej cia艂o jest zimne, a jej wargi s膮 pop臋kane. Zacz臋艂a szepta膰 a ty nadwyr臋偶y艂e艣 ucha:

Pierw by艂o pi臋膰, a potem dosz艂o sze艣膰
Nie liczby jednak stanowi膮 tej zagadki cz臋艣膰
Zag艂臋biaj si臋 nie w s艂owa lecz ich znaczenie
Kiedy艣 oblubienica Boga, teraz skazana na pot臋pienie
Wskaz贸wki.. wskaz贸wek tak bardzo pragniesz
Lecz gdy si臋 pomylisz to z nieba nogami do ty艂u spadniesz
To co jawne bywa niewidoczne
Kuj 偶elazo p贸ki jest gor膮ce
Wci膮偶 m艂ody 艂owca nie ma pewno艣ci
Lecz chce on zagra膰 z wied藕m膮 o 偶ycie w ko艣ci
Czas te偶 ucieka, po cichu tyka nie szukaj wsparcia u powiernika
Nie mam ju偶 si艂, zasypiam ju偶
Histori臋 i prawd臋 przysypa艂 kurz


Po tych s艂owach zamkn臋艂a oczy i zasn臋艂a. Czujesz instynktownie, 偶e 偶ycie z niej ulatuje. 呕e masz coraz mniej czasu. S艂owa wariatki, a mo偶e gdzie艣 w nich ukryta jest prawda o to偶samo艣ci wied藕m.

_________________
#sesja Miasto: Dante Cavenaghi
#sesja Wichry P贸艂nocy: Kain

Kobiet potrafi膮cych s艂u偶y膰 za materac jest wiele na tym naszym nie najweselszym ze 艣wiat贸w. Ale znalezienie dowcipnie czy roztropnie gadaj膮cego materaca nie jest ju偶 takie proste
Powr髏 do g髍y
Zobacz profil autora Wy秎ij prywatn wiadomo舵 Wy秎ij email
pawelczas
Rycerz Zamku
Rycerz Zamku


Do潮czy: 15 Cze 2009
Posty: 326
Sk眃: si臋 wzi膮艂 Alice Cooper?

PostWys砤ny: Wto Kwi 24, 2012 18:42    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

- Trzy drogi, co Mruk.

Powiedzia艂 do psa Lafel, lekko si臋 u艣miechaj膮c. Rany, kt贸re otrzyma艂 w walce wci膮偶 si臋 odzywa艂y w nieproszonym czasie. W chwili, gdy powinny by膰 "u艣pione", staj膮 si臋 najbardziej aktywne. W umy艣le m臋偶czyzny w艂a艣nie trwa艂a wojna, wzgl臋dem 艣cie偶ki, kt贸r膮 winien wybra膰.

Przemy艣lmy to jeszcze raz. Najbardziej konkretnym pomys艂em by艂o by p贸j艣cie drog膮, w kt贸r膮 wilko艂ak ucieka艂, jednak偶e ten teren zosta艂 ju偶 zbadany przez agresora. Sam si臋 przyzna艂, 偶e dotar艂 po 艣ladach do tamtej jaskini. Bior膮c pod uwag臋 to, 偶e zrobi艂 to dobrze, mo偶na odrzuci膰 pomys艂 p贸j艣cia w tamt膮 stron臋.

Pozosta艂y wi臋c dwie drogi. Tam, gdzie spotkali艣my krwiopijc臋 oraz z kt贸rej strony przyby艂 wilko艂ak. Bior膮c pod uwag臋 fakt, 偶e ten ca艂y "wampir" m贸g艂 co艣 wiedzie膰 i w jaki艣 spos贸b by膰 zamieszany. Tak podpowiada serce. Ale rozum nakazuje odrzuci膰 t臋 wersj臋 i skupi膰 si臋 na czym艣 innym. By zbada膰 teren z kt贸rego ten wilko艂ak si臋 pojawi艂.

Serce albo rozum...

Cholera, pomy艣la艂 艂owca, je艣li zn贸w si臋 pomyl臋 chyba odstrzel臋 sobie 艂eb.

Poszed艂 za sercem, do krypty.
_________________
Manfred, Rycerz P艂on膮cego S艂o艅ca- Wichry P贸艂nocy
Robert, B艂臋dny Rycerz z Bretoni- Miasto
Lafel, 艁owca-Zwiadowca- Sylvania
Powr髏 do g髍y
Zobacz profil autora Wy秎ij prywatn wiadomo舵
Jaracz
Markgraf
Markgraf


Do潮czy: 29 Cze 2005
Posty: 2221
Sk眃: Olsztyn

PostWys砤ny: Sro Kwi 25, 2012 07:47    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Skrywam jeszcze przez chwil臋 d艂o艅 Tekli pod swoj膮, po czym powstaj臋 z grymasem b贸lu. Przez ca艂y czas wyrzucam sobie, czemu nie przyk艂ada艂em wi臋kszej uwagi do ksi膮g za m艂odu.

- Vale

Ostatnim s艂owem si臋 偶egnam z Tekl膮 i wychodz臋 przed dom, aby zerkn膮膰 na niebo. Nakrywam g艂ow臋 kapeluszem i jeszcze raz przypominam sobie wszystkie fakty czuj膮c, 偶e co艣 mi umyka, mimo 偶e mam to pod nosem.

<`Oblubienica Boga. Kap艂anka, albo wysoce cnotliwa dziewka...
Szalona Marta. Czemu nikt nie przepyta艂 jedynego 艣wiadka? Kurwa... To r贸wnie dobrze mo偶e by膰 i ona. Albo jeszcze jedna wied藕ma... co tam mamrota艂 Jankov w pijanym widzie? Tak... to on spotka艂 Mart臋. Jedna. Tekla druga. Dwie na wozie. Cztery. Od kogo ja jeszcze s艂ysza艂em wr贸偶... rozsypuj膮ca si臋 staruszka w kamienicy. Wygl膮da na to, 偶e najlepiej trzyma si臋 teraz Marta. Chocia偶 Tekla wspomnia艂a, 偶eby nie opiera膰 si臋 na liczbach...

Jeszcze raz... Oblubienica Boga. Znaczenie nie s艂owa. O kim tam wspomina艂y ksi臋gi?`>

W jednej chwili zaskoczy艂em.

<`Rebeka. To imi臋 oznacza Oblubienic臋 Boga. Czyli jednak nie Marta. 艁owczy mia艂 racj臋. Naszym celem jest inkwizytor. Trzeba tylko znale藕膰 dow贸d. Co tam jeszcze by艂o w wierszyku Tekli? Co艣 o historii i kurzu. Ksi臋gi.'>

Wsiadam na konia i goni臋 co si艂 w stron臋 miasta. Trzeba si臋 spotka膰 z pozosta艂ymi i odwiedzi膰 tutejsz膮 bibliotek臋. Czas nam umyka.
_________________
#Przyjaciel czy Wr贸g => Alex Zir, cz艂owiek, magister alchemik.
#Przekle艅stwo Wzg贸rz Hager => Brokk Imrakson, krasnolud
#Sylvania - Ziemia Przekl臋tych => Gerhard, cz艂owiek
#Lily et Pique - Blaise Cillianmour, szlachcic
Powr髏 do g髍y
Zobacz profil autora Wy秎ij prywatn wiadomo舵 Wy秎ij email Odwied stron autora
kain
Mod Mag贸w
Mod Mag贸w


Do潮czy: 20 Lut 2005
Posty: 2262

PostWys砤ny: Sro Kwi 25, 2012 10:35    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Gerhard

Ruszy艂e艣 do miasta p臋dem. Wskaz贸wki, wskaz贸wki.. Czu艂e艣 i by艂e艣 pewien, 偶e jeste艣 blisko rozwi膮zania zagadki. Czas mija艂 jednak nie ub艂aganie i ka偶de spojrzenie w kierunku zachodz膮cego ju偶 s艂o艅ca sprawia艂o, 偶e serce wali艂o Ci coraz mocniej.
W ko艅cu dotar艂e艣 jednak do miasta i co tchu pop臋dzi艂e艣 do biblioteki. Tam pod czujnym okiem pewnej starowinki, kt贸ra ka偶dy tw贸j g艂o艣niejszy ruch by艂 kwitowany jej „ekhm”, zacz膮艂e艣 studiowa膰 histori臋 miasta… Du偶o ksi膮偶ek.. du偶o wiedzy. Jak wybra膰 to co najbardziej potrzebne. Czego konkretnie szuka膰 ? Jakich informacji ? Jakie ksi臋gi przejrze膰?
Zn贸w decyzja…


Lafel

Wybra艂e艣 wi臋c teren ko艂o krypty i sam膮 krypt臋. Pierw zaj膮艂e艣 si臋 przeszukiwaniem miejsca, gdzie walczyli艣cie z besti膮. Krok po kroku sprawdza艂e艣 teren a偶 w ko艅cu twoj膮 uwag臋 przyku艂 jaki艣 艣wiec膮cy przedmiot. Ostro偶nie podnios艂e艣 go. By艂 to z艂oty 艂a艅cuszek z komet膮 z dwoma ogonami. 艁a艅cuszek by艂 poplamiony krwi膮 a tak偶e po dog艂臋bniejszym zbadaniu odkry艂e艣 kilka czarnych w艂os贸w. Do kogo nale偶膮 niestety nie wiesz..
Krypta. Masz to co chcia艂e艣, trzeba podj膮膰 decyzj臋 czy wracasz czy te偶 zamierzasz sam si臋 uda膰 w g艂膮b jej. Decyzja. Kolejna decyzja, kt贸r膮 trzeba podj膮膰. A czas ucieka.


Axel/ Dumni / Jankov

Zjawa pojawia si臋 co jaki艣 czas i znika. Strach. To czujecie. Strach, kt贸ry przepe艂nia wasze serca i umys艂y. Walczycie z tym. Jedni lepiej jak Hans, a inni gorzej jak Jankov czy Dumni. Jednak krasnolud ma co艣, czego Jankov do tej pory nie pokaza艂. Serce do walki. Otrz膮sn膮艂 si臋 pierwszy a za nim Kislevita. Hans co艣 krzyczy do maszkary lecz ta nie robi sobie z tego nic. 艢miech jej odbija si臋 echem po komnacie.

_________________
#sesja Miasto: Dante Cavenaghi
#sesja Wichry P贸艂nocy: Kain

Kobiet potrafi膮cych s艂u偶y膰 za materac jest wiele na tym naszym nie najweselszym ze 艣wiat贸w. Ale znalezienie dowcipnie czy roztropnie gadaj膮cego materaca nie jest ju偶 takie proste
Powr髏 do g髍y
Zobacz profil autora Wy秎ij prywatn wiadomo舵 Wy秎ij email
Blackswordsman
Mod Bestii
Mod Bestii


Do潮czy: 18 Sty 2005
Posty: 3965
Sk眃: Brama wymiar贸w p贸艂nocnego bieguna:)

PostWys砤ny: Sro Kwi 25, 2012 13:59    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

<Nie boje si臋. W pierwszech chwili zaskoczy艂o mnie to co艣 i si臋 przestraszy艂em na moment ale szybko wzi膮艂em si臋w gar艣膰 szczeg贸lnie po tym jak ta kreatura chcia艂a si臋 podszy膰 pod mojego brata. Chce doprowadzi膰 te sprawe do ko艅ca. Nic wi臋cej. Wi臋cej ju偶 nie strace w tej przekl臋tej krainie, wszystko ju偶 trafi艂 szlag. Modle si臋 w my艣lach do Ranalda aby obdarzy艂 mnie szcz臋艣ciem je艣li ma dla mnie jakie艣 i 偶eby to si臋 szybko sko艅czy艂o. To pewnie kolejny popieprzony sen. Duch贸w nie mo偶na zrani膰 bez magii wi臋c to 偶adna r贸偶nica czy b臋d臋 sta艂 jak ko艂ek czy szed艂 dalej. Id膮c mo偶e trudniej b臋dzie mnie trafi膰. W razie czego unikam atak贸 na tyle ile potrafie. Id臋 dalej z pochodni膮 szukaj膮c czego艣 wa偶nego.>

-Ruszam . Obejrze t膮 jaskinie i albo co艣 tu znajd臋 i wyjd臋 albo nie...
_________________
Jestem mieczem i zbroj膮. Moja droga tam gdzie krew.

MG tu i tam ^^
#Sesja Przekle艅stwo Wzg贸rz Hager Gatz
#Sesja Miasto Darrow
#Sesja Wichry Aderus
Powr髏 do g髍y
Zobacz profil autora Wy秎ij prywatn wiadomo舵 Wy秎ij email
pawelczas
Rycerz Zamku
Rycerz Zamku


Do潮czy: 15 Cze 2009
Posty: 326
Sk眃: si臋 wzi膮艂 Alice Cooper?

PostWys砤ny: Sro Kwi 25, 2012 20:27    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Lafel przyjrza艂 si臋 艂a艅cuszkowi. Kometa o dw贸ch ogonach to jak nic znak Sigmara. Ruszy艂 g艂ow膮. Je艣li nale偶a艂 by do zmar艂ego, to raczej pochowali by go ze znakiem Morra. Mamy jaki艣 艣lad. Przyjrza艂 si臋 w艂osom. Czarne. Czyli mamy do czynienia z brunetem... lub po prostu wilko艂ak mia艂 czarn膮 sier艣膰. Ruszy艂 pami臋ci膮. Je艣li to jaki艣 艣lad... to do艣膰 istotny.

Zaraz potem spojrza艂 w g艂膮b grobowca. Intryguj膮ce by艂o by go zbada膰... ale zaraz potem przypomnia艂 sobie co艣. To przecie偶 jest miejsce gdzie uciek艂 ten jegomo艣膰, co gustowa艂 w krwi. I to bynajmniej nie zwierz臋cej, tylko ludzkiej. Zdaje si臋, 偶e kilka os贸b dr偶a艂o na jego widok. Czy偶by to by艂 ten rzeczony wampir, o kt贸rym opowiadano. To istoty, kt贸re lubi膮 ciemno艣膰. A ona by si臋 znalaz艂 jak jele艅 w pu艂apce 艂owcy. Jednak intryguje i to bardzo...

Nie, tym razem to rozum ma racj臋, pomy艣la艂 Lafel. Nie udam si臋 do grobowca. Mo偶e i tam co艣 znajd臋, mo偶e nie. Ale po pierwsze. Nie mam 艣wiat艂a, kt贸re pozwoli艂o by mi na dok艂adne zbadanie tego miejsca. Po drugie, nawet jak to zrobi臋 i co艣 znajd臋 lub nie, to zapadnie zmrok. A lepiej nie kusi膰 z艂ego i nie podda膰 si臋 pod strza艂.

Decyzja podj臋ta. Lafel wraca z powrotem do miasta.
_________________
Manfred, Rycerz P艂on膮cego S艂o艅ca- Wichry P贸艂nocy
Robert, B艂臋dny Rycerz z Bretoni- Miasto
Lafel, 艁owca-Zwiadowca- Sylvania
Powr髏 do g髍y
Zobacz profil autora Wy秎ij prywatn wiadomo舵
Jaracz
Markgraf
Markgraf


Do潮czy: 29 Cze 2005
Posty: 2221
Sk眃: Olsztyn

PostWys砤ny: Czw Kwi 26, 2012 11:21    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Po wej艣ciu do biblioteki pokazuj臋 bibliotekarzowi symbol Morra. Na wszelki wypadek, aby si臋 nie czepia艂, a i by艂 skory do pomocy. Szukam, a je艣li trzeba to wypytuj臋 o ksi臋gi traktuj膮ce o historii si臋gaj膮cej najdalej do sze艣膰dziesi臋ciu lat wstecz. Staram si臋 znale藕膰 wzmianki o tym by艂ym inkwizytorze. Karlu Thomasie Kapfenbergu.

Do tego dorzucam jeszcze jedn膮 ksi臋g臋 opisuj膮c膮 drzewa genealogiczne tutejszych rod贸w. Szukam informacji za co Karl otrzyma艂 tytu艂 i sk膮d przede wszystkim pochodzi jego 偶ona Rebeka. 艢ledz臋 jej lini臋.

Czuj膮c 偶e mam ma艂o czasu zaganiam do poszukiwa艅 bibliotekarza i ws艂uchuj臋 si臋 od czasu do czasu w jego relacje, odrywaj膮c si臋 od w艂asnych poszukiwa艅.
_________________
#Przyjaciel czy Wr贸g => Alex Zir, cz艂owiek, magister alchemik.
#Przekle艅stwo Wzg贸rz Hager => Brokk Imrakson, krasnolud
#Sylvania - Ziemia Przekl臋tych => Gerhard, cz艂owiek
#Lily et Pique - Blaise Cillianmour, szlachcic
Powr髏 do g髍y
Zobacz profil autora Wy秎ij prywatn wiadomo舵 Wy秎ij email Odwied stron autora
kain
Mod Mag贸w
Mod Mag贸w


Do潮czy: 20 Lut 2005
Posty: 2262

PostWys砤ny: Czw Kwi 26, 2012 14:03    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Lafel

Ruszy艂e艣 p臋dem do Leichberg. 艢lad, kt贸ry znalaz艂e艣 by艂 istotny. Trzeba by艂o tylko odpowiednio u偶y膰 tego "dowodu"... Czas mija艂 jednak nie ub艂aganie i ka偶de spojrzenie w kierunku zachodz膮cego ju偶 s艂o艅ca sprawia艂o, 偶e serce wali艂o Ci coraz mocniej. W ko艅cu dotar艂e艣 jednak do miasta i ruszy艂e艣 do karczmy, gdzie zostawi艂e艣 towarzyszy. Po drodze wpad艂e艣 na Gerharda.


Gerhard

Zacz膮艂e艣 studiowa膰. Na pierwszy rzut poszed艂 Hrabia.

"I tak niespe艂na dziesi臋膰 lat temu Leichberg nawiedzi艂o z艂o. M贸wicie 偶e nieumarli to plaga, lecz ja Baron Callau m贸wi臋 wam, 偶e Chaos to z艂o. Nieumarli s艂u偶膮 wampirom i z nimi pakty da si臋 zawrze膰, lecz chaos.. oni nie maj膮 celu. Oni nie wiedz膮 co to wsp贸艂czucie, negocjacje czy targi. Zabieraj膮 wszystko nie zostawiaj膮c nawet nadziei. W tym pami臋tnym dniu przyby艂 do nas Mistrz Zakonu Oczyszczaj膮cego P艂omienia Karl Friedrich Kapfenberg. Miasto, kt贸re nocami by艂o opanowane przez zmary, mroczne istoty przybywaj膮ce z czelu艣ci, w ko艅cu mia艂y trafi膰 na r贸wnego sobie. Mistrz przeprowadzi艂 wraz ze swoj膮 grup膮 艣ledztwo i wykry艂 spisek czterech niewiast, kt贸re paktowa艂y z mrocznymi si艂ami. Zawar艂y one pakt z Panem B贸lu i Rozkoszy, 偶e w zamian za moc i si艂臋, one oddadz膮 mu dusze m臋偶贸w. Inkwizytor udaremni艂 zawarcie paktu, os膮dzi艂 je i spali艂.
Podczas procesu i przes艂ucha艅 Sigmarita dowiedzia艂 si臋 o du偶ej grupie si艂 mroku, kt贸ra mia艂a przez sekretne jaskinie zbli偶y膰 si臋 do bram miasta i pod os艂on膮 nocy zaatakowa膰. Sam Karl poprowadzi艂 naszych 偶o艂nierzy do boju i zagna艂 przekl臋tych chaosyt贸w w r贸g. Tam dokona艂 ich "oczyszczenia". Za ten czyn zosta艂 mianowany Hrabi膮.. tytu艂em szlachecki.
I ja Baron Thomas Callau podpisuj臋 si臋 pod jego szlachectwem. Z wol膮 Sigmara i Imperatora."



Kolejna ksi臋ga dotyczy艂a zapisk贸w z p贸藕niejszego 偶ycia Karla Kaupfenberga

"Dzi艣 jest wyj膮tkowy dzie艅. Nasz wybawca. Nasz bohater bierze 艣lub. Jego wybrank膮 zosta艂a Lady Rebecca. Kobieta pochodz膮ca z Imperium, kt贸rej skromno艣膰 i uroda wszystkich nas zjedna艂y..."

Nic wi臋cej na jej temat nie by艂o, lecz gdy mia艂e艣 ju偶 zamkn膮膰 ksi臋gi i wyj艣膰 zobaczy艂e艣 jak z jednej z nich wypada karta. Zacz膮艂e艣 czyta膰, cho膰 pismo by艂o stare i wyblak艂e...

"Kolejny dzie艅 przes艂ucha艅. Jak zawsze okazanie skruchy wymaga czasu. Lecz ja jestem S艂ug膮 Bo偶ym, Biczem na czarownice i moje mi艂osierdzie nie zna granic. Ka偶dy zas艂uguje na zrozumienie.. dziwne tylko 偶e wszystkie cztery m贸wi膮 偶e by艂o ich pi臋膰. Sprawdzi艂em ka偶dy 艣lad..i nie trafi艂em na nic co mog艂o by wskaza膰 na kolejn膮 uczestniczk臋 spisku. Nie wiem czemu, kiedy prosz臋 je o podanie imienia te krzycz膮 jakbym je pali艂 偶ywcem.. Niech Sigmar 艣wieci nad ich duszami i ich dzie膰mi. 呕y膰 w ha艅bie nie b臋dzie im 艂atwo. Grzechy rodzic贸w nie powinny obci膮偶a膰 dzieci ale .. 偶ycie nie zawsze jest 艂atwe.."

Wyszed艂e艣 cho膰 nie zdoby艂e艣 wszystkich informacji, lecz mia艂e艣 ju偶 co艣. Postanowi艂e艣 uda膰 si臋 do karczmy z nadziej膮 偶e twoi towarzysze r贸wnie偶 wr贸cili.


Gerhard / Lafel

Wpadli艣cie na siebie nie opodal karczmy.. Spojrzeli艣cie na siebie i od razu wiedzieli艣cie, 偶e ka偶dy dowiedzia艂 si臋 czego艣..Czego艣 istotnego.. A s艂o艅ce zasz艂o. Nadchodzi noc i mrok. Ksi臋偶yc.. i z艂o..

_________________
#sesja Miasto: Dante Cavenaghi
#sesja Wichry P贸艂nocy: Kain

Kobiet potrafi膮cych s艂u偶y膰 za materac jest wiele na tym naszym nie najweselszym ze 艣wiat贸w. Ale znalezienie dowcipnie czy roztropnie gadaj膮cego materaca nie jest ju偶 takie proste
Powr髏 do g髍y
Zobacz profil autora Wy秎ij prywatn wiadomo舵 Wy秎ij email
pawelczas
Rycerz Zamku
Rycerz Zamku


Do潮czy: 15 Cze 2009
Posty: 326
Sk眃: si臋 wzi膮艂 Alice Cooper?

PostWys砤ny: Czw Kwi 26, 2012 14:48    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

- Spokojnie Mruk. To sw贸j.

Powiedzia艂 do psa, wyci膮gaj膮c z kieszeni kawa艂ek kie艂basy i rzucaj膮c j膮 psu, by si臋 uspokoi艂. Lafel podrapa艂 go za uchem, by uspokoi膰 zwierz臋. Czasami s膮 one bardziej inteligentne od ludzi, gdy偶 potrafi膮 wyczu膰 czy kto艣 jest z艂y czy dobry. Jednak... w obecnej sytuacji, gdzie wszystko otacza mg艂a tajemnicy i mroku, wszystko si臋 wydaje by膰 zagro偶eniem.

- Witaj. Noc raczej niezbyt przyjemna do w臋dr贸wek... Gerhardzie, o ile dobrze pami臋tam, jak ci臋 przedstawiali. Ale do rzeczy. Wygl膮da na to, 偶e mog艂em wpa艣膰 na dobry trop. Przeszuka艂em cmentarz raz jeszcze i w krypcie odnalaz艂em co艣 ciekawego.


Lafel m贸wi艂 to do艣膰 cicho. Po chwili si臋gn膮艂 do kieszeni, wyci膮gaj膮c ze艅 symbol:

- To kometa o dw贸ch ogonach. Symbol Sigmara, jak nic. Jak m贸wi艂em, odkry艂em to, jak m贸wi艂em, w krypcie. Do tego kilka czarnych w艂os贸w. Mo偶e nie znam si臋 na religii a偶 tak bardzo, ale je艣li si臋 kogo艣 chowa, to raczej z symbolem Morra. No i chyba nikt pr贸cz kap艂an贸w lub innych os贸b duchowych nie mog膮 nosi膰 tych symboli.

Zrobi艂 pauz臋:

- No i inkwizytorzy te偶 mog膮 nosi膰 dewocjonalia.

_________________
Manfred, Rycerz P艂on膮cego S艂o艅ca- Wichry P贸艂nocy
Robert, B艂臋dny Rycerz z Bretoni- Miasto
Lafel, 艁owca-Zwiadowca- Sylvania
Powr髏 do g髍y
Zobacz profil autora Wy秎ij prywatn wiadomo舵
Stalowy
Namiestnik
Namiestnik


Do潮czy: 31 Paz 2010
Posty: 1246

PostWys砤ny: Czw Kwi 26, 2012 16:18    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Przekl臋ty upi贸r.
Po oszo艂omieniu jakie zapanowa艂o w moim sercu i umy艣l to by艂a pierwsza rzecz jaka przysz艂a mi na my艣l. Przekl臋ty nieumar艂y, z kt贸rym trzeba si臋 rozprawi膰.

Nie posiada艂em 艣wi臋conej wody. Nie posiada艂em r贸wnie偶 mocy czynienia cud贸w takiej jak膮 posiadali ludzcy kap艂ani.

Ale posiada艂em moc mojej wiary i mojego oddania sprawie.

Mamrocz膮c modlitw臋 bitewn膮 do Gazula, prosi艂em Stra偶nika Bramy i Przewodnika po Pod艣wiecie, aby wspom贸g艂 mnie w tej walce.

Wyj膮艂em zza pasa ostrze.

D艂oni膮 z艂o偶on膮 jak do modlitwy przysun膮艂em nad czarn膮 kling膮. Potem chwyci艂em r臋koje艣膰 obur膮cz dalej kontynuuj膮c kantyczk臋 do Gazula. Przy nast臋pnej okazji kiedy widmo si臋 objawi tn臋 je szybko.
_________________
Przyjaciel czy wr贸g? - Rhunar Ragnison, Magnus Regenbogen
Lily et Pique - Gundrik Grundisonn
Powr髏 do g髍y
Zobacz profil autora Wy秎ij prywatn wiadomo舵
Wy秝ietl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie mo縠sz pisa dodawa ani zmienia na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez mo縧iwo禼i zmiany post體 lub pisania odpowiedzi    Forum forum.drachenfels.pl Strona Glowna -> Sylvania - Ziemia Przekl臋tych Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Id do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... , 26, 27, 28  Nast阷ny
Strona 27 z 28

 
Skocz do:  
Nie mo縠sz pisa nowych temat體
Nie mo縠sz odpowiada w tematach
Nie mo縠sz zmienia swoich post體
Nie mo縠sz usuwa swoich post體
Nie mo縠sz g硂sowa w ankietach


Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group