Forum forum.drachenfels.pl
Forum Zamku Drachenfels
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UzytkownicyUzytkownicy   GrupyGrupy   RejestracjaRejestracja   ProfilProfil   Zaloguj si, by sprawdzi wiadomo禼iZaloguj si, by sprawdzi wiadomo禼i   ZalogujZaloguj 
[Strona Glowna Zamku]    [Komnata Konstanta]
Sesja
Id do strony Poprzedni  1, 2, 3, ... 46, 47, 48  Nast阷ny
 
To forum jest zablokowane, nie mo縠sz pisa dodawa ani zmienia na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez mo縧iwo禼i zmiany post體 lub pisania odpowiedzi    Forum forum.drachenfels.pl Strona Glowna -> Miasto
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz nast阷ny temat  
Autor Wiadomo舵
Blackswordsman
Mod Bestii
Mod Bestii


Do潮czy: 18 Sty 2005
Posty: 3965
Sk眃: Brama wymiar贸w p贸艂nocnego bieguna:)

PostWys砤ny: Pon Gru 15, 2008 12:39    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

<Wracam do "domu" i zostawiam to co udalo mi si臋 zdoby膰. Sprawdzam jak ma sie Otto i czy Peter przyni贸s艂 ju偶 co艣 do jedzenia. Je艣li s膮 obaj zabieram Petera i idziemy do portu poszuka膰 czego艣 konkretnego. Je艣li jeszcze nie wr贸ci艂 sam id臋. Ciemna noc to dobra noc. Trzeba szybko sp艂aci膰 t臋 po偶yczk臋 , rozszerzy膰 terytorium , a jutro z rano powa偶nie porozmawia膰 o wsp贸艂pracy..>
_________________
Jestem mieczem i zbroj膮. Moja droga tam gdzie krew.

MG tu i tam ^^
#Sesja Przekle艅stwo Wzg贸rz Hager Gatz
#Sesja Miasto Darrow
#Sesja Wichry Aderus
Powr髏 do g髍y
Zobacz profil autora Wy秎ij prywatn wiadomo舵 Wy秎ij email
Cranmer
Graf
Graf


Do潮czy: 17 Sie 2006
Posty: 1751
Sk眃: z nienacka :D

PostWys砤ny: Pon Gru 15, 2008 23:00    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

- Pi臋kne imi臋 dla pi臋knej dziewczyny ot co muzo moja! W艂a艣ciwie to nie jestem z Talabheim... bywam to tu to tam, wiesz moja 艣liczna <puszczam do niej oko> niespokojny duch jestem, tylko urocza panienka, taka jak Ty muzo moja pi臋kna, mog艂a by mnie zmusi膰 do pozostania d艂u偶ej na jednym miejscu... a gdzie偶 moje maniery! <k艂aniam si臋 w pas.> Karl me imi臋 ale przyjaciele m贸wi膮 mi Skoczek.

<wci膮gam nosem zapach kaszy. Po czym u艣miecham si臋 weso艂o >

- Wybacz moja 艣liczna ale 偶o艂膮dek domaga si臋 pokarmu a gard艂o wysycha niczym pustynia bez wody albo serce bez mi艂o艣ci... nie uciekniesz ode mnie, prawda? Za chwil臋 urz膮dz臋 kolejny wyst臋p, wtedy dowiesz si臋 dlaczego zw膮 mnie Skoczkiem! < posy艂am jej kolejnego buziaka i zabieram si臋 si臋 za posi艂ek. Potem wo艂am karczmarza prosz臋 o piwo i staram si臋 jako艣 zagada膰>

- Nie potrzebujecie panie kuglarza aby zabawia膰 ludzi w karczmie ? Zadowolony cz艂owiek wi臋cej wypije i zje ni偶 smutas jaki艣, co nie...?
_________________
#Wichry P贸艂nocy, Kazdin
#Ci臋偶kie jest 偶ycie na morzu, Miguel Rodriguez de Gillera
Powr髏 do g髍y
Zobacz profil autora Wy秎ij prywatn wiadomo舵 Wy秎ij email
Jaracz
Markgraf
Markgraf


Do潮czy: 29 Cze 2005
Posty: 2221
Sk眃: Olsztyn

PostWys砤ny: Wto Gru 16, 2008 02:17    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Darrow

Wr贸ci艂e艣 do domu. Otto nie pr贸偶nowa艂. Za艂ata艂 wi臋kszo艣膰 dziur i uszczelni艂 okna szmatami przyniesionymi przez Petera. Nie b臋dzie tak wia艂o w zimniejsze dni, ale to i tak nie rozwi膮zuje problemu ogrzewania. A w zasadzie jego braku.
Rana Otta si臋 szybko goi, wi臋c za kilka dni b臋dzie m贸g艂 spokojnie wyj艣膰 na robot臋.
Peter przyni贸s艂 dwa chleby, kilka owoc贸w i martwego kurczaka jako 艂upy z tego dnia. Szcz臋艣cie wam sprzyja. Zostawili艣cie Ottowi jedzenie do obrobienia i wyruszyli艣cie w noc.

Dzielnica portowa jest ulokowana w zasadzie za miastem. Za 艣cianami krateru. Doszli艣cie tam kr臋t膮 dr贸偶k膮, przez bram臋, kt贸ra nigdy nie jest zamykana, ale jest strze偶ona przez dw贸ch stra偶nik贸w. Port to w zasadzie oddzielna osada z ma艂膮 palisad膮 i dost臋pem do rzeki. Chaty tu s膮 drewniane, a mieszka艅cy biedni. Obok tej osady kupcy ulokowali kilka magazyn贸w tymczasowych, lecz co to do ko艅ca oznacza, nie wiecie. Kilka pochodni roz艣wietla g艂贸wn膮 ulic臋 prowadz膮c膮 bezpo艣rednia na mola. Nie daj膮 jednak du偶o 艣wiat艂a.

-------------------------------------------

Karl

Inka u艣miechn臋艂a si臋 i pobieg艂a do kolejnego klienta. Na odchodnym jeszcze pochyli艂a si臋 obok ciebie i poca艂owa艂a w pliczek z g艂o艣nym cmokni臋ciem.

- To za pi臋kne s艂贸wka

Kasza jest smaczna. W zasadzie to nie za bardzo zwracasz uwag臋 na jej smak. Jeste艣 g艂odny i nim spostrzeg艂e艣 si臋, opr贸偶ni艂e艣 talerz. Karczmarz w nagrod臋 za wyst臋p obdarowa艂 Ci臋 dok艂adk膮.
Po sko艅czonym posi艂ku uda艂o si臋 go zagada膰.
To wysoki 偶ylasty m臋偶czyzna o energicznych ruchach. Blizna na twarzy 艣wiadczy o jego awanturniczej przesz艂o艣ci, ale jego posta膰 nie sprawia wra偶enia szczeg贸lnie gro藕nej. S膮dz膮c po broni wisz膮cej na 艣cianie, m贸g艂 by膰 偶o艂nierzem. Ale to tylko domys艂y.
Ubrany jest w bia艂膮 koszul臋 rozwi膮zan膮 przy szyi i czarn膮 kamizelk臋. Do tego ma brudny ju偶 fartuch.

- Kuglarza? - zmarszczy艂 brwi – Mo偶e... - wida膰 偶e zastanawia si臋 – Nie lubi臋 si臋 targowa膰, wi臋c za ka偶de trzy zebrane pensy oddajesz mi jeden. Do tego masz dwa posi艂ki dziennie i nocleg. Pasuje?

-------------------------------------------------------

Herman

Sumienie... nie daje ci spokoju. Mo偶e to tylko kwestia czasu? Mo偶e w ko艅cu przestanie Ci臋 to obchodzi膰? Tymczasem stoisz na rozdro偶u... dos艂ownie. Stoisz na skrzy偶owaniu ulic.
P贸jdziesz prosto. Zag艂臋bisz si臋 w mniejsze uliczki i w ko艅cu przejdziesz przez mniejsz膮 bram臋 w murze oddzielaj膮cym Przymurze od Kupieckiej (zbudowano ten mur ju偶 po tym jak Tallows zacz臋艂o si臋 przeistacza膰 w slumsy, aby chroni膰 mieszka艅c贸w przed zgubnym wp艂ywem biedoty, chocia偶 oficjalna wersja by艂a inna – nikt jej nie pami臋ta). Dojdziesz do swojego mieszkania i si臋 spr贸bujesz uspokoi膰. Fakt, trzeba b臋dzie nieco da膰 si臋 obi膰 na najbli偶szym patrolu ale i tak to b臋d膮 naj艂atwiej zarobione pieni膮dze.
Skr臋cisz w prawo w ulic臋 呕elazn膮, a potem skr臋cisz w ulic臋 Trzech Imperator贸w i dojdziesz do garnizonu stra偶y. Do kwatery swojego dow贸dcy. Na spowied藕. Duchow膮 ju偶 masz za sob膮. Czy teraz pora na s艂u偶bow膮?
P贸jdziesz w lewo... r贸wnie偶 w ulic臋 呕elazn膮... dojdziesz do placu przed bram膮 i do Gargulca. Karczmy prowadzonej przez by艂ego wojskowego. Tam zam贸wisz alkohol i spr贸bujesz si臋 w nim utopi膰. A mo偶e na dnie kufla b臋dzie odpowied藕?

Jest p贸藕ne popo艂udnie i nied艂ugo b臋dzie si臋 艣ciemnia膰. W Kupieckiej nie ma ju偶 takiego t艂oku jak kilka godzin temu, ale i tak ludzie daj膮 si臋 we znaki. Gwar jeszcze nie ucich艂. Szmery rozm贸w odbijaj膮 si臋 po kamienicach. Handlarze jeszcze nie zwin臋li swoich kram贸w, a sp贸藕nieni klienci jeszcze kupuj膮. Gdzie艣 w oddali s艂ycha膰 r贸wnomierny rytm t艂uczonego m艂otem 偶elaza, a w powietrzu unosi si臋 mieszanka miejskich zapach贸w spoconych ludzi, brudnych kot贸w, bezpa艅skich ps贸w, nie-tak-艣wie偶ego ju偶 pieczywa, rozdeptanych owoc贸w, rozma艣lonych warzyw i nat艂uszczonych futer. Wok贸艂 ciebie przewijaj膮 si臋 mieszka艅cy i uchod藕cy (kto wie czy nie osiedl膮 si臋 tu na sta艂e?) z Hochlandu. S艂ysza艂e艣 o tamtym pogromie. Ci ludzie s膮 biedni, stracili wszystko... a mo偶e nie nale偶y im wsp贸艂czu膰? Mo偶e s膮 tylko kul膮 u nogi? Przys艂owiowym s艂abym ogniwem?

Powracasz my艣lami zn贸w do decyzji, kt贸r膮 musisz teraz podj膮膰. Nast臋pny patrol masz jutro wieczorem...

_________________
#Przyjaciel czy Wr贸g => Alex Zir, cz艂owiek, magister alchemik.
#Przekle艅stwo Wzg贸rz Hager => Brokk Imrakson, krasnolud
#Sylvania - Ziemia Przekl臋tych => Gerhard, cz艂owiek
#Lily et Pique - Blaise Cillianmour, szlachcic
Powr髏 do g髍y
Zobacz profil autora Wy秎ij prywatn wiadomo舵 Wy秎ij email Odwied stron autora
Xsary
Markgraf
Markgraf


Do潮czy: 09 Sty 2005
Posty: 2039
Sk眃: Nowa S贸l

PostWys砤ny: Wto Gru 16, 2008 09:48    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Pora si臋 opanowa膰.

- Nie - kr臋c臋 g艂ow膮. - Nie zdecyduje si臋 jednak. Odejd藕cie.

Wykona艂em gest d艂oni, a po chwili opar艂em si臋. Niech id膮 艂ajdaczy膰 si臋 gdzie indziej.

Powracam do konsumowania posi艂ku.

Sw贸j wzrok kieruje na oprych贸w. Szukam innych szczeg贸艂贸w, ich uzbrojenia, oceniam wiek.
_________________
#Sesja Przyjaciel czy wr贸g? - Frank albo Fred
Powr髏 do g髍y
Zobacz profil autora Wy秎ij prywatn wiadomo舵 Wy秎ij email Odwied stron autora
Cranmer
Graf
Graf


Do潮czy: 17 Sie 2006
Posty: 1751
Sk眃: z nienacka :D

PostWys砤ny: Sro Gru 17, 2008 20:22    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

- Ha! Jak najbardziej, b臋dzie pan mia艂 takiego kuglarza, 偶e inni panu pozazdroszcz膮! Oczywi艣cie nie jest to sta艂a umowa, kiedy ludzie zaczn膮 si臋 nudzi膰 i dochody zmalej膮 rozejdziemy si臋 w zgodzie. <wyci膮gam r臋k臋 aby przypiecz臋towa膰 umow臋. > Dajcie mi jeszcze piwa, potem pomy艣le o nast臋pnym wyst臋pie... co艣 akrobatycznego b臋dzie. < po dobiciu targu rozgl膮dam si臋 po sali szukaj膮c 'swojej muzy'. " 艁adna panieneczka z niej... ciekawe jak szybko b臋dzie moja... " >
_________________
#Wichry P贸艂nocy, Kazdin
#Ci臋偶kie jest 偶ycie na morzu, Miguel Rodriguez de Gillera
Powr髏 do g髍y
Zobacz profil autora Wy秎ij prywatn wiadomo舵 Wy秎ij email
Ethereal
Landgraf
Landgraf


Do潮czy: 22 Lip 2005
Posty: 2989
Sk眃: Elbl膮g

PostWys砤ny: Sro Gru 17, 2008 22:40    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Nie mog臋 spowiada膰 si臋 swojemu prze艂o偶onemu. Wzi膮艂em 艂ap贸wk臋, cz臋艣ciowo j膮 wyda艂em, poza tym nara偶臋 si臋 w ten spos贸b jednocze艣nie Stra偶y, jak i p贸艂艣wiatkowi.

Mimo i偶 bolej臋 nad tym, nie mog臋 zapobiec grzechowi. Nie, je艣li chc臋 偶y膰 i zapracowa膰 na zbawienie.

Pocieszy膰 si臋 mog臋 tym 偶e nie jestem taki jak Klaus...

Postanowi艂em wypi膰 kufel mocnego lagera w Gargulcu. Zap艂ac臋 monetami w najgorszym wydaniu i najmniejszym nominale, by nie wzbudza膰 podejrze艅.

Je艣li nadal s膮 tam moi znajomi ze Stra偶y, dosi膮d臋 si臋 do nich.
_________________
Ulfir Egillsson, Norsmen - Wichry P贸艂nocy
Powr髏 do g髍y
Zobacz profil autora Wy秎ij prywatn wiadomo舵 Wy秎ij email
Blackswordsman
Mod Bestii
Mod Bestii


Do潮czy: 18 Sty 2005
Posty: 3965
Sk眃: Brama wymiar贸w p贸艂nocnego bieguna:)

PostWys砤ny: Sro Gru 17, 2008 22:53    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Razem z Peterem idziemy zbada膰 zawarto艣c magazyn贸w. Je艣li dostanie si臋 do 艣rodka lub chocia偶 podejrzenie co jest w 艣rodku b臋dzie nie mo偶liwe lub zbyt ryzykowne dajemy sobie spok贸j. Idziemy tak偶e sprawdzi膰 jakie statki stoj膮 w porcie. Mo偶e tam jest co艣 ciekawego. Staramy si臋 by膰 niezauwa偶eni. Je艣li zobaczy nas jaki艣 stra偶nik zagaduje go udaj膮c 偶e robie obch贸d na zlecenie jakiego艣 kupca kt贸ry akurat niedawno przyjecha艂 i ma swoje towary w jednym z magazyn贸w.
_________________
Jestem mieczem i zbroj膮. Moja droga tam gdzie krew.

MG tu i tam ^^
#Sesja Przekle艅stwo Wzg贸rz Hager Gatz
#Sesja Miasto Darrow
#Sesja Wichry Aderus
Powr髏 do g髍y
Zobacz profil autora Wy秎ij prywatn wiadomo舵 Wy秎ij email
Jaracz
Markgraf
Markgraf


Do潮czy: 29 Cze 2005
Posty: 2221
Sk眃: Olsztyn

PostWys砤ny: Sob Gru 20, 2008 05:03    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Darrow

Niestety, nie uda艂o si臋 wam skutecznie zajrze膰 do 艣rodka. Co prawda mi臋dzy deskami drewnianych magazyn贸w s膮 wystarczaj膮ce szpary ale jest ciemno, a brak o艣wietlenia w magazynie sprawi艂, 偶e chyba nawet kot by si臋 w 艣rodku pogubi艂. Co prawda, mogliby艣cie si臋 dosta膰 do 艣rodka, bo k艂贸dka nie nale偶y do skomplikowanych, ale co jaki艣 czas, mi臋dzy magazynami pojawia si臋 kilka os贸b. Zbyt ryzykowne.

Patrole...
Raptem czw贸rka m臋偶czyzn obchodz膮cych razem ca艂y teren i pojedynczy cz艂owiek, kt贸ry chyba stroni od reszty i pilnuje tylko jednego magazynu. Tylko on te偶, jak zauwa偶y艂e艣, ma miecz. Znaczy 偶e chyba najemnik. Reszta jako bro艅 ma pa艂ki. Zwyk艂e, krzywo ociosane kawa艂ki drewna. Nie takie jak ma stra偶 miejska... ci nosz膮 g艂adziutkie... z metalowymi okuciami. Raz kiedy艣 nawet poczu艂e艣 jak boli ich uderzenie na plecach.
Nie staraj膮 si臋 jako艣 specjalnie obchodzi膰 terenu. Ale w艂a艣nie ich chaotyczno艣膰 uniemo偶liwia podj臋cie jakiegokolwiek dzia艂ania.
.. i do艣膰 g艂o艣no rozmawiaj膮. O dziewkach, o piwie, o pieni膮dzach. Rzucaj膮 r贸wnie偶 domys艂y dotycz膮ce towaru sk艂adowanego w magazynach... ale to tylko ich domys艂y, bo mo偶na spokojnie za艂o偶y膰, 偶e 偶aden z nich nie widzia艂 co jest w 艣rodku.

Ju偶 wiesz 偶e macie ci臋偶kie pocz膮tki. Samo zebranie informacji jest k艂opotliwe...

---------------------------------------------

Balthasar

Jakby艣 zmieni艂 zdanie... - pokaza艂a stolik, od kt贸rego tu przysz艂y

Starsza wzruszy艂a ramionami i odesz艂a od stolika. M艂贸dka oci膮ga艂a si臋 chwil臋, ale r贸wnie偶 wsta艂a i odesz艂a. Obie powr贸ci艂y do swoich kole偶anek po fachu i kontynuuj膮 rozmow臋. Za drzwiami do karczmy s艂ycha膰 jakie艣 dono艣ne g艂osy i k艂贸tni臋.

Oprychowie maj膮 pe艂n膮 gam臋 `szczeg贸艂贸w`. Poczernia艂e z臋by. Krzywe od licznych `upadk贸w na schodach` nosy i oczy szukaj膮ce okazji. Musisz si臋 pilnowa膰 by nie zwr贸ci膰 ich uwagi samym gapieniem si臋. Ten drobniejszy 偶ywo t艂umaczy reszcie jak膮艣 spraw臋. Czasami odrywa r臋ce od blatu gestykuluj膮c. Czasami rysuje palcem na stole. Jest zakapturzony (zakapturzona?) wi臋c nie widzisz za bardzo twarzy...
… no i nie upilnowa艂e艣 si臋. Twoje oczy spotka艂y si臋 z oczami jednego z owych oprych贸w. Bez zastanowienia wsta艂 i zaczyna podchodzi膰 do Ciebie z ponurym wyrazem twarzy. To jest mina, po kt贸rej mo偶na przewidzie膰, co si臋 wydarzy za moment.

A Ciebie w艂a艣nie nasz艂a g艂upia my艣l. Dr臋czy艂a Twoj膮 g艂ow臋 od d艂u偶szego czasu jako co艣 niewypowiedzianego... co艣 co cz艂owiek ma na ko艅cu j臋zyka i nie potrafi wyartyku艂owa膰. W dodatku to jest taka my艣l, kt贸ra przychodzi, w stresowych sytuacjach, a nie powinna, bo jeszcze bardziej komplikuje aktualn膮 chwil臋...

… zostawi艂e艣 Karla przed Gargulcem.

----------------------------------

Karl

Karczmarz jeszcze chwil臋 si臋 zastanawia艂, ale u艣cisn膮艂 Twoj膮 r臋k臋.

- M贸w mi Gerd. Panem to nazywaj szlachciur贸w. Lubi臋 ludzi uczciwych. Zabij stereotyp o kuglarzach i nie pr贸buj oszukiwa膰 na szrapnelach... tfu... brz臋kach.

Nala艂 ci piwo z ustawionej przy 艣cianie beczki i zacz膮艂 wyciera膰 dopiero co przemyte kufle.

Twoja muza natomiast biega pomi臋dzy klientami upewniaj膮c si臋 czy niczego im nie brakuje. 呕ywa dziewczyna... pe艂na energii.

Klientela aktualnie skupi艂a si臋 dw贸ch mniejszych stolikach i jednym d艂ugim stole.
Krasnolud ubrany w sk贸rzni臋 z narzucon膮 tunik膮 z jakim艣 symbolem, kt贸ry ginie w pofa艂dowaniu materia艂u. Dope艂nienie stroju stanowi kapelusik aktualnie od艂o偶ony na stolik oraz n贸偶 przy pasie.
Dw贸ch zbrojnych siedzi wraz z krasnoludem przy tym samym stoliku. Maj膮 sporo 偶elastwa na sobie. Obaj maj膮 miecze i kolczugi, przekryte tunikami. Jednak st贸艂 zas艂ania ci symbol na nie naszyty. Po kolorystyce mo偶esz si臋 jednak domy艣la膰, 偶e ten sam symbol nosi krasnolud.
Bia艂og艂owa wraz z m臋偶czyzn膮. Typowi przedstawiciele 艣redniej klasy mieszcza艅skiej. Takich jak on zwyk艂e艣 zabawia膰. Ubrani w troch臋 troch臋-pstrokate-ale-nie-do-ko艅ca ubranie, rozmawiaj膮 o czym艣 偶ywo.
Dw贸ch stra偶nik贸w miejskich (do karczmy w艂a艣nie wszed艂 trzeci). Jedz膮 w艂a艣nie posi艂ek.
Trzech pozosta艂ych ludzi zasiad艂o przy d艂ugim stole. Wygl膮daj膮 na podr贸偶nik贸w. Sk贸rzane ubranie jest przybrudzone, a buty przykurzone. Dw贸ch z nich ma miecze przy pasie, a trzeci opar艂 o st贸艂 wysoki kostur. Jako, 偶e to podr贸偶nicy, a nie byle mieszczanie przyjrza艂e艣 si臋 im bli偶ej. Ich twarze s膮 ponure. Nie odzywaj膮 si臋 do siebie, mimo 偶e siedz膮 przy sobie. Po prostu s膮cz膮 trunki z kufli. Zagadni臋ci przez dziewk臋 karczemn膮 pokr臋cili g艂owami i odprawili j膮 z powrotem.

---------------------------------------------------

Hermann

Droga do Gargulca nie zaj臋艂a ci wiele czasu, ale musia艂e艣 si臋 przeciska膰 przez zat艂oczon膮 ulic臋. W 艣rodku jednak, o dziwo, jest lu藕niej. Go艣ci mo偶na zliczy膰 na palcach dw贸ch r膮k. Pomi臋dzy nimi kr膮偶y jedna dziewka dbaj膮c o to by niczego im nie brak艂o, a pozosta艂e dwie sprz膮taj膮 sal臋.

Klientela aktualnie skupi艂a si臋 dw贸ch mniejszych stolikach i jednym d艂ugim stole.
Krasnolud ubrany w sk贸rzni臋 z narzucon膮 tunik膮 z jakim艣 symbolem, kt贸ry ginie w pofa艂dowaniu materia艂u. Dope艂nienie stroju stanowi kapelusik aktualnie od艂o偶ony na stolik oraz n贸偶 przy pasie.
Dw贸ch zbrojnych siedzi wraz z krasnoludem przy tym samym stoliku. Maj膮 sporo 偶elastwa na sobie. Obaj maj膮 miecze i kolczugi, przekryte tunikami. Jednak st贸艂 zas艂ania ci symbol na nie naszyty. Po kolorystyce mo偶esz si臋 jednak domy艣la膰, 偶e ten sam symbol nosi krasnolud.
Bia艂og艂owa wraz z m臋偶czyzn膮. Typowi przedstawiciele 艣redniej klasy mieszcza艅skiej. Ubrani w troch臋 troch臋-pstrokate-ale-nie-do-ko艅ca ubranie, rozmawiaj膮 o czym艣 偶ywo.
Dw贸ch stra偶nik贸w miejskich. Jedz膮 w艂a艣nie posi艂ek. Rozpozna艂e艣 Johanna. Koleg臋 z oddzia艂u (sk艂ad osobowy waszych patroli zawsze jest w miar臋 taki sam). Przy najbli偶szym patrolu te偶 b臋dzie.
Trzech ludzi zasiad艂o przy d艂ugim stole. Wygl膮daj膮 na podr贸偶nik贸w. Sk贸rzane ubranie jest przybrudzone, a buty przykurzone. Dw贸ch z nich ma miecze przy pasie, a trzeci opar艂 o st贸艂 wysoki kostur. Jako, 偶e to podr贸偶nicy, a nie byle mieszczanie przyjrza艂e艣 si臋 im bli偶ej. Ich twarze s膮 ponure. Nie odzywaj膮 si臋 do siebie, mimo 偶e siedz膮 przy sobie. Po prostu s膮cz膮 trunki z kufli. Zagadni臋ci przez dziewk臋 karczemn膮 pokr臋cili g艂owami i odprawili j膮 z powrotem.
Ostatnim klientem jest stoj膮cy przy barze, m艂ody, ubrany w podniszczone br膮zowe ubranie (te偶 podr贸偶ny?) cz艂owiek. Pije piwo i rozgl膮da si臋 po sali.
Dodatkow膮 osob膮 jest karczmarz. Znasz go. To Gerd. By艂y 偶o艂nierz, kt贸ry dorobi艂 si臋 w艂asnej karczmy. Porz膮dny cz艂owiek, z kt贸rym zawsze mo偶na porozmawia膰, je艣li akurat nie obs艂uguje klient贸w.

Zam贸wi艂e艣 u niego kufel piwa i podszed艂e艣 do stra偶nik贸w, dosiadaj膮c si臋 na wolnym krze艣le. Jedz膮 w艂a艣nie kasz臋 ze skwarkami.
<Johann>
- Witaj Herman. Co Ci臋 tu sprowadza? To Eryk. Eryk to Herman.

Johann to wysoki cz艂owiek o ciemnych w艂osach i zielonych oczach. Jest prawie twoim r贸wie艣nikiem, bo starszy ledwie o dwa lata. Nosi zawsze lekki zarost... pami臋tasz, 偶e raz si臋 chyba goli艂, to przyszed艂 na patrol jakby mu pr贸bowali poder偶n膮膰 gard艂o t臋pym no偶em.
Eryk jest rudy i ma brod臋. Nie jest jako艣 specjalnie du偶y lub niski. Wygl膮da na trzydzie艣ci lat... mo偶e wi臋cej. Spokojnie ci si臋 przyjrza艂 i wyci膮gn膮艂 nad sto艂em r臋k臋 do u艣cisku.

_________________
#Przyjaciel czy Wr贸g => Alex Zir, cz艂owiek, magister alchemik.
#Przekle艅stwo Wzg贸rz Hager => Brokk Imrakson, krasnolud
#Sylvania - Ziemia Przekl臋tych => Gerhard, cz艂owiek
#Lily et Pique - Blaise Cillianmour, szlachcic
Powr髏 do g髍y
Zobacz profil autora Wy秎ij prywatn wiadomo舵 Wy秎ij email Odwied stron autora
Cranmer
Graf
Graf


Do潮czy: 17 Sie 2006
Posty: 1751
Sk眃: z nienacka :D

PostWys砤ny: Sob Gru 20, 2008 17:54    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

- Jasna sprawa Gerd... a w艂a艣ciwie to ja Karl jestem, ale mo偶esz mi m贸wi膰 Skoczek.

< Dobrze ubrani maj膮 du偶e kiesy i lubi膮 wykona膰 jaki艣 gest aby poczu膰 si臋 lepszym od biedaka... a 艣redniaki lubi膮 dobre sztuczki...w tym moja nadzieja na zarobek! - na stra偶nik贸w si臋 nie patrz臋, wiem, 偶e niekt贸rzy lubi膮 si臋 czepia膰 gapi贸w.

Popijaj膮c piwo wodz臋 wzrokiem za swoja muz膮. Marzy mi si臋 pi臋kna i energiczna noc... mo偶e nie dzi艣 i nie jutro ale na pewno wkr贸tce.

Kiedy dopij臋 piwo mierzwi臋 w艂osy, patrz臋 czy ludzi przyby艂o je艣li wygl膮daj膮 na op艂acaln膮 grupk臋 rzucam swoje rzeczy za lad臋 aby by艂y bezpieczne, wskakuj臋 na najbli偶sz膮 woln膮 艂aw臋 a potem na st贸艂. Klaszcz臋 dwukrotnie i wo艂am. >

- Witam wszystkich szacownych go艣ci i strudzonych w臋drowc贸w na drodze 偶ycia i pracy w s艂awnej w ca艂ym Talabheim karczmie Gargulec! Czy chcecie aby drobny kuglarz zabawi艂 was i rozwia艂 smutki 偶ycia doczesnego?

<rzucam kapelusz na 艣rodek sali, zeskakuj臋 ze sto艂u robi膮c salto, l膮duj臋 na dwie nogi i przetaczam si臋 do przodu. Potem robi臋 gwiazd臋 kieruj膮c si臋 w stron臋 lady, zabieram z niej cokolwiek czym mo偶na 偶onglowa膰 - puste butelki, talerze lub kubki - i zaczynam pokaz. >
_________________
#Wichry P贸艂nocy, Kazdin
#Ci臋偶kie jest 偶ycie na morzu, Miguel Rodriguez de Gillera
Powr髏 do g髍y
Zobacz profil autora Wy秎ij prywatn wiadomo舵 Wy秎ij email
Ethereal
Landgraf
Landgraf


Do潮czy: 22 Lip 2005
Posty: 2989
Sk眃: Elbl膮g

PostWys砤ny: Nie Gru 21, 2008 01:53    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Podaj臋 r臋k臋 m臋偶czy藕nie z kiwni臋ciem g艂owy.

Zasiadam, zamawiaj膮c piwo u dziewki i czekaj膮c a偶 je przyniesie. Kiedy to zrobi, kiwam g艂ow膮 z podzi臋kowaniem i dorzucam dwa pensy napiwku.

- Co s艂ycha膰? -pr贸buj臋 zagai膰 rozmow膮 znajomych z pracy.
_________________
Ulfir Egillsson, Norsmen - Wichry P贸艂nocy
Powr髏 do g髍y
Zobacz profil autora Wy秎ij prywatn wiadomo舵 Wy秎ij email
Blackswordsman
Mod Bestii
Mod Bestii


Do潮czy: 18 Sty 2005
Posty: 3965
Sk眃: Brama wymiar贸w p贸艂nocnego bieguna:)

PostWys砤ny: Pon Gru 22, 2008 21:42    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

-Uch. Ryzykownie. Damy sobie spok贸j z magazynami. ale nie odejdziemy z niczym. Zwiniemy co艣 cho膰by mia艂a by to by膰 beczka sardynek- wyszepta艂em do Petera.

<Kontynujemy przegl膮d portu. Skoro nie da si臋dzi艣 nic zwin膮膰 z magazynu to zobaczymy jak to wygl膮da ze statkami i 艂odziami ..i pijanymi marynarzami... Nie wracamy dop贸ki co艣 nie wpadnie nam w miare 艂atwo w r臋ce.>
_________________
Jestem mieczem i zbroj膮. Moja droga tam gdzie krew.

MG tu i tam ^^
#Sesja Przekle艅stwo Wzg贸rz Hager Gatz
#Sesja Miasto Darrow
#Sesja Wichry Aderus
Powr髏 do g髍y
Zobacz profil autora Wy秎ij prywatn wiadomo舵 Wy秎ij email
Jaracz
Markgraf
Markgraf


Do潮czy: 29 Cze 2005
Posty: 2221
Sk眃: Olsztyn

PostWys砤ny: Sro Gru 24, 2008 02:28    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Darrow

Dotarli艣cie do nadbrze偶a. Sk艂ada si臋 z systemu drewnianych k艂adek, pomost贸w i m贸l. Tutaj intensywniej czu膰 zapach rzecznego portu. Ryby, t艂uszcz, wosk, brud i rzeczne zielsko. To wszystko si臋 miesza, przyprawiaj膮c was o md艂o艣ci. Pod deskami szumi Talabec, kt贸rej drugiego brzegu przy tym o艣wietleniu nie wida膰. Nie jest ju偶 tak rw膮ca jak na wiosn臋, ale p艂ywa膰 w niej nie chcieliby艣cie, nawet gdyby艣cie potrafili.

Po nadbrze偶u kr臋ci si臋 kilka os贸b. Nie wida膰, 偶eby byli pijani. Knajpa, kt贸r膮 min臋li艣cie przy porcie, mimo gwaru dochodz膮cego z na wp贸艂 uchylonych drzwi nie by艂a przepe艂niona. Do nadbrze偶a przycumowane s膮 cztery barki. Dwie mniejsze i dwie wi臋ksze. Przy tych pierwszych stoj膮 wartownicy (przy ka偶dej jeden), a drugie s膮 obsadzone przez tr贸jk臋 (na ka偶dej) zbrojnych. Ilo艣膰 barek wskazuje, 偶e nie jest to specjalnie handlowy moment. Jest trzeci dzie艅 tygodnia... mo偶e to nie jest akurat dzie艅 dostawy towar贸w? Albo wszystko co przyp艂yn臋艂o, odp艂yn臋艂o z powrotem... dalej?

- Tak... ryby. Troch臋 ci臋偶ko b臋dzie wytoczy膰 beczk臋 z barki... O ile ta beczka tam jest. Kto ich tam wie? Nigdy tu nie krad艂em. - Stan臋li艣cie poza 艣wiat艂em latarni i porozumiewacie si臋 szeptem – Potrzebujemy gar艣ci informacji Darrow. Jak to zrobimy? Pomys艂y?

-------------------------------------------

Karl

Ludzi w karczmie rzeczywi艣cie troch臋 przyby艂o. Nie przygl膮da艂e艣 im si臋 jednak zbyt specjalnie.
Rozpocz膮艂e艣 pokaz. Gdy zbiera艂e艣 ustawione przed chwil膮 przez Gerda czyste talerze z lady, zauwa偶y艂e艣 na jego twarzy najpierw zdziwienie, a potem grymas z艂o艣ci. Nie spodziewa艂 si臋 tego. Jednak jak ju偶 zacz膮艂e艣 偶onglowa膰, tylko opar艂 si臋 o szynkwas i u艣miechn膮艂 si臋. Ludzie umilkli w swoich rozmowach i przygl膮daj膮 si臋 twoim sztuczkom. K膮tem oka zauwa偶y艂e艣, 偶e Inka r贸wnie偶 si臋 zapatrzy艂a na tw贸j wyst臋p. Jednak teraz ju偶 widzisz, 偶e zwyk艂ym 偶onglowaniem jej nie zaimponujesz.

Twoja czapka p贸ki co pusta. Ludzie na razie si臋 zainteresowali.

----------------------------------

Herman

Za piwo zap艂aci艂e艣 jednego pensa. Napiwek dwa pensy. Dziewka troch臋 si臋 zdziwi艂a, ale u艣miechn臋艂a si臋 i polecia艂a do nast臋pnego klienta, zostawiaj膮c na stoliku kufel piwa. Widzia艂e艣 jak Eryk odprowadzi艂 j膮 wzrokiem lekko u艣miechaj膮c si臋 znad talerza kaszy.

<Johann>
- Odpoczywam po wczorajszym patrolu. A Eryka tu ju偶 spotka艂em. Co... jutro kolejny nocny nas czeka? I znowu Przymurze... Psia jego ma膰. Mogli by nas da膰 chocia偶 szczebelek wy偶ej. Ostatnio do stra偶y przyj臋li pi臋ciu nowych. Mogli by nas zmieni膰... chocia偶 tych to te 艣miecie z Tallow by przerobi艂y w trymiga. 殴le m贸wi臋? Erykowi si臋 szcz臋艣ci. On to lata po zachodniej kupieckiej. Szcz臋艣ciarz.
Eryk tylko szerzej wyszczerzy艂 z臋by i na moment odwr贸ci艂 wzrok od ty艂ka dziewki karczemnej.

_________________
#Przyjaciel czy Wr贸g => Alex Zir, cz艂owiek, magister alchemik.
#Przekle艅stwo Wzg贸rz Hager => Brokk Imrakson, krasnolud
#Sylvania - Ziemia Przekl臋tych => Gerhard, cz艂owiek
#Lily et Pique - Blaise Cillianmour, szlachcic
Powr髏 do g髍y
Zobacz profil autora Wy秎ij prywatn wiadomo舵 Wy秎ij email Odwied stron autora
Ethereal
Landgraf
Landgraf


Do潮czy: 22 Lip 2005
Posty: 2989
Sk眃: Elbl膮g

PostWys砤ny: Sro Gru 24, 2008 22:11    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Kiwam g艂ow膮 z ponurym wyrazem twarzy.

- Pieprzone Tallows... Ostatnio co艣 si臋 tam 藕le dzieje. Pami臋tasz, na ostatnim patrolu znowu przyjebali si臋 do nas. Mam wra偶enie 偶e tym razem nie p贸jdzie nam tak 艂atwo.

S膮cz臋 piwo z kufla i zerkam na dziewk臋 kt贸rej odpali艂em napiwek. Mrugam do niej okiem je艣li spojrzy na mnie.
_________________
Ulfir Egillsson, Norsmen - Wichry P贸艂nocy
Powr髏 do g髍y
Zobacz profil autora Wy秎ij prywatn wiadomo舵 Wy秎ij email
Cranmer
Graf
Graf


Do潮czy: 17 Sie 2006
Posty: 1751
Sk眃: z nienacka :D

PostWys砤ny: Sro Gru 24, 2008 23:53    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

< kilka razy podrzucam talerze wy偶ej, po chwili odk艂adam je pojedynczo na stolik. Zrzucam okiem po sali, szukam odrobiny miejsca mi臋dzy sto艂ami, a dok艂adniej 艂awami.

Podwijam r臋kawy, opr贸偶niam kieszenie z kulek i wrzucam je sobie za koszul臋. Staje na r臋kach i id臋 tak przed siebie w tam gdzie 艂awy s膮 w miar臋 blisko siebie. Ustawiam si臋 ty艂em do jednej z 艂aw. Uginam kilkakrotnie ramiona po czym 'zarzucam' nogi do ty艂u i wybijam si臋 na r臋kach tak aby wyl膮dowa膰 na 艂awie. Nast臋pnie przechodz臋 w tzw. mostek opieraj膮c r臋ce o blat sto艂u, odpycham si臋 stopami od 艂awy i przerzucam nogi nad g艂ow膮 l膮duj膮c na kolanach. Wyjmuj臋 kulki i zaczynam 偶onglowa膰 wstaj膮c przy tym powoli. Obserwuj臋 ukradkiem reakcj臋 publiczno艣ci. >
_________________
#Wichry P贸艂nocy, Kazdin
#Ci臋偶kie jest 偶ycie na morzu, Miguel Rodriguez de Gillera
Powr髏 do g髍y
Zobacz profil autora Wy秎ij prywatn wiadomo舵 Wy秎ij email
Jaracz
Markgraf
Markgraf


Do潮czy: 29 Cze 2005
Posty: 2221
Sk眃: Olsztyn

PostWys砤ny: Pia Gru 26, 2008 16:10    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Karl

Wszystko wysz艂o bez problemu. S艂yszysz oklaski i okrzyki podziwu. Kilka urwanych kobiecych westchnie艅. Jeste艣 z siebie zadowolony. Przeszed艂e艣 do 偶onglowania. S艂yszysz brz臋k obijaj膮cych si臋 o siebie monet w twojej czapce. U艣miech mimowolnie wyp艂ywa na Twoj膮 twarz.

Teraz widzisz stolik stra偶nik贸w przed sob膮... i swoj膮 muz臋. Przeczuwasz tarapaty. Jeden ze stra偶nik贸w wyra藕nie jest ni膮 zainteresowany. Przygl膮da si臋 jej z paskudnym u艣miechem. Gdy si臋 zbli偶y艂a da艂 jej klapsa w ty艂ek i zarechota艂.
Inka zaczerwieni艂a si臋 i wyra藕nie speszona oddali艂a si臋 w stron臋 innego stolika.

-------------------------------

Herman

Jaki艣 kuglarz rozpocz膮艂 wyst臋p na sali. Wygina si臋 w akrobatycznych pozach i jeszcze do tego 偶ongluje kulami. Klienci karczmy rzucaj膮 mu pieni膮dze. Zaraz si臋 tu powinien znale藕膰 jaki艣 poborca podatkowy, kt贸ry obarczy go procentem za rozrywk臋. Talabheim s艂ynie ze swoich dziwnych podatk贸w.
Dziewka jest snadna. U艣miechn臋艂a si臋 gdy pu艣ci艂e艣 jej oko. Jednak gdy si臋 zbli偶y艂a z zam贸wieniem dla Eryka, ten przej膮艂 inicjatyw臋. Akurat stan臋艂a obok niego by postawi膰 zam贸wiony kufel piwa. Stra偶nik klepn膮艂 j膮 z g艂o艣nym smagni臋ciem w ty艂ek i za艣mia艂 si臋 weso艂o. Dziewczyna wyra藕nie speszona uciek艂a od stolika.

<Johann>
- Masz dziwne wra偶enie Herman... przecie偶 ostatnio im dali艣my w ko艣膰. Oni nie maj膮 nam czym zagrozi膰. W razie czego si臋gamy po ostrza i si臋 zabawa ko艅czy. To偶 to Przymurze. Jak zobacz臋, 偶e nie ma wyj艣cia to wbij臋 ten chrzaniony n贸偶 w bebechy.

Tw贸j towarzysz spochmurnia艂. Chyba jednak nie u艣miecha mu si臋 wbijanie czegokolwiek w brzuch cz艂owieka. Ty w sumie te偶 nikogo w 偶yciu nie zabi艂e艣... jak to jest z Tob膮?

<Eryk>
- 艁adna jest. Chyba j膮 przydybi臋 dzisiaj jak b臋dzie do domu wraca膰. Kilka ciep艂ych s艂贸wek i mi si臋 odda.

_________________
#Przyjaciel czy Wr贸g => Alex Zir, cz艂owiek, magister alchemik.
#Przekle艅stwo Wzg贸rz Hager => Brokk Imrakson, krasnolud
#Sylvania - Ziemia Przekl臋tych => Gerhard, cz艂owiek
#Lily et Pique - Blaise Cillianmour, szlachcic
Powr髏 do g髍y
Zobacz profil autora Wy秎ij prywatn wiadomo舵 Wy秎ij email Odwied stron autora
Wy秝ietl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie mo縠sz pisa dodawa ani zmienia na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez mo縧iwo禼i zmiany post體 lub pisania odpowiedzi    Forum forum.drachenfels.pl Strona Glowna -> Miasto Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Id do strony Poprzedni  1, 2, 3, ... 46, 47, 48  Nast阷ny
Strona 2 z 48

 
Skocz do:  
Nie mo縠sz pisa nowych temat體
Nie mo縠sz odpowiada w tematach
Nie mo縠sz zmienia swoich post體
Nie mo縠sz usuwa swoich post體
Nie mo縠sz g硂sowa w ankietach


Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group