Forum forum.drachenfels.pl
Forum Zamku Drachenfels
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UzytkownicyUzytkownicy   GrupyGrupy   RejestracjaRejestracja   ProfilProfil   Zaloguj siê, by sprawdziæ wiadomo¶ciZaloguj siê, by sprawdziæ wiadomo¶ci   ZalogujZaloguj 
[Strona Glowna Zamku]    [Komnata Konstanta]
Góry Krańca Świata, Mroczne Ziemie
Id¼ do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... , 10, 11, 12  Nastêpny
 
To forum jest zablokowane, nie mo¿esz pisaæ dodawaæ ani zmieniaæ na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez mo¿liwo¶ci zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum forum.drachenfels.pl Strona Glowna -> Wojna Magów
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz nastêpny temat  
Autor Wiadomo¶æ
kain
Mod Magów
Mod Magów


Do³±czy³: 20 Lut 2005
Posty: 2262

PostWys³any: Wto Sie 04, 2009 11:49    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Kerro

Zacząłeś podnosić wszystkie swoje "ochrony", przekazałeś mentalnie rozkaz Revovi. Skupiłeś wstęgi Dhar w swoich dłoniach...zacząłeś wymawiać mroczną inkantacje... Twoje słowa odbijały się echem w górze... Gdy słowa dobiegały końca wykrzyczałeś:

-TZEENTCH!!!!

Czar niczym fala uderzeniowa runęła w lisza... Ten lekko się zachwiał lecz nie upadł... Uśmiechnął się podle..a jego oczy jeszcze mocniej zapłonęły.... Nim cokolwiek zdążyłeś zrobić stało się... Pan Zmian spojrzał na Ciebie, zwróciłeś jego uwagę... Wiatr zaczął wiać mocniej wokół Ciebie otaczając Cię i a ty poczułeś dziwny ból w gardle...jakby całe gorąco arabskiej pustyni zamieszkało w twoim przełyku.. Próbowałeś coś powiedzieć lecz...nie dałeś rady... Pan Zmian odebrał Ci mowę na jakiś czas....

Lisz jednak nie próżnował .... wybrał na swoją ofiarę Ketebiego..który jako drugi po Tobie jest najbieglejszy we władaniu magią... Starli się... Ketebi pierw rzucił "Płomienie Tzeentcha" i gdy miał rzucić "Słowo Bólu" lisz skończył swoją inkantację. Ryk jaki wyrwał się z jego gardła sprawił że nawet Mercant zaczął coraz szybciej nakładać na siebie czary ochronne...
W tym czasie Tauros ruszył na Lisza... nie czekając na wynik starcia Ketebiego i Lisza....nim jednak dobiegł Lisz zakończył inkantację.... Fioletowy wiatr został niesamowicie spłaszczony, dostrzegasz jak mroczne wiatry na niego nachodzą plugawiąc go i jednocześnie deformując.... Lisz zakończył słowami:

"gotfrer vel'bol dos ajak er'griff oloth orn tlu wun dosst shar"


Po tych słowach Ketebi złapał się za głowę i jego krzyk zapewne usłyszeli Bogowie na Pustyni Chaosu....Akolita wydzierał się tak jakby coś lub ktoś rozdzierało mu głowę, zdzierało mu skórę..żywcem...Padł na kolana i wił się niczym glizda którą przepołowiona na pół..spojrzałeś mu w oczy i dostrzegłeś obłęd.. Chciał coś powiedzieć ale to był jeden wielki bełkot..jakby ktoś zniszczył go psychicznie i intelektualnie. Poczułeś także że jego moc wyraźnie osłabła..coś ją ukradło...zabrało....

Twoje rozmyślania przerwał dźwięk uderzającej stali...Tauros naparł na Lisza..Tnie go i dźga w furi...Lisz samym kosturem stara się bronić, jednak wojownikiem to on nie jest.... Lisz chyba dzięki aurom ochronnym jeszcze żyje.. Miecze przy każdym zetknięciu z jego ciałem podpalały go.... Liszowi na chwilę udało sie odejść od niego za pomocą pola jakiegoś siłowego...
Patrzy na was z nienawiścią i zaczyna coś inkantować....Coś mrocznego, potężnego i na pewno śmiercionośnego.......

_________________
#sesja Miasto: Dante Cavenaghi
#sesja Wichry Północy: Kain

Kobiet potrafiących służyć za materac jest wiele na tym naszym nie najweselszym ze światów. Ale znalezienie dowcipnie czy roztropnie gadającego materaca nie jest już takie proste
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wy¶lij prywatn± wiadomo¶æ Wy¶lij email
Cranmer
Graf
Graf


Do³±czy³: 17 Sie 2006
Posty: 1751
Sk±d: z nienacka :D

PostWys³any: Wto Sie 04, 2009 12:47    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

< ' Rev! Kurważ mać... głos mi zabrało! dzieciaki gotowe? Niech przywołują i zaraz po opanowaniu atakują lisza i pilnują tego co może wyjść na zewnątrz! '

Tego mi jeszcze brakowało... trzeba jakoś walczyć... znając ryzyko tej decyzji dobywam sztyletu i przyłączam się do bezpośredniego starcia z liszem. >
_________________
#Wichry Północy, Kazdin
#Ciężkie jest życie na morzu, Miguel Rodriguez de Gillera
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wy¶lij prywatn± wiadomo¶æ Wy¶lij email
kain
Mod Magów
Mod Magów


Do³±czy³: 20 Lut 2005
Posty: 2262

PostWys³any: Wto Sie 04, 2009 17:56    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Kerro

Ruszyłeś do boju lecz Mercant wyprzedził Cię, chyba zna swoją powinność lepiej niż sądziłeś. Pierwszy atak wyprowadził mieczem dzięki czemu, zauważyłeś ,jak część barier ochronnych znika. Zatoczył on koło unikając uderzenia kostura i z wyprostowanej dłoni wyleciał Różowy Płomień...
Liszem zawładnęła furia i ruszył na Mercanta ale Tauros stanął mu na drodze. Przebił go mieczem na wylot...lisz tylko się uśmiechnął i złapał go za szyję ręką... Nagle Tauros zaczął starzeć się, jego włosy zaczęły wypadać, biała skóra zaczęła szarzeć momentalnie i wojownik upadł na ziemię bez życia. Mercant cofnął się pospiesznie dwa kroki wywijając mieczem...

Lisz się tylko uśmiechnął..i zaczął inkantować po raz kolejny zaklęcie...

Ziemia nagle zaczęła drżeć, wyczuliście straszliwe zawirowania Eteru...mroczna moc, energia zaczęła się skupiać tu lecz to nie od zaklęcia lisza... Coś przybywało, coś zostało wezwane nie z tego planu... Coś nie przewidzianego...Odwróciliście się na ułamek sekundy by zobaczyć miejsce w które pobiegli Heril, Lupus i Imra - dwóch młodszych adeptów i zwykły adept... Adepci pierw zadowoleni że coś przyzwali ale ułamek sekundy wystarczył by zetrzeć im ten uśmiech z twarzy... oto bowiem pojawiła się dziwna istota:

Owalne w przekroju, podłużne ciało składające się wykrzywionych w grymasie twarzy i wyszczerzonych, zębatych paszczy. Zamiast nóg posiadało różowawe, miękkie płetwy, lecz nie służyły one do poruszania się gdyż istota prześlizguje się ponad gruntem. Ramiona to niebieskawe, powykręcane kończyny, zakończone oślizgłymi otworami, z których skapywała jakaś substancja.

Mercant przysunął się bliżej ciebie i wyszeptał w mrocznej mowie imię Płomieńca... mroczne imię

Flamgra'in ramoth - słowa te wymówił z szacunkiem ale bez strachu

Nim adepci zdołali coś zrobić substancja która skapywała spopieliła ich... krople które spadły w prześmiewczy sposób odtworzyły zaistniałe zdarzenie.... Dość groteskowy widok.. Tylko Heril przeżył dzięki Przeskokowi...

Mercant który znał się na demonach wskazał palcem lisza i krzyknął w mrocznej mowie:

Elgg ukta..uk zhah l' wanre d' naut-elghinyrr valuk...uk ssinssrin ulu vrine'winith Tzeentch inth - zabij go,to sługa nieumarłego króla..chce zniweczyć wolę Tzeetcha

Płomieniec i lisz starali się... Demon zaczął pluć ogniem w nieumarłego maga... I gdy wydawało się że będzie po wszystkim usłyszałeś znajomy, bardzo znajomy głos:

Usstan promissed dos nindel usstan orn rath lu' vharcan yallt usstan cal dosst xukuth lu' dosst abbilen - co znaczyło mniej więcej że przyszedł się zemścić i zjeść wasze serca na podwieczorek

Przed Wami stanął demon Belshazu. Był on prawie trzy razy większy od normalnego człowieka i potężnie umięśniony. Miał czworo ramion - dwoje zakończone dłońmi, a dwoje ogromnymi, kłapiącymi szczypcami i psi łeb. Jego ciało cuchnęło jak gnijące trupy piekące się na piekielnym ogniem. Skórę miał tak czarną, że nie było widać dokładnie rysów, z wyjątkiem płasko ściętego ryja, z którego wystawały kły i oczu płonących tak z przenikliwą intensywnością, jak gdyby w ich fioletowej głębi kłębiła się cała furia świata. W jednej dłoni trzymał broń która przypominała wyglądem miecz. Krawędź klingi pokrywają ostre zadziory, które wyglądem przypominają zęby, a w rękojeści umocowany jest dziwny lewar. Od broni bije potężna magia Dhar.

Powiadają że demony bywają mściwe...oj tak...

_________________
#sesja Miasto: Dante Cavenaghi
#sesja Wichry Północy: Kain

Kobiet potrafiących służyć za materac jest wiele na tym naszym nie najweselszym ze światów. Ale znalezienie dowcipnie czy roztropnie gadającego materaca nie jest już takie proste
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wy¶lij prywatn± wiadomo¶æ Wy¶lij email
Cranmer
Graf
Graf


Do³±czy³: 17 Sie 2006
Posty: 1751
Sk±d: z nienacka :D

PostWys³any: Wto Sie 04, 2009 19:07    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

< ' Głupcy, brak odpowiednich zabezpieczeń... teraz przylazł sam a ostatnio musiałem się nieźle napocić aby go przywlec do siebie co za dzień... '

Niezliczone myśli i plany formują się z szybkością błyskawicy jednak nie potrafię wybrać żadnego... pewne jest, że nekrus zszedł na dalszy plan...

Odpowiadam demonowi w mrocznej mowie, nie zamierzam jednak tu umierać więc jestem gotowy do natychmiastowej ochrony po przez 'Przeskok' i 'Iluzje':>

- Witaj Belshazu, niepodziewana wizyta mogłeś się przynajmniej zapowiedzieć.

< żarty z demona to igranie z ogniem ale taki już jestem. Nie spodziewam się, że będzie on przesadnie rozmowny więc po jego pierwszym ataku - który powinien nastąpić już podczas mojej wypowiedzi - i mam nadzieję mojej skutecznej ochronie przechodzę do ataku wzywając Pożogę Tzeentcha. >
_________________
#Wichry Północy, Kazdin
#Ciężkie jest życie na morzu, Miguel Rodriguez de Gillera
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wy¶lij prywatn± wiadomo¶æ Wy¶lij email
kain
Mod Magów
Mod Magów


Do³±czy³: 20 Lut 2005
Posty: 2262

PostWys³any: Czw Sie 06, 2009 12:56    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Kerro

Demon oblizał wargi i rzekł donośnym głosem

- Obedrę Cię ze skóry żywcem - po tych słowach zaatakował Cię mieczem

Na twoje szczęście użyłeś Przeskoku i uniknąłeś ciosu. Mercant wyjął w końcu swój miecz... potężny półtorak zawył głośno a wszyscy wokół wyczuli magię bijącą z podarunku Tzeentcha...Natarł na demona i wykonał dwa potężne cięcia... Belshazu zawył głośno a krew polała się soczyście... Mercant wycofał się delikatnie i przyjął pozę obronę i rzekł w mrocznej rzekł:

- Doer ulu uns'aa dalharuk d' jor ilhar

Belshazu ryknął groźnie. Veit wraz z półprzytomnym Hirilem znaleźli się koło Ciebie chcąc Cię chronić... Zacząłeś inkantować zaklęcie...Zebrałeś Dhar wokół siebie i rzuciłeś najpotężniejszy czar jaki znałeś... Powietrze wypełniło się ogniem.. Na uderzenie serca demon zastygł w bezruchu by po chwili wokół niego rozprzestrzeniła się eksplozja mocy która go pochłonęła... Demon zaryczał wściekle... a ogień sprawił że jego skóra zaczęła pękać..krew delikatnie się sączyła z ran na jego ciele by po chwili zmieniać się w ogień który dodatkowo sprawiał mu ból i cierpienie

W międzyczasie Lisz bronił się zajadle przed demonem, którego przyzwali Twoi niedouczeni adepci... Płomieniec co jakiś czas pluł ogniem w nieumarłego maga lub przypalał go.. Mag widząc że jego magia nie wystarczy by pokonać demona przeklinając go znikł w portalu....

Płomieniec spojrzał się na was i Belshazu... Musi wybrać kogo obrać za swoją ofiarę...

_________________
#sesja Miasto: Dante Cavenaghi
#sesja Wichry Północy: Kain

Kobiet potrafiących służyć za materac jest wiele na tym naszym nie najweselszym ze światów. Ale znalezienie dowcipnie czy roztropnie gadającego materaca nie jest już takie proste
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wy¶lij prywatn± wiadomo¶æ Wy¶lij email
Cranmer
Graf
Graf


Do³±czy³: 17 Sie 2006
Posty: 1751
Sk±d: z nienacka :D

PostWys³any: Czw Sie 06, 2009 13:16    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

- Flamgra'in ramoth, malar pholor udossta suul lu' elgg l' daemon nindel xun naut rothrl l' orn d' Tzeentch.

< 'Walcz po naszej stronie i zabij demona który sprzeciwia się woli Tzeentcha' - takie słowa wypowiedziałem do Płomieńca i oby to wystarczyło. Jeśli jednak próbuje nas zaatakować wysyłam mu mentalne wyzwanie aby go zmusić do posłuszeństwa. Jeśli wszystko idzie po mojej myśli przyzywam 'Różowe Płomienie Tzeentcha' aby dobić Bleshazu. >
_________________
#Wichry Północy, Kazdin
#Ciężkie jest życie na morzu, Miguel Rodriguez de Gillera
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wy¶lij prywatn± wiadomo¶æ Wy¶lij email
kain
Mod Magów
Mod Magów


Do³±czy³: 20 Lut 2005
Posty: 2262

PostWys³any: Pia Sie 07, 2009 12:46    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Kerro

Płomieniec spojrzał tempo na Ciebie i ruszył wprost na Belshazu... Plunął w niego ogniem przypalając mu skórę... Demon nie pozostał dłużny i trafił go mieczem zadając mu głębokie rany.. Ogień trysnął wszędzie raniąc Belshazu który ponownie ryknął... Mercant nie czekając na to co się wydarzy ruszył ze swoim mieczem... wykonał potężny zamach i wbił miecz wprost w plecy demona... Belshazu ryknął wściekle.... klasnął swoimi dłońmi tworząc falę uderzeniową iż Mercanta i Veita, który się zakradał odrzuciło. Belshazu z mieczem w plecach spojrzał na Ciebie nienawistnie i rzekł:

- ZabiorÄ™ CiÄ™ ze sobÄ… kupo Å‚ajna

Zaczął inkantować przez zęby jakieś zaklęcie...Poczułeś jak powietrze robi się coraz cieplejsze.. Postanowiłeś nie czekać uderzyłeś w niego Płomieniami Tzeetncha a Płomieniec ponownie ochrzcił go ogniem... Belshazu który inkantował czar na chwilę się zdekoncentrował.. To go kosztowało wiele.. Nad nim pojawiła się olbrzymia chmura z której zaczęły padać ogniste krople zamieniające się w meteory... Belshazu dosłownie spłonął...żywcem...

Stoicie tak wyczerpani..zmęczeni..Mercant odesłał Płomieńca... Stoicie tak we czwórkę: Ty, Heril, Veit i Mercant....

_________________
#sesja Miasto: Dante Cavenaghi
#sesja Wichry Północy: Kain

Kobiet potrafiących służyć za materac jest wiele na tym naszym nie najweselszym ze światów. Ale znalezienie dowcipnie czy roztropnie gadającego materaca nie jest już takie proste
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wy¶lij prywatn± wiadomo¶æ Wy¶lij email
Cranmer
Graf
Graf


Do³±czy³: 17 Sie 2006
Posty: 1751
Sk±d: z nienacka :D

PostWys³any: Pia Sie 07, 2009 13:10    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

< rozpraszam zaklęcia ochronne, oddycham ciężko, ocieram pot z czoła. >

- Drogo nas kosztowało to stracie... brakuje mi tu trupa Vennegora ale ten kolegialny szczeniak mógł zwiać, jego problem jeśli go potem znajdę.

< spoglÄ…dam na portal... ' Co siÄ™ czai po drugiej stronie...? ' >

- Z Zaklinaczem rozmówimy się później...

< celuję palcem w jakąś ścianę przywołuję kilka wstęg Dhar i używając ich jako rylca zostawiam wiadomość treści: ' Do Wielkiego Zaklinacza. Nekromatna nie żyje ale pozostawił po sobie portal, nie wiem dokąd prowadzi, prawdopodobnie do innych z jego rodzaju. Dokończymy nasze rozmowy jak uporam się z zadaniem wyznaczonym mi przez Architekta. K.R. ' >

- To wystarczy na teraz zbierać wszystkie rzeczy, szkoda zostawiać dobrą broń na zatracenie następnie przechodzimy przez portal. Veit zamykasz pochód.

< otrzepuję szatę narzucam kaptur na głowę i przechodzę przez portal, po drugiej stronie od razu roztaczam zaklęcia ochronne tak na wszelki wypadek. >
_________________
#Wichry Północy, Kazdin
#Ciężkie jest życie na morzu, Miguel Rodriguez de Gillera
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wy¶lij prywatn± wiadomo¶æ Wy¶lij email
kain
Mod Magów
Mod Magów


Do³±czy³: 20 Lut 2005
Posty: 2262

PostWys³any: Sob Sie 15, 2009 16:31    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Arrow Sylwania
_________________
#sesja Miasto: Dante Cavenaghi
#sesja Wichry Północy: Kain

Kobiet potrafiących służyć za materac jest wiele na tym naszym nie najweselszym ze światów. Ale znalezienie dowcipnie czy roztropnie gadającego materaca nie jest już takie proste
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wy¶lij prywatn± wiadomo¶æ Wy¶lij email
kain
Mod Magów
Mod Magów


Do³±czy³: 20 Lut 2005
Posty: 2262

PostWys³any: Pia Sty 08, 2010 14:56    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Kerro

Minęło wiele tygodni od dnia gdy wyruszyłeś z Sarosy aż dotarłeś na miejsce gdzie stała Twierdza. Lecz zamiast niej ujrzałeś tylko zgliszcza i ruiny. Zbliżyłeś się i ujrzałeś jak cała forteca została obrócona w gruz, a z pod niego widać było jeszcze świeże trupy adeptów, wojowników. Przechodziłeś obok zwłok obojętny aczkolwiek gniew ogarniał Cię coraz bardziej. Jedno ciało rozpoznałeś od razu, Frighl. Jego wbito na pal a na jego skórze wyryto bluźniercze znaki i symbole Khorna. Masakra ta musiała mieć miejsce w ciągu kilku ostatnich dni. Gdzieniegdzie widać walające się truchła Rycerzy Krwi aczkolwiek ich ilość w porównaniu z waszymi stratami była niewielka. Noc nastała a gwiazdy błyszczą jasno aczkolwiek jest w nich coś złowrogiego i mrocznego.

Veit podszedł do Ciebie i rzekł teraz:

- Mistrzu, gdzie teraz zamierzasz siÄ™ udać ? – nie wyczuwasz w nim lÄ™ku ani niepokoju

Usłyszałeś głos Reva w myślach:

- Martwi.. martwi....

_________________
#sesja Miasto: Dante Cavenaghi
#sesja Wichry Północy: Kain

Kobiet potrafiących służyć za materac jest wiele na tym naszym nie najweselszym ze światów. Ale znalezienie dowcipnie czy roztropnie gadającego materaca nie jest już takie proste
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wy¶lij prywatn± wiadomo¶æ Wy¶lij email
Cranmer
Graf
Graf


Do³±czy³: 17 Sie 2006
Posty: 1751
Sk±d: z nienacka :D

PostWys³any: Pia Sty 08, 2010 16:20    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

< ' Tak Rev wiem, że żałujesz, że nie miałeś okazji sam ich zabić i wydziobać im oczu jak masz w zwyczaju... ' - wzdycham zażenowany ' ich śmierć jest problematyczna, nie żeby kiedykolwiek zależało mi na nich ale czasem byli przydatni więc bądź co bądź utrudnia mi to życie... ' >

- Cóż przynajmniej nie będę miał już problemów z tą bandą nieudaczników... gdzie pójdziemy niech pomyśle...

< siadam na jakimś zwalonym kawałku murów >

- Skoro wygrali przy małych stratach to znaczy, że Cyspetha ze swoja hołotą raczej tutaj mnie było. W tych górach ciężko o sprzymierzeńców więc zrobimy tak. Przeszukamy zgliszcza może ostało się coś warte uwagi, wtedy zejdziemy na tereny zamieszkałe i spróbujemy zyskać cokolwiek... zwerbować kogoś na przykład. Do roboty.

< za nim zacznę przeszukiwać wysyłam przy pomocy kamienia wiadomość do kontaktu w Altdorfie - ' Raport, natychmiast ' >
_________________
#Wichry Północy, Kazdin
#Ciężkie jest życie na morzu, Miguel Rodriguez de Gillera
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wy¶lij prywatn± wiadomo¶æ Wy¶lij email
kain
Mod Magów
Mod Magów


Do³±czy³: 20 Lut 2005
Posty: 2262

PostWys³any: Czw Sty 14, 2010 12:03    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Kerro

Użyłeś kamienia, lecz zastała Cię cisza. Nikt się nie odezwał. Spróbowałeś po raz drugi lecz też cisza Cię zastała. Postanowiłeś że spróbujesz później, być może twój kontakt jest chwilowo zajęty. Przeszukaliście zgliszcza lecz nie znaleźliście nic wartego uwagi poza zwłokami, czy nawet poszatkowanymi częściami ciała porozrzucanymi jak popadnie. Część z umarłych została objedzona - ciała ich miały znamiona kłów, zębów a kawałki ciała były po rozszarpywane.
Gdy zaczęliście schodzić w dół zobaczyłeś że szereg domów poniżej zostało spalonych i zrównanych z ziemią. Wszystko wypalone zostało do gołej ziemi. Kolejne wioski które też służyły Ci za miejsce poboru nowych rekrutów zostały zniszczone. Nic się nie ostało, kamień na kamieniu. Wszystko zostało obrócone w proch.

_________________
#sesja Miasto: Dante Cavenaghi
#sesja Wichry Północy: Kain

Kobiet potrafiących służyć za materac jest wiele na tym naszym nie najweselszym ze światów. Ale znalezienie dowcipnie czy roztropnie gadającego materaca nie jest już takie proste
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wy¶lij prywatn± wiadomo¶æ Wy¶lij email
Cranmer
Graf
Graf


Do³±czy³: 17 Sie 2006
Posty: 1751
Sk±d: z nienacka :D

PostWys³any: Sob Sty 16, 2010 00:42    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

< Przemiany jakie się we mnie dokonały ostatnimi czasy coraz bardziej upodobniają mnie do mutanta... mam nadzieję, że Architekt ma wyższy plan w tym działaniu... nie pozostaje mi nic jak używanie tego co otrzymałem...

Wzdycham ze znudzeniem. >

- Trzeba w końcu coś osiągnąć irytuje mnie ten stan jednostajności... kontakt w Altdorfie milczy, Cyspeth zniknął nie wiadomo gdzie, po okolicy panoszy się spora banda szalonych Khornistów i kto wie co jeszcze...

< uderzam kosturem o ziemiÄ™ >

- Mam pewien plan na zmiany jednakże wiąże się ze zmianą Cyspetha, który ostatnio jest wyraźnie niezbyt skuteczny... ale najpierw Altdorf...

< ' Rev potrzebne mi bezpieczne miejsce na mały rytuał i znajdź mi do cholery jakiś żywych ludzi!! Na Otchłań bądź przydatny!! >

- Dobrze... teraz nie pozostaje nam nic jak tylko podążać tą ścieżką...

< Po raz pierwszy od dawna nie jestem pewien swoich działań, owszem znam swoje potrzeby i cele ale nie wiem jaką ścieżkę wybrać aby je osiągnąć... potrzeba mi informacji, a do tego potrzebuje ludzi... >
_________________
#Wichry Północy, Kazdin
#Ciężkie jest życie na morzu, Miguel Rodriguez de Gillera
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wy¶lij prywatn± wiadomo¶æ Wy¶lij email
kain
Mod Magów
Mod Magów


Do³±czy³: 20 Lut 2005
Posty: 2262

PostWys³any: Pia Sty 22, 2010 11:02    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Kerro

Usłyszałeś w głowie głos chowańca:

- Phe.. wielki czarnoksiężnik się znalazł... 20 mil na północny zachód znajdziesz opuszczoną jaskinię.. z ludźmi będzie problem ... przynajmniej tymi żywymi.. Żadnej żywej duszy w promieniu pięćdziesięciu kilometrów nie ma hehehe... poza tym debilu do tego nie potrzebujesz ofiar... zapytaj się swojej, może tej mądrzejszej głowy.. - usłyszałeś szyderczy śmiech Reva..

Udałeś się więc we wskazanym kierunku i dotarłeś do olbrzymiej jamy. Weszliście z Veitem i Revem, siedzącym Ci na ramieniu do środka. Twoja druga część Ciebie rzekła:

- No Å‚adnie.. Å‚adnie

Jaskinia jest dość duża, a po skałach spływają krople. Kości jakiś zwierząt i ludzi walają się wam pod nogami. Jaskinia od dawna nie jest zamieszkała przez nikogo ani od dawna w niej nikt nie był. Robi się coraz zimniej a na zewnątrz zaczął padać gęsty deszcz. Wiatr zaczął wiać mocniej, a w środku słychać odbijające się świszczące jego echo..

_________________
#sesja Miasto: Dante Cavenaghi
#sesja Wichry Północy: Kain

Kobiet potrafiących służyć za materac jest wiele na tym naszym nie najweselszym ze światów. Ale znalezienie dowcipnie czy roztropnie gadającego materaca nie jest już takie proste
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wy¶lij prywatn± wiadomo¶æ Wy¶lij email
Cranmer
Graf
Graf


Do³±czy³: 17 Sie 2006
Posty: 1751
Sk±d: z nienacka :D

PostWys³any: Sob Sty 23, 2010 20:43    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

< ' Rev, przestań ględzić... jak tylko czegoś od ciebie chce, niezależnie od trudności, zaczynasz narzekać i poddawać pod wątpliwość wszystko co mówię. Nie zapominaj o pakcie oraz o tym czyja i która głowa wydaje rozkazy. '

Kiedy jesteśmy na miejscu siadam na jakimś głazie i zwracam się do swojej drugiej głowy: >

- Dobra to teraz sobie porozmawiamy... o dziwo wiesz o tym więcej więc gadaj co muszę jeszcze wiedzieć.
_________________
#Wichry Północy, Kazdin
#Ciężkie jest życie na morzu, Miguel Rodriguez de Gillera
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wy¶lij prywatn± wiadomo¶æ Wy¶lij email
Wy¶wietl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie mo¿esz pisaæ dodawaæ ani zmieniaæ na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez mo¿liwo¶ci zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum forum.drachenfels.pl Strona Glowna -> Wojna Magów Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Id¼ do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... , 10, 11, 12  Nastêpny
Strona 11 z 12

 
Skocz do:  
Nie mo¿esz pisaæ nowych tematów
Nie mo¿esz odpowiadaæ w tematach
Nie mo¿esz zmieniaæ swoich postów
Nie mo¿esz usuwaæ swoich postów
Nie mo¿esz g³osowaæ w ankietach


Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group