Słysząc o nadchodzącej wyprawie na Hojo bezzwłocznie wysyłam list do Toyotomi zapowiadając swą chęć udziału w niej. Kotaro wreszcie zapłaci za wszystko... choc powinien zginac trzy razy by było dość.
Wysyłam drugi list do Hanzo z podziekowaniem o ostrzeżeniu i powiadomieniem ze dolacze do ich sil przed atakiem na Odaware.
Daje swoim ludziom nieco czasu na przygotowania a potem podazamy tropem armii Toyotomiego podazajacej do ziem Hojo. _________________ Lily et Pique: Orderic du Limont
Hojo. Sojusznicy chaosu. Co knujesz demonie? Obracasz się przeciwko swoim braciom z nicości?
Ruszam do Hideyoshi. Pozdrawiam go lekkim ale dłuższym skinieniem głowy.
- Daymio... - zaczynam mówiąc powoli - Nie sposób nie zauważyć, że sposobisz się na Hojo. Jeśli myślisz, że moje umiejętności się przydadzą, z chęcią ci pomogę w walce. Hojo to sojusznicy istot, którym zaprzysiągłem unicestwienie. Mam tylko jedną prośbę. Pozwól mi porozmawiać ze swoimi... jak to w waszym języku brzmi? - szukam przez chwilę odpowiedniego słowa, ale tylko krzywię twarz w grymasie niezadowolenia - ludźmi od zbierania informacji. Poszukuję pewnego człowieka. _________________ #Przyjaciel czy Wróg => Alex Zir, człowiek, magister alchemik.
#Przekleństwo Wzgórz Hager => Brokk Imrakson, krasnolud
#Sylvania - Ziemia Przeklętych => Gerhard, człowiek
#Lily et Pique - Blaise Cillianmour, szlachcic
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa) Id¼ do strony Poprzedni1, 2, 3 ... 15, 16, 17
Strona 17 z 17
Nie mo¿esz pisaæ nowych tematów Nie mo¿esz odpowiadaæ w tematach Nie mo¿esz zmieniaæ swoich postów Nie mo¿esz usuwaæ swoich postów Nie mo¿esz g³osowaæ w ankietach