Zebrałeś razem ze swoim bratem i pozostałymi dwoma rodami dość wojsk - blisko tysiąc ludzi. Tworząc wspólną chorągiew i mon, ruszyliście pod zamek Kasuga - gdzie przywitał was Uesugi Kagekatsu i wskazał wam miejsce gdzie macie obozować. Będziecie formacją centralną, która bronić będzie dostępu na skalną ścieżkę wiodącą ku bramie głównej. Po wyznaczeniu wam miejsca, Kagekatsu wrócił do swego przyszywanego ojca, do kasztelu.
VENDOM
Wiele razy Kanetsugu próbował się wyrwać, zabił wam w tych próbach sporo ludzi - jednakże kiedy ujrzeliście Sendai, chwilowo się poddał.
Przypominasz sobie, że zawsze patrzał na ciebie z zaciekawieniem i zdziwieniem - najwidoczniej również wyczuł w tobie Prawo... albo ujrzał ten Amulet Prawa, co na jedno wychodzi.
Pod Sendai, Date Masamune osobiście zbiera wojska klanu z pomocą krewniaka, Date Shigezane. _________________ Ulfir Egillsson, Norsmen -Wichry Północy
- Pilnować zakładnika - powiedziałem. - Przekażemy go w ręce naszego przywódcy.
Po dotarciu w okolice Sendai proszÄ™ o spotkanie z Date Masamune.
- Witaj - przywitałem się. - Wykonaliśmy zadanie, walka na granicy była zażarta i pełna bólu, niestety dla obudwu stron, lecz nie tylko po to poprosiłem o spotkanie. Razem z nami przybył Kanetsugu, w roli zakładnika, oczywiście. Parę razy próbował się wyrwać i uciec, lecz żołnierze go pochwycili za każdą próbą ucieczki. Jakie są dalsze rozkazy? _________________ #Sesja Przyjaciel czy wróg? - Frank albo Fred
Do³±czy³: 17 Sie 2006 Posty: 1751 Sk±d: z nienacka :D
Wys³any: Sob Wrz 27, 2008 19:14 Temat postu:
< Rozkładam obóz tam gdzie nam rozkazano, ludzie mają rozlokować się tak aby oddziały mogły szybko się sformować ponownie w każdej chwili. Nad gotowością bojową każdego oddziału ma czuwać wyznaczony wojownik.
Sam zajmuję miejsce w jednym z oddziałów które sformowałem z ludzi którzy ze mną trenowali.
Podczas obozowania nie próżnuję ćwiczę w wolnych chwilach, tak aby zachować sprawność ale się nie przemęczyć, do tego samego zachęcam pozostałych wojowników. > _________________ #Wichry Północy, Kazdin
#Ciężkie jest życie na morzu, Miguel Rodriguez de Gillera
Date Masamune jest zadowolony ze zwycięstwa, mimo śmierci Katakura Shigenagi. Odesłał Naoe Kanetsugu do Sendai, celem wyciśnięcia z niego jak największej ilości informacji... różnymi metodami.
W końcu zostawili go wymęczonego w pierdlu, a ty otrzymałeś sowitą zapłatę w bogatych w kruszec złotych monetach nippońskich.
Wojsko Date zebrało się i następnego dnia zarządzono wymarsz. Kiedy byliście ładnych parę godzin na południowy-zachód od Sendai, z miasta doszły wieści - Kanetsugu wyrwał się z niewoli i pozabijał za pomocą mocy Prawa wielu wojowników Date, po czym zbiegł w zabudowę miejską.
Do tego czasu wydostał się pewnie z miasta i albo was śledzi, albo chce was ominąć i dotrzeć do Kasugayama szybciej. Masamune nakazał zdwoić tempo.
TASAI
Trenujesz zażarcie, często razem ze swoimi nowymi siłami oraz bratem.
Doszły wieści z Sendai - po nieludzkim traktowaniu, Naoe Kanetsugu zdołał zbiec z więzienia. Natomiast duża armia Date ruszyła ku Kasuga i za kilka dni będą tutaj, sądząc po podwójnym tempie marszu. Będą wtedy zmęczeni, co być może da radę wykorzystać... ale Kenshin pewnie pomyślał to samo. _________________ Ulfir Egillsson, Norsmen -Wichry Północy
Proszę o spotkanie z Date tego samego dnia kiedy dowiedziałem się, iż Kanetsugu uciekł.
- Witam. Chciałem się spotkać celem omówienia sprawy naszego zbiega oraz przyspieszonego marszu - zacząłem drapiąc się po podbródku. - Będę starał sie przewidzieć każdy ruch nieprzyjaciela, lecz śmiem twierdzić, iż przyspieszony marsz zmęczy ludzi, ich morale opadną... I nic dobrego z tego nie wyniknie. Walczyłem raz z wrogiem i podziwiam jego determinację i wysokie morale. Myśle, że morale są kluczowym elementem ataku Twych sił. Sam będę spoglądał w gwiazdy i szukał Kanetsugu... I myślę, że dziś wieczór otrzymamy odpowiedź na tą zagadke.
Uśmiecham się skromnie i wysłuchałem Date o ile pragnie wyrazić swe zdanie.
To żadna sztuka wyśledzić zbiega... Wieczorem, kiedy pojawią się gwiazdy, używam czaru Lokalizacja. Dokładnie opisuję tego człowieka, jego ubiór, wygląd, cechy charakterystyczne. _________________ #Sesja Przyjaciel czy wróg? - Frank albo Fred
Do³±czy³: 17 Sie 2006 Posty: 1751 Sk±d: z nienacka :D
Wys³any: Pon Wrz 29, 2008 18:37 Temat postu:
< Nie wtrącam się w dowodzenie, do puki nie otrzymam wyraźnych rozkazów zajmuje wyznaczona wcześniej pozycję. Jedyną akcją jaką podejmuje jest wysłanie kilku ludzi aby zbadali okolicę, warto wiedzieć co się dzieje i jakie manewry prowadzi przeciwnik za nim usłyszy się szczęk ostrzy i dźwięki rogów. > _________________ #Wichry Północy, Kazdin
#Ciężkie jest życie na morzu, Miguel Rodriguez de Gillera
Masamune uśmiechnął się zadowolony, choć widać że nie spodziewał się ucieczki Kanetsugu z Sendai.
- Zatem do dzieła. Służ dalej Date i mnie, a niedługo mianuję cię na samuraja... dostaniesz Daisho, zbroję oraz własną chorągiew wojowników. Przy okazji, udało nam się pozyskać pomoc małego ale fanatycznego religijnego klanu Jimbo. Mają oni małą kłótnię z Uesugi o sprawy religijne i nie omieszkam wykorzystać tego. Podczas walk o Kasugayama będziesz w ich szeregach, a wspierać masz lewe skrzydło pod wodzą mojego adiutanta, Katakura Kojuro. Centralne miejsce weźmie Date Shigezane, a prawe skrzydło to domena Date Hidemune. Ruszaj do pracy. Zwolnię tempo marszu...
Jak powiedział tak zrobił i odjechał by naradzić się z innymi oficerami na temat nadchodzących wydarzeń.
TASAI
Okazuje się, że nie tylko ty wysłałeś przepatrywaczy. Uesugi Kenshin zebrał informacje również od swoich agentów.
Z tego co wiadomo, siły Date zwolniły marsz i połączyły się z siłami niewielkiego acz fanatycznie religijnego klanu Jimbo - z którym Kenshin od dawna ma zatargi na ziemi Echigo.
Wróg przyjął formację już w marszu, więc zapewne nie zmieni jej po przybyciu. Centralna część będzie pod władzą Date Shigezane, prawe skrzydło zaś należeć będzie do Date Hidemune. Obaj to dobrzy oficerowie i krewniacy Daimyo Date.
Sam Masamune trzymać będzie rezerwy, straż tylną i obóz. Lewe skrzydło zaś to domena jego głównego doradcy, Katakura Kojuro oraz sił Jimbo. _________________ Ulfir Egillsson, Norsmen -Wichry Północy
Ja samurajem? Z jednej strony zaszczyt, ale podobno samuraj to sługa swego pana, a ja nie pozostanę na tych ziemiach nadto długo.
- Dziękuje - rzuciłem krótko na odchodne.
Natychmiast zabieram się do pracy. Ruszam natychmiast ku memu przydziałowi. Powinienem zorientować się w jakich warunkach będę walczył oraz z jakimi ludźmi mam współpracować.
Jeśli ich znajdę zapoznaję się z przedstawicielami Jimbo, chcę poznać ich wewnętrzną taktykę, determinację. Tłumaczę im kim jestem, jakie posiadam umiejętności oraz przekazuje informacje, które przedstawił mi Date Masamune.
Kolejną rzeczą jaką chcę poznać jest liczebność Jimbo i ich wyposażenie. _________________ #Sesja Przyjaciel czy wróg? - Frank albo Fred
Do³±czy³: 17 Sie 2006 Posty: 1751 Sk±d: z nienacka :D
Wys³any: Sro Paz 01, 2008 15:57 Temat postu:
< Informacje mogą okazać się przydane... ale wszyscy już o tym wiedzą wiec nie pozostaje mi nic innego jak czekać na rozkazy.
Sojusz z fanatykami to oznaka głupoty, tacy gotowi są w każdej chwili zwrócić się przeciw komuś innemu jeśli tylko zobaczą jakiś urojony symbol lub znak, klan Date bardzo pragnie naszej porażki ale nie ulegniemy tej ich zbieraninie głupców. > _________________ #Wichry Północy, Kazdin
#Ciężkie jest życie na morzu, Miguel Rodriguez de Gillera
Po kolejnym dniu treningów, tworzenia planów bitewnych i innych czynnościach mających na celu wzmocnienie obrony Kasuga, nadeszła noc.
Ruszyłeś na spoczynek do swego namiotu. Już chciałeś ułożyć się do snu, kiedy do środka wtargnął jeden z ludzi rodu Takanashi. Klęknął, czołem dotykając ziemi.
- Takanashi Tasai-san! Straże mówią że na nasze skrzydło przybył lord Naoe Kanetsugu-san! Jest w okropnym stanie.
VENDOM
Nocami próbowałeś użyć swej magii - zlokalizowałeś w końcu Kanetsugu, lecz był on już dość daleko od was. Wrócił na trakt, wyprzedzając was i obecnie dotarł do obozu Uesugi pod Kasuga. Być może jakbyście nie opóźnili marszu, to byście go dorwali - zmęczeni i zdrożeni.
Zapoznałeś się z siłami klani Jimbo. Nie jest on wielki - ledwo setka różnych samurajów i kapłanów, dwustu wojowniczych mnichów sohei z lekkimi i średnimi zbrojami, uzbrojeni w Naginata. Do tego blisko pięciuset Ashigaru z mieczami, Yari i łukami Yumi. Postanowili zaakceptować twoje dowództwo mimo niechęci do magii oraz gaijin'ów. _________________ Ulfir Egillsson, Norsmen -Wichry Północy
Skoro nie przepadają za magią będzie trzeba udowodnić im, że magia się przydaje, nawet bardzo.
Tuż przed bitwą rzucam na siebie Pancerz Eteru oraz wszystkie Proroctwa Amul.
Kanetsugu jeszcze padnie, ciekawe czy będzie brał udział w bitwie... Pora się przygotować.
Na pierwszej linii ustawiam mnichów, oni zapewne są najbardziej zdeterminowani. Za nimi spora gromada samurajowów, a z tyłu Yari. Plecy i flanki Yari mają osłaniać samurajowie. Podczas bitwy piechurzy mają ustępować miejsca łucznikom, wtedy oni będą ostrzeliwać flanki wroga po czym wycofywać się na swoją pozycję. _________________ #Sesja Przyjaciel czy wróg? - Frank albo Fred
Do³±czy³: 17 Sie 2006 Posty: 1751 Sk±d: z nienacka :D
Wys³any: Pia Paz 03, 2008 20:16 Temat postu:
- Gdzie dokładnie on jest? Natychmiast wezwij medyka, nosze! Przygotować osobny namiot dla Lorda Kanetsugu szybko!
< brzmi to dość chaotycznie ale mam nadzieję, że zrozumie i szybko wszystko wykona. Sam niezwłocznie udaje się we wskazane miejsce. > _________________ #Wichry Północy, Kazdin
#Ciężkie jest życie na morzu, Miguel Rodriguez de Gillera
Żołnierz wybiegł natychmiast z rozkazami od ciebie. Przygotowano namiot i zaprowadzono Kanetsugu na noszach do środka gdzie czekają medycy.
Opatrzyli i zbadali go już. Mimo ran i przemęczenia, jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
Kiedy wszedłeś do środka, Kanetsugu ożywił się nieco na twój widok i odprawił wszystkich.
- Po tym... jak poniosłem klęskę, dostałem się do niewoli. Nic... nic nie powiedziałem. Więzili... mnie w Sendai, w zamku Date. Uciekłem... do was. Wyminąłem... wroga. Mają jakiegoś sojusznika... najemnika z Zachodu. To jakiś "mag niebios" czy "astromanta". Wróżbita o imieniu Vendom Tarsatir... czy Tasartir... Co u was?
VENDOM
Do samej bitwy jeszcze daleko. Mimo iż się zbliżacie, zmniejszone tempo marszu powoduje że wcale tak szybko tam się nie dostaniecie.
WykonujÄ™ ostatni przeglÄ…d i po prostu kroczÄ™ dalej.
Jestem znudzony ciągłym marszem... I szczerze mówiąc nie podoba mi się walka na obczyźnie. Oby innym Imperialistom szło lepiej odszukiwanie Imperatora. _________________ #Sesja Przyjaciel czy wróg? - Frank albo Fred
Do³±czy³: 17 Sie 2006 Posty: 1751 Sk±d: z nienacka :D
Wys³any: Wto Paz 07, 2008 18:45 Temat postu:
- Mobilizujemy się przed bitwą Lordzie Kanetsugu... ja zajmuję się utrzymaniem formy ludzi, wszystkie rozkazy przechodzą przez mojego barta wiec on będzie lepiej poinformowany... mam posłać po niego?
<jeśli potwierdzi wychylam się z namiotu i wysyłam kogoś do brata i ciągnę dalej. >
- Kolejny gaijin w Nipponie? I w dodatku mag? <zdziwienie maluję się na mojej twarzy przez chwilę. > Nadchodzą trudne czasy, Zachód wtrąca się w nasze sprawy, tak jakby czegoś lub kogoś tu szukał... nie znam się na polityce Kanetsugu-sama i jedyne co mogę powiedzieć teraz to życzyć szybkiego odzyskania sił, potrzebna nam będzie Twoja pomoc. _________________ #Wichry Północy, Kazdin
#Ciężkie jest życie na morzu, Miguel Rodriguez de Gillera
Nie mo¿esz pisaæ nowych tematów Nie mo¿esz odpowiadaæ w tematach Nie mo¿esz zmieniaæ swoich postów Nie mo¿esz usuwaæ swoich postów Nie mo¿esz g³osowaæ w ankietach