Forum forum.drachenfels.pl
Forum Zamku Drachenfels
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UzytkownicyUzytkownicy   GrupyGrupy   RejestracjaRejestracja   ProfilProfil   Zaloguj si, by sprawdzi wiadomo禼iZaloguj si, by sprawdzi wiadomo禼i   ZalogujZaloguj 
[Strona Glowna Zamku]    [Komnata Konstanta]
Rozdzia艂 pi膮ty: Pakty i zobowi膮zania.
Id do strony Poprzedni  1, 2, 3, ... 69, 70, 71  Nast阷ny
 
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez mo縧iwo禼i zmiany post體 lub pisania odpowiedzi    Forum forum.drachenfels.pl Strona Glowna -> Przyjaciel czy Wr贸g?
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz nast阷ny temat  
Autor Wiadomo舵
Martin von Carstein
Rycerz Zamku
Rycerz Zamku


Do潮czy: 11 Cze 2010
Posty: 376

PostWys砤ny: Pia Lut 25, 2011 09:11    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

<Ten przyg艂up po艂o偶y艂 r臋k臋 na moim ramieniu. C贸偶 za bezpo艣rednio艣膰, detisczna wr臋cz do granic mo偶liwo艣ci!

呕art... 偶arty s膮 fajne. Lubi臋 偶arty... zdolno艣ci aktorskie, zap艂ata p贸藕niej... Esmeraldo Jedyna Pierwsza Kucharko W艣r贸d Bog贸w! On chyba szuka b艂azna na to przyj臋cie dla 300 os贸b, morte morte morte!

Ale ja lubi臋 偶arty, s膮 takie fajne i si臋 inni 艣miej膮 i ja si臋 艣miej臋, a potem jemy, skromnie jemy, 偶eby ze 艣miechu nie zad艂awi膰. Skromnym posi艂kiem jest przecie偶 kark贸wka z p贸艂miskiem ziemniak贸w, takich oblanych mase艂kiem 艣wie偶ym, zielonym koperkiem o poranku zerwanym, na to zucker, duuuu偶o zuckru pudru, ca艂o艣膰 pola膰 sosem broku艂owym... a po tym fajeczka i pykanie do bia艂臋go rana... ale ssskarb...

ON CHCEEE SSSKAAAARBUUUUUU...

R臋k膮 po艂o偶y艂 na mym ramieniu, zamiast mnie b艂aga膰 na kolanach, mnie! Powiernika ssskarbu, najwi臋kszego sssskarbu ze sssskarb贸w! On na pewno wie o ssskarbie, prawda m贸j ssskarbe? On go chce, on musia艂 tutaj po niego p艂yn膮膰, ca艂y czas, mnie 艣ledzi, od samej karczmy i je to samo co ja bo chce mnie zmyli膰, tak tak ssskarbie. Ale Filip ma ssskarb, Filip czuwa, Filip broni ssskarbu przed pzyg艂upimy cz艂eczynami, kt贸rzy chc膮 go skra艣膰! Filip zaraz zrobi 偶art wrogowi ssskarbu i si臋 b臋dzie d艂ugo 艣mia艂ze ssskarbem bo ssskarb nale偶y do rodziny, ssskarb to rodzina.

he he heee he HE HE HEHEHEHEHEHE HEHEHEHEHEHEHE!
Sssskarb to wszystko! Ssskarb to pot臋ga! Ssskarb i dziadek, ssskarb i rodzina, ssskab...
A co ja to mia艂em... w艂a艣nie, r臋ka...
Trzeba by膰 ca艂y czas czujnym. Z艂e Moce Chc膮ce Zlikwidowa膰 Sskarb nie 艣pi膮... wsz臋dzie maj膮 agent贸w, wsz臋dzie czaj膮 si臋 spiski, bo one chc膮 ssskarbu i...
Moment... a tak...

Staram si臋 odepchn膮膰 r臋k臋 wielkoluda, praw膮 k艂膮d臋 na r臋koje艣ci sztyletu, gotowy jestem j膮 wyci膮gn膮膰, aby broni膰 ssskarbu... panicznym piskliwym g艂osem wo艂am stra偶 na pomoc, wylewaj膮c ze siebie coraz szybciej s艂owa, aby wezwa膰 ratunek... kogokolwiek wielkiego, silnego z dobr膮, drewnian膮 pa艂膮, tak膮 ci臋偶k膮 i mas膮 zab贸jczego 偶elastwa i innego tego typu, co po przekuciu mog艂oby s艂u偶y膰 do zaorania pola:>

- NA POMOC! Z艁ODZIEJ! MORDERCA! WARIAT! NIECHMIKTO艢POMO呕EITOSZYBKORABUJ膭UCZCIWEGO <wdeeeeech> IMPERIALNEGOKUPCA!
_________________
http://vaevictis15mm.blogspot.com
Powr髏 do g髍y
Zobacz profil autora Wy秎ij prywatn wiadomo舵
kain
Mod Mag贸w
Mod Mag贸w


Do潮czy: 20 Lut 2005
Posty: 2262

PostWys砤ny: Pia Lut 25, 2011 13:01    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Wilhelm wsta艂 z ziemi i otrzepa艂 swoje ubranie z piasku, kt贸rym zapewne by艂o pokryte.

- Na Sigmara.. gdzie ja jestem , czy偶bym dotar艂 na miejsce? - mrukn膮艂 sam do siebie pewnie, bowiem nikogo w pobli偶u nie by艂o

Ruszy艂 powolnym krokiem obserwuj膮c do co go otacza dooko艂a. Kroki stawia艂 ospale bowiem wyczerpany by艂. Zapach ryb unosz膮cy si臋 w powietrzu, dociera艂 do nozdrzy podr贸偶nika, kt贸ry sprawi艂 szybciorem swoj膮 sakiewk臋. Marzy艂 o ciep艂ej strawie i dobrym grzanym winie. Wiedzia艂 intuicyjnie 偶e musi kupi膰 jakie艣 suche 艂achy, bowiem chor贸bsko pewne je艣li go przewieje bardziej. Czu艂 jak ca艂e cia艂o pokrywa g臋sia sk贸rka, a w brzuchu zaczyna mu burcze膰. Po plecach przebieg艂 go dreszcz z zimna, wi臋c 艣ci膮gn膮艂 p艂aszcz kt贸ry mia艂 na sobie i przewiesi艂 go przez rami臋. Poprawi艂 sztylet, kt贸ry mia艂 za pasem. Sztylet s艂u偶y艂 mu g艂贸wnie do wyznaczania tras i pokazywania na mapie miejsc w kt贸re si臋 udaje. Walczy膰 s艂abo umia艂, a przynajmniej na takiego wygl膮da艂.

Wilhelm bowiem by艂 chudym m臋偶czyzn膮, mierz膮cym ponad sto osiemdziesi膮t centrymetr贸w. Stalowe oczy, g艂臋boko osadzone w czaszce spokojnie patrzy艂y na to co przed nim. Ostatnie tygodnie sp臋dzi艂 na statku, nie gol膮c si臋 wi臋c twarz pokrywa艂 g臋sty ciemny zarost. Na pierwszy rzut oka m臋偶czyzna wygl膮da艂 na ponad trzydzie艣ci lat. W艂osy r贸wnie偶 zd膮偶y艂y ju偶 troszk臋 nabra膰 d艂ugo艣ci, wi臋c si臋ga艂y mu one na wysoko艣膰 uszu. Kolor w艂os贸w mia艂 do艣膰 dziwny bowiem jasne w艂osy przeplata艂y si臋 z ciemniejszymi, szarymi w艂osami. Wilhelm odgarn膮艂 je z czo艂a i oczu tak by m贸c lepiej widzie膰.

Pierwsze kroki zamierza艂 skierowa膰 ku jakiej艣 karczmie, zajazdowi czy chacie gdzie m贸g艂by zje艣膰 jaki艣 posi艂ek. By艂 bardzo g艂odny.. i na takiego wygl膮da艂, chocia偶 gdyby tak pojawi艂 si臋 w Altdorfie sk膮d pochodzi艂 uznano by go za 偶ebraka a w najlepszym wypadku za podr贸偶nika kt贸ry przez dobry tydzie艅 zalewa艂 mord臋 w jakim艣 przydro偶nym szynku.
_________________
#sesja Miasto: Dante Cavenaghi
#sesja Wichry P贸艂nocy: Kain

Kobiet potrafi膮cych s艂u偶y膰 za materac jest wiele na tym naszym nie najweselszym ze 艣wiat贸w. Ale znalezienie dowcipnie czy roztropnie gadaj膮cego materaca nie jest ju偶 takie proste
Powr髏 do g髍y
Zobacz profil autora Wy秎ij prywatn wiadomo舵 Wy秎ij email
Blackswordsman
Mod Bestii
Mod Bestii


Do潮czy: 18 Sty 2005
Posty: 3965
Sk眃: Brama wymiar贸w p贸艂nocnego bieguna:)

PostWys砤ny: Pia Lut 25, 2011 15:11    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

<Ingwar>

<Chwil臋 sta艂e艣 a偶 wko艅cu podszed艂 do Ciebie nizio艂ek. Nizio艂ek jest lekko odziany, ma no偶yk przy pasie. Na koszuli ma znak cechu krasnoludzkiego.>

-Pan Ingwar jak mniemam. Jestem pos艂a艅cem, mam na imi臋 Gary. mam waszmo艣c zaprowadzi膰 na kwatere. P贸jdziemy?? Prosz臋 za mn膮.

<Nizio艂ek niespecjalnie czekaj膮c na odpowiedz ruszy艂 przest臋puj膮c z nogi na nog臋. Nawet gdyby艣 nadla by艂 kulawy zdo艂a艂by艣 go dogoni膰. Zerkna艂e艣 na bram臋. Wygl膮da, 偶e Baldus i nizio艂ek wszczynaj膮 jak膮艣 awantur臋.>


<Runar>

<Mistrz gildi zas臋pi艂 si臋 okrutnie.>

-Chcia艂bym ,偶eby to by艂 tylko g艂upi 偶art lub wybryk kt贸rego艣 z krasnolud贸w jednak nikt tutaj nie para si臋 magi膮. W takim wypadku gro藕ba jest mo偶liwa by by膰 prawdziw膮. Jak si臋 czujesz , potrzebujesz medyka?? Kap艂ana? A m贸wi艂em,偶eby艣 mia艂 ochron臋.. Ile偶 to niebezpiecze艅stw czycha na nas... Zgadzam si臋, szukaj maga ju偶dzi艣 je艣li taka twoja wola, cho膰 dopiero najwcze艣niej jutro Ori przyniesie nam informacj臋 ,kt贸ry z mag贸w jest nam przychylny. Mo偶esz wyrusza膰 ale nie p贸jdziesz sam. Wybierz sobie kto ma z tob膮 i艣膰. Je艣li trzeba op艂ac臋 najemnik贸w.

<Jordi podszed艂 do ciebie ogl膮daj膮c ci臋 jakby艣 mia艂 za chwil臋 umrze膰>

-Jeste艣 pewien ,偶e czujesz si臋 na tyle dobrze by wyrusza膰??



<Alex,Skalf>

<Nios膮cy krasnoluda Alex nie mia艂 艂atwo. Zbite cia艂o Skalfa zacz臋艂o ci膮偶y膰 rzucanemu wiatrem krukowi coraz bardzej. Jednocze艣nie wypatruj膮c zi贸艂 obaj zdecydowali by przysia艣膰 na wysokim wzg贸rzu ,o dziwo zielonym i p艂askim, przygotowanym jakby pod wie偶臋 obserwacyjn膮. Wygl膮da to jak zielona ska艂a wystaj膮ca z morza szaro艣ci i piaszczystych pustkowi. Wzniesienie porasta trawa i zio艂a. Tak偶e wiatr jest tutaj spokojniejszy. Wydeptane miejsce na 艣rodku, obleczone kamieniami wyglada jak przygotowane na ognisko. Ze wzg贸rza roztacza si臋 szeroki widok na zatok臋 i kraw臋d藕 wyspy to chyba zach贸d.>


<Filip,Baldus>

<Stra偶nicy zatrzymali was obu, okra偶aj膮c i odcinaj膮c drog臋 ucieczki.>

-Dobra , spok贸j obywatele!! Co si臋 tutaj dzieje?? M贸wcie po kolei... I pokaza膰 dokumenty...Nikt nigdzie nie p贸jdzie dop贸ki tego nie wyja艣nimy.
Nie utrudniajcie , bo obu aresztuj臋 za wywo艂ywanie niepokoj贸w.

<Dziesi臋tnik spogl膮da to na jednego to na drugiego >



<Wilhelm>

<Wyszed艂e艣 spomi臋dzy ska艂 i wdrapa艂e艣 si臋 na nabrze偶e. Magazyny , sk艂ady, 艂odzie. T艂umy pracownik贸w portu i marynarzy. Chata zawiadowcy portu. Targ rybny oraz stoiska ze wszystkim co wy艂owiono z morza. Jest i karczma. Pi臋trowy ,przybrudzony murowany budynek. Okna pootwierane na o艣cie偶.Nad wej艣ciem szyld: "Murena sztormowa". S艂ycha膰 ha艂asy i pokrzykiwania, wyzwiska i dzwi臋k t艂uczonych kufli. To raczej knajpa dla marynarzy i posp贸lstwa ale w okolicy nie wida膰 偶adnej innej. Deptak wiod膮cy do 艣rodka miasta pnie si臋 zakr臋caj膮c w g贸r臋. S膮dz膮c po rozmiarach zamku i mur贸w miasto ma liczbe mieszka艅c贸w liczon膮 w tysi膮cach. Nie wzbudzasz tutaj wi臋kszego zainteresowania. W swoim przemokni臋tym i brudnym ubraniu pasujesz do dzielnicy portowej. >

_________________
Jestem mieczem i zbroj膮. Moja droga tam gdzie krew.

MG tu i tam ^^
#Sesja Przekle艅stwo Wzg贸rz Hager Gatz
#Sesja Miasto Darrow
#Sesja Wichry Aderus
Powr髏 do g髍y
Zobacz profil autora Wy秎ij prywatn wiadomo舵 Wy秎ij email
kain
Mod Mag贸w
Mod Mag贸w


Do潮czy: 20 Lut 2005
Posty: 2262

PostWys砤ny: Pia Lut 25, 2011 15:19    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Wilhelm skierowa艂 si臋 ku karczmie. Otworzy艂 z pocz膮tku nie pewnie drzwi przybytku uwa偶aj膮c by nie dosta膰 zapewne jakim艣 lataj膮cym kuflem. Gdy uzna艂 偶e mo偶na wej艣膰, bez obrywania w mord臋 na dzie艅 dobry podszed艂 do baru i bacznie przygl膮daj膮c si臋 karczmarzowi rzek艂:

- Prosi艂bym o mich臋 ciep艂ego jad艂a dla w臋drowca i grzane wino je艣li macie, je艣li nie to kufel piwa r贸wnie偶 b臋dzie zbawienny - g艂os jego jest cichy i spokojny

Zapewne karczmarz si臋 b臋dzie przygl膮da艂 ze zdziwieniem, lub zagadnie 偶e wcze艣niej nie widzia艂 tutaj Wilhelma wi臋c ten po艣piesznie doda艂:

- Par臋 dni temu statek spotka艂 sztorm i Mannan wezwa艂 go do siebie, tak jak wielu mych przyjaci贸艂
- spu艣ci艂 g艂ow臋 - zapewne ja prze偶y艂em tylko.. i szczerze m贸wi膮c to nie wiem gdzie jestem ?. Wilhelm, wybaczy waszmo艣膰 tak prostackie zachowanie, 偶em zacz膮艂 rozmow臋 a nie przedstawi艂 si臋 wcale. Czy mo偶e kto艣 si臋 uratowa艂, nie wiecie Panie? Nie daleko od waszej mie艣ciny, morze wyrzuci艂o mnie.. mo偶e kogo艣 jeszcze ?

To m贸wi膮c Wilhelm po艂o偶y艂 kilka monet na stole, tak by na jedzenie by艂o i w艂a艣cicielowi przybytku cosik trafi艂o si臋 do kieszenie. Liczy艂 偶e kto艣 prze偶y艂, musia艂 .. przecie偶 Bogowie nie mogli by膰 tak okrutni.. i go pozbawi膰 przyjaci贸艂...
_________________
#sesja Miasto: Dante Cavenaghi
#sesja Wichry P贸艂nocy: Kain

Kobiet potrafi膮cych s艂u偶y膰 za materac jest wiele na tym naszym nie najweselszym ze 艣wiat贸w. Ale znalezienie dowcipnie czy roztropnie gadaj膮cego materaca nie jest ju偶 takie proste
Powr髏 do g髍y
Zobacz profil autora Wy秎ij prywatn wiadomo舵 Wy秎ij email
Warmlotek
Mod Czarnej Biblioteki
Mod Czarnej Biblioteki


Do潮czy: 11 Cze 2010
Posty: 1443
Sk眃: Pu艂awy

PostWys砤ny: Pia Lut 25, 2011 15:28    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

(Krzycz臋 g艂o艣no w stron臋 cz艂eczyny i stra偶nik贸w)

- CZ艁YCZYNA JYZD ZY MNOM DZISINTNIKU I TYROZ JYSTY艢MY GO艢膯MI MISTRZA !! JAK MASZ JAKI艢 PROBLYM TO ZG艁O艢 SIM DO MISTRZA CYCHU..!!A JYGO ZOSTAW W SPOKOJU!! - rycz臋 dono艣nym g艂osem nie przyjmuj膮cym sprzeciwu

- ZAMKNIJTA LYPIJ TYGO MA艁YGO WSZAWYGO NIZIO艁KA!!
BO ROBI RABAN! A NAJLYPIJ NI DAJCI MU MICHY PRZYZ DWI GODZINY TO BYNDZI DLA NIGO NAJGORSZA TORTURA!! HAHA
!! - rechocz臋 rubasznie z mojego 偶artu

- CHOD殴 MAGISTYR !! MAMY INTYRYSY DO UBICIA A MISTZ NI BYNDZI ZADOWOLONY ZY ZW艁OKI !! - ucinam kr贸tko

(Odwracam si臋 i ruszam za kulawym nizio艂kiem spokojnym krokiem)
_________________
#Sesja Przyjaciel czy Wr贸g? ==> Ingwar Ingersson, krasnolud
#Ci臋偶kie jest 偶ycie na morzu==>Hektor Lombard, cz艂owiek
Powr髏 do g髍y
Zobacz profil autora Wy秎ij prywatn wiadomo舵 Wy秎ij email
Stalowy
Namiestnik
Namiestnik


Do潮czy: 31 Paz 2010
Posty: 1246

PostWys砤ny: Pia Lut 25, 2011 15:40    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Pokr臋ci艂em g艂ow膮.

-Czuj臋 si臋 dobrze Mistrzu i nie zauwa偶y艂em p贸ki co nic niepokoj膮cego. Je偶eli co艣 mi jest potrwa to d艂ugo wi臋c mamy czas.

Zamy艣li艂em si臋 chwil臋.

-Swoj膮 drog膮. Ktokolwiek to zrobi艂 podejrzewa艂 偶e Srebrnopalcego kto艣 zast膮pi. Nimir umiera艂 jak m贸wili艣cie tydzie艅. Cokolwiek mi si臋 stanie ma potrwa膰 to d艂ugo, ale to tyczy si臋 tylko mnie. Je偶eli nawet nie b臋d臋 m贸g艂 si臋 ruszy膰 nadal wy b臋dziecie mogli dzia艂a膰, a to jest bardzo wa偶ne.

Spojrza艂em jeszcze czujnie na Jordiego.

-Je偶eli to kl膮twa to medyk nic nie da. Kap艂an m贸g艂by troch臋 pom贸c, ale najlepszy by艂by mag. Nie zanosi si臋 abym w ci膮gu jednego dnia mia艂 zosta膰 ob艂o偶nie chory, wi臋c jutro jak tylko Ori b臋dzie mia艂 raport wyrusz臋 na poszukiwania, teraz to bym szuka艂 po omacku. W ramach ochrony raczej kogo艣 zaufanego, aby艣my wygl膮dali jak jutro kilku przyjaci贸艂 id膮cych w miasto, a nie zbrojna banda.

Westchn膮艂em.

-W razie najgorszego szukajcie maga 偶ycia, 艣wiat艂a, niebios lub maga-alchemika, wa偶ne aby by艂 to kto艣 komu mo偶emy ufa膰. Mog膮 op贸藕ni膰 dzia艂anie kl膮twy i wytropi膰 winowajc臋, tak 偶e wy b臋dziecie mogli pom艣ci膰 Srebrnopalcego. Jak oni nie b臋d臋 mogli poszukajcie elfiego maga. Aby go przekona膰 powiecie 偶e dzia艂aj膮 tutaj agenci chaosu, kto艣 si臋 pos艂uguje z艂膮 magi膮 czy co艣. Oni s膮 na to bardzo wra偶liwi. Je偶eli nie znajdziecie 偶adnego maga aby mi pom贸g艂, szukajcie kap艂an贸w. Te偶 b臋d臋 w stanie mi pom贸c, ale z pewno艣ci膮 nie wytropi膮 z艂oczy艅cy.

Poklepa艂em Jordiego uspokajaj膮co po ramieniu i spojrza艂em mu prosto w oczy. U艣miechn膮艂em si臋 lekko, aby go uspokoi膰.

-To przeszkoda, kt贸r膮 stawiaj膮 przed nami Przodkowie, Mistrzu Strzelim艂ocie. Jednak pozostawiaj膮 nam mo偶liwo艣ci, aby艣my wyszli z tego. Mo偶liwo艣ci, kt贸re pozwol膮 nam pom艣ci膰 Nimira Srebrnopalcego, odkry膰 winowajc贸w i uratowa膰 偶ycia naszych Braci. Tylko kompletna rozpacz i brak dzia艂ania ska偶膮 nas na kl臋sk臋.
_________________
Przyjaciel czy wr贸g? - Rhunar Ragnison, Magnus Regenbogen
Lily et Pique - Gundrik Grundisonn
Powr髏 do g髍y
Zobacz profil autora Wy秎ij prywatn wiadomo舵
Martin von Carstein
Rycerz Zamku
Rycerz Zamku


Do潮czy: 11 Cze 2010
Posty: 376

PostWys砤ny: Pia Lut 25, 2011 15:48    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

<S膮 i panowie stra偶nicy... poprawiam zn贸w m贸j kapelusik z rondem, r臋kawiczki z dobrej sk贸ry, p艂aszcz, zdejmuj臋 r臋k臋 ze sztyletu, nie chc臋 przecie偶 zgin膮膰 z r膮k narwanego stra偶nika, chwytam d艂oni膮 praw膮 fajk臋, wyjmuj臋 j膮 z z臋b贸w, prostuje si臋, po czym jak zwykle gestykuluj膮c obiema r臋kami, bacz膮c jednak na fajk臋, m贸wi臋 do stra偶nik贸w... oby mi uwierzyli...
Ci臋偶ko oddycham i jeszcze lekko piszcz臋 z podniecenia, do艣膰 szybkie tempo mowy... ten obrzydliwy, awanturniczy krasnolud zn贸w krzyczy... za du偶o cios贸w na g艂ow臋, za du偶o... i ten brak og艂ady... : >

- <Hy hu hy hu>... Szanowny Panie W艂adzo, zw臋 si臋 Filip Zio艂och臋tny, Kupiec z Imperium... ten oto <pokazuj臋 r臋k膮 z fajk膮 na sangwiste> osobnik nie daj臋 mi spokoju, nie wiem o co mu chodzi Panie W艂adzo. <Prze艂ykam 艣lin臋 i bior臋 wdech> Spieszy mi si臋 w interesach, a do niego nic nie dociera. 艢ciga mnie ju偶 艂adny kawa艂ek niczym zwierz臋, prosiaka jakiego艣, a teraz pochwyci艂 mnie swoj膮 wielk膮 r臋k膮, zapewne w celu obrobienia mnie lub porwania dla okupu. Nie wiem kto to, nie znam go, wiem tylko, 偶e czego艣 ode mnie chce i uparcie nie reaguje <zn贸w prze艂kni臋cie 艣liny i odddychamy> na moje pro艣by o um贸wienie si臋 na spotkanie u mego subiekta.
Dokument贸w przy sobie nie mam chwilowo. Mia艂em uda膰 dzisiaj po odpis pozwolenia na handel w tym mie艣cie... o ja nieszcz臋sny! Wczoraj wieczorem mnie napadni臋to, wymordowano wielu s艂ug贸w, reszta si臋 rozbieg艂a, dokumenty zabrane, towar zagrabionywnocyspa膰niedalipodchmielenizb贸jeateraztentamniedajemispokojuidobierasi臋domnie.... (hyyyy huuuuu hyyyyy huuuu)... moj膮 to偶samo艣膰 mo偶e potwierdzi膰 Pan Mistrz Gildii Strzelim艂ot, Karczmarz spod tutejszej ekskluzywnej karczmy no i rzecz jasna Pan Sier偶ant i jego ludzie z nocnej zmiany, kt贸rzy raczyli udzieli膰 mi, prostemu nizio艂kowi krewnemu Ja艣nie O艣wieconego Ksi臋cia Elektora... pomocy... niech mi po prostu da spok贸j.
_________________
http://vaevictis15mm.blogspot.com
Powr髏 do g髍y
Zobacz profil autora Wy秎ij prywatn wiadomo舵
Skrobo
Od藕wierny
Od藕wierny


Do潮czy: 17 Sty 2011
Posty: 106
Sk眃: Wolne Miasto Gda艅sk

PostWys砤ny: Pia Lut 25, 2011 18:12    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Prostuj臋 si臋 z min膮 powa偶n膮, wr臋cz zatroskan膮.

- Panowie raczycie wybaczy膰, ten tu pan Zio艂och臋tny jest 艂askaw nieco zagalopowywa膰 si臋 w kwestii mojej agresji...

Pokazuj臋 po raz kolejny moj膮 postur臋 - raczej niezbyt atletyczn膮.

- jak sami widzicie, z moj膮 postur膮 i szybko艣ci膮 musia艂bym by膰 niespe艂na rozumu aby atakowa膰 kogokolwiek. Szanowny Pan Zio艂och臋tny musia艂 mnie 藕le zrozumie膰. Mam dla niego pro艣b臋 oraz propozycj臋, nie musi ich wys艂uchiwa膰, jednak nie 艣cierpi臋 sytuacji w kt贸rej kto艣 b臋dzie nazywa艂 mnie rabusiem czy z艂odziejem, to poni偶aj膮ce.

- Panie Zio艂och臋tny, nie w膮tpi臋 偶e kiedy艣 si臋 spotkamy.
Odwracam si臋 na pi臋cie w stron臋 Ingwara i za jego rad膮 odchodz臋 do stra偶nicy.
_________________
#Przyjaciel czy wr贸g? => Baldus (zazwyczaj), cz艂owiek
Powr髏 do g髍y
Zobacz profil autora Wy秎ij prywatn wiadomo舵
Cranmer
Graf
Graf


Do潮czy: 17 Sie 2006
Posty: 1751
Sk眃: z nienacka :D

PostWys砤ny: Pia Lut 25, 2011 18:56    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

- Wiesz co latanie by艂o lepsza jak tez by艂em ptakiem takie bujanie 藕le wp艂ywa na 偶o艂膮dek...

Rozgl膮dam si臋 uwa偶niej, szczeg贸ln膮 uwag臋 przywi膮zuj臋 do 艣rodka wzg贸rza... kto艣 korzysta z tego miejsca pytanie jak cz臋sto i kto to jest... skoro miejsce ognisko to raczej ludzie... Hrabia tu kogo艣 wysy艂a czy kto艣 inny przychodzi z w艂asnej woli ?

W sumie samo patrzenie nie wiele daje podchodz臋 do 'ogniska' i staram si臋 oceni膰 kiedy ostatnio kto艣 tu by艂. Szukam 艣lad贸w.
_________________
#Wichry P贸艂nocy, Kazdin
#Ci臋偶kie jest 偶ycie na morzu, Miguel Rodriguez de Gillera
Powr髏 do g髍y
Zobacz profil autora Wy秎ij prywatn wiadomo舵 Wy秎ij email
Martin von Carstein
Rycerz Zamku
Rycerz Zamku


Do潮czy: 11 Cze 2010
Posty: 376

PostWys砤ny: Pia Lut 25, 2011 19:00    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

<Odpowiadam temu ludzkiemu osobnikowi na odchodnym, machaj膮c przy tym na po偶egnanie>

-Aufiedersehnenmeinefreundei偶ycz臋mi艂egodniaiproszeuca艂owa膰偶on臋anast臋pnymrazemsi臋um贸wi膰nawizyt臋umegosubiekta. Aufiiederseeehneeen.

<Uffff... skarb jest cho膰 troch臋 bezpieczniejszy, je偶eli stra偶nicy pozwol膮 mi si臋 oddali膰 to p贸jd臋 do grabarza, a potem dalej i dalej, mam pracowity dzie艅 ojojojojojojo! Kt贸ra godzina!? Tyle jest jeszcze do zrobienia, a ten nieum贸wiony osobnik... troch臋 mi go 偶al, biedaczysko, pewnie jest teraz smutny... ALE ON CHCIA艁 NASZEGO SSSSSKAAARBUUUUUU... no c贸偶, nast臋pnym razem si臋 grzecznie um贸wi... tylko najpierw za艂atwi臋 subiekta, wiedzia艂em, 偶e czego艣 zapomnia艂em zapisa膰 na list臋. Do tego musz臋 pomy艣le膰 o jakim艣 posi艂ku, te krasnoludy strasznie krzykliwe, a jak ma艂o jedz膮... niebywa艂e, racje g艂odowe. Do tego nale偶y sobie kupi膰 jak膮艣 drewnian膮, pi臋kn膮 lask臋... rzecz jasna, aby t艂uc wrog贸w ssskarbu po g艂owach>
_________________
http://vaevictis15mm.blogspot.com
Powr髏 do g髍y
Zobacz profil autora Wy秎ij prywatn wiadomo舵
Blackswordsman
Mod Bestii
Mod Bestii


Do潮czy: 18 Sty 2005
Posty: 3965
Sk眃: Brama wymiar贸w p贸艂nocnego bieguna:)

PostWys砤ny: Pia Lut 25, 2011 19:52    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

<Wilhelm>

<Jacy艣 marynarze ok艂膮daj膮 si臋 po pyskach przewracaj膮c sto艂y, krzes艂a i innych klient贸w. Awantura przybiera na sile po艂ykaj膮c coraz to nowe persony. Wszed艂e艣 ostro偶nie do karczmy wymijaj膮c te "niebezpieczne miejsca". Poprosi艂e艣 o jedzenie i napitek. Pomarszczony m臋偶czyzna o krzywych z臋bach i przerzedzonych blond w艂osach powita艂 ci臋 niewyra藕nym u艣miechem. Przymkniete szare oczy obmiot艂y ci臋 od st贸p do g艂owy.>

-Ju偶 si臋 robi. Kasza ze skwarkami i grzane Bordeaux...
-Dorotko!! Miche kaszy i kubek ciep艂ego wina ano 偶ywo...

-No tak w艂a艣nie... wiedzi艂em i偶 jeste艣 wa艣膰 z tych stron, hehe.. Co chwile si臋 tu jaka艣 krypa rozbija , ale z jednej albo z drugiej strony. Ryby rosn膮 jak byki po ze偶artych za艂ogach... Jak kto艣 prze偶y艂 to szukajcie w szpitalu albo po karczmach. Jak si臋 zwa艂 wasz statek??

-Nie ma co wybacza膰 Wilhelmie. Ja jestem Misza i prowadz臋 t膮 pi臋kn膮 karczm臋 hehe... Jeste艣 w EmeraldKeep jedynym prawdziwym mie艣cie na tej wyspie. Wyspa nazywa si臋 Wysp膮 Wichru i Mroku bo cz臋sto tu wieje jakby sam Mannan mia艂wiatry a ciemno艣ci jak zapadaj膮 to i jak w dupsku u zielonego..hehe.. Nie wygl膮dacie na najemnika, jeste艣cie kupcem??

<Misza zgarn膮艂 monety i podsun膮艂 ci drewnian膮 miche z czym艣co przypomina kasze i skwarku, oraz gliniany kubek z winem>



<Ingwar, Baldus>

<Incydent przy bramie tak samo szybko si臋 sko艅czy艂 jak i zacz膮艂. Zr贸wnali艣cie si臋 i pod膮偶yli艣cie wolno za nizio艂kiem ,kt贸ry wcale nie jest kulawy ,poprostu mu si臋 nie spieszy. Przeszliscie przez plac wy艂o偶ony kamienn膮 kostk膮 ale nie weszli艣cie do g艂贸wnego budynku. Nizio艂ek poprowadzi艂 was obok. Min臋li艣cie jakie艣 budynki gospodarcze i magazyny. Goniec zaprowadzi艂 was na ty艂y faktorii do kolejnej stra偶nicy, tym razem wi臋kszej. Weszliscie do 艣rodka. Wsp贸lna sala , dwa tuziny 艂贸偶ek i skrzy艅. czterech ludzi i ponad tuzin nizio艂k贸w. Ludzie graj膮 przy stole w karty a nizio艂ki si臋 wyleguj膮. Goniec pokaza艂 na dwie pary drzwi po lewej. Jedne szerokie, drugie w膮skie.>

-Te szerokie, do pana izby. Tam top贸r, 艂贸偶ko i skrzynka na rzeczy. Ma pan pytania?



<Runar>

-Pocieszy艂e艣 mnie ,偶e nic ci nie dolega i dobrze 偶e艣 pewny swego. Musimy sobie poradzi膰. W naszych r臋kach 偶ycie wszytkich obecnych tu braci. Czekam na raport zwiadowcy , czy nie widzia艂 jakich艣 oznak nadp艂ywajacej floty.

<Jordi usiad艂 cie偶ko i zamy艣li艂 si臋>

-R贸wnie wa偶n膮 misj臋 ma Ingwar, ten zab贸jca trolli. Kto艣 z najwy偶szych urz臋dnik贸w miasta a mo偶e nawet Hrabia udaremni艂 dostarczenie do nas wiadomo艣ci ze starego l膮du. Ingwar ma si臋 wywiedzie膰 co z wiadomo艣ci膮 i spr贸bowa膰 j膮 odzyska膰, jak r贸wnie偶 uwolni膰 prawdopodobnie wi臋zionego w zamku, naszego wsp贸lnego przyjaciela Karguna.

-Sam sobie wybierz eskort臋. Powiedz mi tylko kto to a ja go przydziel臋. Je艣li zaginiesz porusz臋 niebo i ziemi臋 aby Ci臋 odnale藕膰 i tych mag贸w 偶ycia nawet je艣li to elfy.

-Ingwar powiedzia艂 ,偶e w mie艣cie jest Shehtar Hollowshartenauviel, mroczna elfka, kap艂ana boga mordu. Strze偶 si臋 jej i unikaj je艣li to mo偶liwe. Nie masz si臋 jej ba膰, w 偶adnym razie. Ale g艂upi ten kto skacze pod ko艂a p臋dz膮cego czo艂gu parowego je艣li nie jest ska艂膮 lub rzek膮. Co mog臋 ci wi臋cej rzec. Uwa偶aj na siebie... Masz jakie艣 pro艣by?


<Filip>

<Po偶egna艂e艣 grzecznie cz艂owieka i stra偶nik贸w i ruszy艂e艣 do domu grabarza. Okaza艂o si臋,偶e to niedaleko, zaledwie kilkadziesi膮t krok贸w jak widzia艂e艣 id膮c wcze艣niej w przeciwnym kierunku. Przyjrza艂臋艣 si臋podejrzliwie drewnianym skrzynkom na cia艂a po czym wszed艂e艣 do 艣rodka niskiego murowanego budynku. Drzwi zaskrzypia艂y z艂owieszczo i zamkn臋艂y si臋 za Tob膮. W powietrzu unosi si臋dziwny zapach jakiego艣 艣rodka do wyprawiania sk贸r czy co艣 podobnego. Panuje p贸艂mrok. Pomieszczenie jest prawie puste z wyj膮tkiem wozu i wielkiego sto艂u stoj膮cego na 艣rodku pomieszczenia. Niewiedomo sk膮d pojawi艂a si臋 p臋kata posta膰 w czarnym habicie.>


-Pan sobie 偶yczy..?? <g艂os zabrzmia艂 zimno i sztucznie jakby sama 艣mier膰 do Ciebie przysz艂a>


<Skalf>

<Nie ma jakich艣 widocznych 艣lad贸w ale zdaje si臋,偶e niedawno kto艣 tu by艂. Miejsce na ognisko nie by艂o dawno u偶ywane ale jest zadbane. Nieopodal u艂o偶ona jest spora wi膮zka chrustu. Kto艣 musia艂 si臋 nie藕le natrudzi膰 偶eby to tu naznosi膰. Przychodzi Ci do g艂owy jedno: ognisko sygna艂owe. Na kamieniach otaczaj膮cych oczyszczone miejsce dostrzegasz znaki... krasnoludzkie znaki. Na jednym z kamieni jest te偶 brunatna plama, jakby kto艣 nie dalej jak dwa dni temu co艣 tutaj rozla艂. W trawie dostrzegasz pojedyncze metalowe oczka.>

_________________
Jestem mieczem i zbroj膮. Moja droga tam gdzie krew.

MG tu i tam ^^
#Sesja Przekle艅stwo Wzg贸rz Hager Gatz
#Sesja Miasto Darrow
#Sesja Wichry Aderus
Powr髏 do g髍y
Zobacz profil autora Wy秎ij prywatn wiadomo舵 Wy秎ij email
Martin von Carstein
Rycerz Zamku
Rycerz Zamku


Do潮czy: 11 Cze 2010
Posty: 376

PostWys砤ny: Pia Lut 25, 2011 20:36    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

<Prze艂ykam 艣lin臋 i m贸wi臋 lekko dygoc膮c, ale trzymam rezon. Grzecznie do grabarza... zachowuje czujno艣膰, staram si臋 dostrzec jakie艣 ciekawe przedmioty... mo偶e jedzonko? Z drugiej strony... jedzonko w tym miejscu nie jest raczej najzdrowsze:>
- Dzie艅... Dobry. Szanowny Pan jest zapewne grabarzem, tak? Ojjojojoj... co ja to mia艂em... a taktak. Zw臋 si臋 Zio艂och臋tny i mam do Szanownego Pana spraw臋... kilka spraw... pi臋tna艣cie, najpewniej ju偶 niecierpi膮cych zw艂oki spraw, kt贸re to wynik艂y wczorajszej nocy... m贸g艂by si臋 pan tym zaj膮膰? Ile by to kosztowa艂o? Taktak... Pa艅ska Godno艣膰 to?
_________________
http://vaevictis15mm.blogspot.com
Powr髏 do g髍y
Zobacz profil autora Wy秎ij prywatn wiadomo舵
Stalowy
Namiestnik
Namiestnik


Do潮czy: 31 Paz 2010
Posty: 1246

PostWys砤ny: Pia Lut 25, 2011 20:36    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Kr臋c臋 g艂ow膮 z lekkim niedowierzaniem.

-Zbroj臋 kolcz膮 o kt贸rej wspomina艂em dzisiaj rano. Je偶eli chodzi o obstaw臋 to dw贸ch opanowanych krasnolud贸w kt贸rzy znaj膮 miasto. Mo偶emy te偶 wzi膮膰 Ingmara i jego cz艂eczyn臋 je偶eli b臋dzie nam po drodze. - wzdycham - Na tej wyspie wszystko si臋 komplikuje. Zamachy, spiski, porwania... czuj臋 si臋 jak na zasranym dworze elektorskim, gdzie jedn膮 r臋k膮 ludzie si臋 witaj膮 a drug膮 wbijaj膮 komu艣 innemu n贸偶 w plecy. Postarajmy si臋 wyprostowa膰 wszystkie sprawy zanim opu艣cimy to miejsce.
Marszcz臋 brwi.
-I m贸wisz 偶e mroczna elfka. Hrabia chyba ma niewiele do powiedzenia je偶eli chodzi o kontrolowanie wyspy. Albo po prostu boi si臋 najazdu mrocznych. Brrr...
Patrz臋 na Jordiego ze smutnym u艣miechem.
-Kiedy by艂em du偶o m艂odszy studiowa艂em Wojn臋 o Zemst臋. Chcia艂em lepiej pozna膰 naszego wroga, wi臋c p贸藕niej czyta艂em i s艂ucha艂em masy relacji o elfach. Wiem za co powinni艣my ich nienawidzi膰 i co powinni艣my pomimo wszystko w nich szanowa膰. W艣r贸d tej wiedzy... znam te偶 co nieco mroczne elfy.... S膮 znacznie gorsze ni偶 m贸g艂by艣 podejrzewa膰 Mistrzu. Je偶eli jest tutaj ich kap艂anka i jeszcze nikogo nie zar偶n臋艂a to znaczy 偶e ma jaki艣 bardzo wa偶ny pow贸d... i mo偶e to oznacza膰 wielkie k艂opoty. - pokiwa艂em g艂ow膮 - Nie mam zamiaru wchodzi膰 jej w drog臋. Je偶eli j膮 spotkam to zignoruj臋. Elfy najbardziej nienawidz膮 by膰 ignorowane. Utr臋 jej jednocze艣nie nosa i zapobiegn臋 konfrontacji.

-To chyba ju偶 wszystko co mia艂em do powiedzenia.
_________________
Przyjaciel czy wr贸g? - Rhunar Ragnison, Magnus Regenbogen
Lily et Pique - Gundrik Grundisonn
Powr髏 do g髍y
Zobacz profil autora Wy秎ij prywatn wiadomo舵
Warmlotek
Mod Czarnej Biblioteki
Mod Czarnej Biblioteki


Do潮czy: 11 Cze 2010
Posty: 1443
Sk眃: Pu艂awy

PostWys砤ny: Pia Lut 25, 2011 23:35    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

(Zwracam si臋 do nizio艂ka)
- Klucz od tych drzwi? Ni zamirzam nic zostawia膰 ni zamkninty na klucz pod mojom niobycno艣膰. Czy cz艂yczyna ma przydzilony jakom艣 komnatym?
Gdzi tu zy偶ry膰 co艣 mo偶na? oraz czy maci jakowa tu saly tryningowom chcia艂bym przytystowa膰 m贸j nowy top贸r jak najszybcij...

_________________
#Sesja Przyjaciel czy Wr贸g? ==> Ingwar Ingersson, krasnolud
#Ci臋偶kie jest 偶ycie na morzu==>Hektor Lombard, cz艂owiek
Powr髏 do g髍y
Zobacz profil autora Wy秎ij prywatn wiadomo舵 Wy秎ij email
Blackswordsman
Mod Bestii
Mod Bestii


Do潮czy: 18 Sty 2005
Posty: 3965
Sk眃: Brama wymiar贸w p贸艂nocnego bieguna:)

PostWys砤ny: Sob Lut 26, 2011 16:55    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

<Filip>

<W p贸艂mroku dostrzegasz r贸偶ne skrzynki na zw艂oki porozstawiane pod 艣cnain膮, narz臋dzia do drewna, 偶adnego jedzenia. Czu膰 zapach zw艂ok. >

-Jestem Grun Bystry mo艣ci nizio艂ku... <g艂os zn贸w wyda艂 si臋 zimny i straszny. Czujesz si臋 tutaj nieswojo. Nie wiadomo dlaczego poczu艂e艣 zimny pot na plecach.>

-Te zw艂oki , kt贸re ju偶 nie cierpi膮, s膮 przeci臋tne? Za zmiany chaosu, powa偶ny rozk艂ad i ponadludzkie rozmiary pobieram dodatkowe op艂aty. A tak to za ka偶de cia艂o p艂aci si臋 sztuk臋 srebra. Wi臋c to b臋dzi臋 15 sztuk srebra za 15 zw艂ok. To sam transport i zakopanie. Je艣li chcecie najta艅sze trumny cena ulega podwojeniu. Za dodatki kolejne op艂aty...

<Zda艂o ci si臋 jakby krasnolud wypowiedzia艂 to mechanicznie, bez emocji ,jednostajnym tempem>

- Gdzie te zw艂oki ,panie Zio艂och臋tny?



<Runar>

-Przydziel臋 Ci in偶yniera, wojownika i nizio艂ka zwiadowce. A jak b臋dziesz chcia艂 Rhunarze to wezmie艣 ze sob膮 Ingwara i cz艂eka.

-Wiem, jak z艂e i okrutne s膮 mroczne elfy. I wiem, 偶e Shehtar nie da si臋 z艂apa膰 i napewno nie jest sama...Poprostu uwa偶aj...

-Zbroj臋 dostaniesz do kwatery. To wszystko. Po艂贸偶 sie i odpocznij lub za艂atw co tam jeszcze chcesz. Ja na ten czas nie jestem ci nic wi臋cej w stanie doradzi膰. Jutro wyruszysz i licz臋 ,偶e powr贸cisz ca艂y jak najpr臋dzej.


<Jordi podszed艂 do Ciebie i u艣ciska艂 mocno.>
-Grungni z Tob膮 synu...


<Ingwar,Baldus>

-Oto klucz. Tylko ty mo艣ci Ingwarze zosta艂e艣 przyj臋ty jako pos艂aniec. Osoby ci towarzysz膮ce to inna sprawa. Mo偶esz si臋 podzieli膰 z cz艂owiekiem izb膮 lub go odprawi膰 do karczmy. Jest wsp贸lna sto艂贸wka na kt贸ej posi艂ki wydawane s膮 o sta艂ych godzinach. Nie nadszed艂 jeszcze czas kolacji ale to niebawem. Trening broni膮 odbywa si臋 na placu... Czy to wszystko czy co艣 jeszcze??

<Czujecie jak obserwuj膮 was osoby zamieszkuj膮ce wsp贸ln膮 sal臋.>

_________________
Jestem mieczem i zbroj膮. Moja droga tam gdzie krew.

MG tu i tam ^^
#Sesja Przekle艅stwo Wzg贸rz Hager Gatz
#Sesja Miasto Darrow
#Sesja Wichry Aderus
Powr髏 do g髍y
Zobacz profil autora Wy秎ij prywatn wiadomo舵 Wy秎ij email
Wy秝ietl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez mo縧iwo禼i zmiany post體 lub pisania odpowiedzi    Forum forum.drachenfels.pl Strona Glowna -> Przyjaciel czy Wr贸g? Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Id do strony Poprzedni  1, 2, 3, ... 69, 70, 71  Nast阷ny
Strona 2 z 71

 
Skocz do:  
Nie mo縠sz pisa nowych temat體
Nie mo縠sz odpowiada w tematach
Nie mo縠sz zmienia swoich post體
Nie mo縠sz usuwa swoich post體
Nie mo縠sz g硂sowa w ankietach


Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group