< Odświeżywszy sie, kieruje swe kroki do hali głównej. Chce trochę pozwiedzac to miejsce, obserwuje zebranych ludzi...od czasu do czasu dyskretnie zerkam czy z Paniczem wszystko w porzadku.
Po pewnym czasie kieruje sie do karczmarza i pytam sie co poleciłby do jedzienia > _________________ #sesja Miasto: Dante Cavenaghi
#sesja Wichry Północy: Kain
Kobiet potrafiących służyć za materac jest wiele na tym naszym nie najweselszym ze światów. Ale znalezienie dowcipnie czy roztropnie gadającego materaca nie jest już takie proste
<Wnikliwie analizując wszystkie za i przeciw mówię wachmistrzowi>
- Nie tutaj Siergieju, jesteśmy w Altdorfie, a nie u siebie - ale miej go na oku - gdzieś go już kiedyś widziałem ale nie jestem pewien w jakich okolicznościach...
<zamyślam się chwilę - gdzie ja widziałem tą twarz, ehhh wyjaśni się jakby co, i zachowując najdalej idącą czujność schodzę na dół. Trzeba znaleźć odpowiednie miejsce na biesiadowanie, myślę sobie, po czym szukam drzwi, zza których dobiega gwar rozmów - tam też się udaję>
<Przenoszę wzrok na starszego mężczyznę i uśmiech znika z twarzy. Gdy przechodzą obok mnie odzywam się nieprzyjemnie chrapliwym głosem>
- von Britz? Nie inaczej. Ty jesteś von Britz... _________________ #Przyjaciel czy Wróg => Alex Zir, człowiek, magister alchemik.
#Przekleństwo Wzgórz Hager => Brokk Imrakson, krasnolud
#Sylvania - Ziemia Przeklętych => Gerhard, człowiek
#Lily et Pique - Blaise Cillianmour, szlachcic
- Chciałeś waszmość powiedzieć - hrabia von Britz - jak mniemam?
<gdzie ja go spotkałem? Może gdzieś w Kislevie po pijaku dałem mu po ryju że taki niemiły? Ale szukałby mnie aż tutaj? Eeee, to nie może być to... A może po prostu na kacu przyszedł, że taki ochrypły, i na klina liczy?>
- A poza tym kto pyta? <pytam głosem chłodnym, bez cienia agresji>
<ton wypowiedzi tego człowieka nie podoba mi się zbytnio, nie mniej nie wykonuję żadnych gwałtownych ruchów, i memu wachmistrzowi lekko daję sygnał dłonią by się wstrzymał>
<Zajmuje miejsce siądzące gdzieś na środku i zamawiam coś do picia. Najlepiej sok pomodorowy albo mleko o ile mają i nie jest jakieś magoczne ani zbyt drogie. Stawiam sobie dzbanek i pomału sącząc z kubka dolewam sobie kiedy widać dno. Nie śpieszy mi się.. Oglądam wszystko i wszystkich, którezy się przewalają przez ten "przybytek".> _________________ Jestem mieczem i zbroją. Moja droga tam gdzie krew.
MG tu i tam ^^
#Sesja Przekleństwo Wzgórz Hager Gatz
#Sesja Miasto Darrow
#Sesja Wichry Aderus
<Uśmiech znów pojawia się na twarzy>
- Hrabia... von Britz. Kiedyś nie... - przerywam i poważnieję - Polecono mi dostarczyć ten list do rąk własnych.
<Z torby przewieszonej przez ramię wyciągam trochę wymięty już pergamin i podaję go mężczyźnie> _________________ #Przyjaciel czy Wróg => Alex Zir, człowiek, magister alchemik.
#Przekleństwo Wzgórz Hager => Brokk Imrakson, krasnolud
#Sylvania - Ziemia Przeklętych => Gerhard, człowiek
#Lily et Pique - Blaise Cillianmour, szlachcic
<Lekko uspokojony biorę list do ręki i uważnie się przyglądam czy nie ma na nim pieczęci. Jeśli takowej nie znajduję pytam:>
- Powiedz mi, kto polecił ci go dostarczyć?
Johann
List jest podpisany drobnym, nieco pochyłym pismem. Zapieczętowany został herbem, bardzo starym herbem, którego nie widziałeś od lat. Zapieczętowany jest herbem twojej matki!
Wolf
Hrabia wziął do ręki list i zaczął go uważnie oglądać. Kiedy jego wzrok padł na pieczęć zamykającą list zmarszczył czoło.
Thomas/Leo
Zauważyłeś, że najwięcej osób przychodzących do zajazdu kieruje się do sali ze znakiem płomienia na drzwiach. Dochodzą stamtąd śmiechy i intrygujący aromat przedniego tytoniu. W ręku trzymasz imponującą kartę dań - zawiera ona 22 strony. Niemal każdy niziołek dałby się posiekać za kartę stałego klienta, z dużym rabatem, rzecz jasna. Dzika perliczka w sosie karmelowym, pstrąg pieczony w ziołach, alhambryjskie wina, kwa z Arabii. No palce lizać! Ceny słuszne - porcja pieczeni cesarskiej z pieczonymi ziemniakami i bukietem warzyw kosztuje 3złote korony. W byle jakiej karczmie przy trakcie dałbyś radę przeżyć jak król prawie dwa tygodnie za te 3 korony. Ale zapachy z kuchni tak nęcą...
_________________ Idąc w górę bacz byś nie sikał na tych, co niżej od ciebie. Albowiem gdy spadać będziesz srać na ciebie będą...
#Wojna Magów-> Elizabeth Morgan
<dyskretnie przykrywam dłonią drżenie wąsa - czuję jak adrenalina uderza w tętnicach. Zdecydowanym ruchem ręki przywołuję jednego z obsługujących, o ile są w zasięgu wzroku>
- Zaprowadź nas do jakiejś wolnej sali i poinformuj szefa, by przyszedł. Wartko.
<ton głosu trochę za ostry, ale nie byłem w stanie zamaskować zdenerwowania. Nic to, dostanie napiwek>
<zwracam się do "posłańca">
- Czy zechcesz zasiąść z nami do stołu? Mam kilka pytań a tak ruchliwe miejsce jest, powiedzmy... trochę nieodpowiednie...
<przywołuję łagodny wyraz twarzy licząc, że nie wystraszę rozmówcy>
- Będę rad z towarzystwa waszmości
<Po czym, o ile posługacz Vortex'u zastosował się do polecenia, udajemy się do wskazanej sali>
<PodnoszÄ™ lekko brwi zdziwiony>
- Oczywiście. Prowadź... Joha... ekhem.. hrabio. Wybacz, żem nie oporządzony jak by wypadało w tym miejscu, ale dopiero co przybyłem i jeszcze nie zdążyłem wynająć pokoju.
<Po drodze zapinam torbÄ™>
<Zaczepiam po drodze jedną ze służek, lub sług i każę sobie przygotować pokój na jedną noc. Oddaje mu/jej torbę i broń, zostawiając jedynie nóż za pasem i idę dalej za Johannem> _________________ #Przyjaciel czy Wróg => Alex Zir, człowiek, magister alchemik.
#Przekleństwo Wzgórz Hager => Brokk Imrakson, krasnolud
#Sylvania - Ziemia Przeklętych => Gerhard, człowiek
#Lily et Pique - Blaise Cillianmour, szlachcic
<. Tak drzwi z płomieniem. Pewnie sobie chleb na patykach pieką bo taniej..Dzisiaj dzień dobroci dla żołądka i tortury dla sakiewki. Zamawiam sobie dwa dania tak żeby jeszcze coś w sakiewce zostało na życie:P . Jakaś konkretna pieczeń i rybe. Do tego odrobinę wina. Skoro juz tu jestem to wypada sie chociaż najeść. Ciesze oczy widokiem ładnych panien i oglądam klientów. Jeśli nikt się do mnie nie "przyczepi" to idę sobie do ogrodu.> _________________ Jestem mieczem i zbroją. Moja droga tam gdzie krew.
MG tu i tam ^^
#Sesja Przekleństwo Wzgórz Hager Gatz
#Sesja Miasto Darrow
#Sesja Wichry Aderus
< Zamawiam bigos, kilka kromek ciepłego chleba - najlepiej by był prosto z pieca...oraz herbate. Zajadam w spokoju, co jakiś czas zerkając na Panicza, oraz zebranych....> _________________ #sesja Miasto: Dante Cavenaghi
#sesja Wichry Północy: Kain
Kobiet potrafiących służyć za materac jest wiele na tym naszym nie najweselszym ze światów. Ale znalezienie dowcipnie czy roztropnie gadającego materaca nie jest już takie proste
Johann
Chłopiec na posyłki dość szybko zaprowadził cię do biblioteki.
- Podać kawę? - zapytał wycofując się z pomieszczenia - Za moment przyjdzie pan Konig.
List od matki... Ile to lat minęło kiedy ja widziałeś? Wiele, zbyt wiele. Przypomniałeś sobie jej pszeniczno-złote włosy, uśmiech jakim obdarzała cię co rano... Wspomnienia sprawiły, że zmiękły ci nogi. Szybko usiadłeś w fotelu przy kominku. Siergiej znalazł barek z trunkami:
- Bretońskie wino-szczyny, averlandzki jabłecznik-kpina! - zamruczał pod nosem - O, jednak jest! Miodu, wasza miłość?
Wolf
Młody posługacz zaprowadził was do biblioteki zajazdu, po czym zabrał twoje bagaże.
- kiedy panowie skończą rozmowę zaprowadzę pana do pokoju - rzekł odbierając tobołki.
Nigdy nie widziałeś takiej ilości woluminów! W tej sali muszą ich być tysiące. Regały od podłogi do sufitu, nad dużym kominkiem herb zajadu. Gdzieniegdzie ustawiono niewielkie stoliki i wygodne fotele
Młody von Britz usiadł w jednym z nich. Jego wachmistrz nalał sobie do szklanicy bursztynowego trunku po czym z pytającym wyrazem twarzy wyciągnął butelkę w twoją stronę...
Leo
Młoda kelnerka przyniosła ci dość spory półmisek z pieczoną jagnięciną, butelkę wina i uśmiechając się życzyła ci smacznego. Nagle poczułeś się obserwowany. Wyszukałeś w rosnącym tłumku oczy, które wpatrują się w ciebie. Kobieta... Czarnowłosa kobieta o krwistoczerwonych ustach, głębokim dekolcie w obcisłej sukni. Wyjęła wachlarz i zaczęła się delikatnie nim wachlować. Na razie jest w drugim końcu sali, ale kiedy wasze spojrzenia się spotkały posłała ci krótki uśmiech...
Thomas
Dość szybko przyniesiono ci posiłek. Bigos jest ciepły i aromatyczny, widzisz w nim duże kawałki mięsiwa, grzyby, nawet suszoną śliwkę. Skórka chleba jest chrupiąca, ale miękisz jest sprężysty i delikatny.
Co jakiś czas spoglądasz na swego chlebodawcę,. Nadal rozmawia z kobietą w bieli. Zauważyłeś też inna kobietę w tej sali - mimo tego, że jest niezaprzeczalną pięknością w jej osobie jest coś niepokojącego. Włosy czarne jak skrzydło kruka, jawna lubieżność w ruchach. Nie wydaje ci się, by ta kobieta była miła...
_________________ Idąc w górę bacz byś nie sikał na tych, co niżej od ciebie. Albowiem gdy spadać będziesz srać na ciebie będą...
#Wojna Magów-> Elizabeth Morgan
<Dziękuje białogłowie za jedzenie. Krótkie spojrzenie wkoło jakby ktoś chciał mi zjeść. Uśmiecham sie radośnie jak dziecko do kobiety i zabieram sie za jedzenie. Jem bardzo powoli , wkońcu trochę mnie to kosztuje, to muszę się nacieszyć. Podczas jedzenia zerkam na ową tajemniczą niewiaste i na reszte zgromadzonej gawiedzi. No Leo wreszcie jakiś porządny posiłek, smaczne to nawet , chętnie poznał bym kucharza bliżej. Czuje jak z każdym kęsem moje zmysły powracają do równowagi. Jest dobrze, zauważyłem kobiete w tłumie, jak zauważe mrówke pośród tych wszystkich ludzi znaczyć będzie że otrzeźwiło mnie na dobre.> _________________ Jestem mieczem i zbroją. Moja droga tam gdzie krew.
MG tu i tam ^^
#Sesja Przekleństwo Wzgórz Hager Gatz
#Sesja Miasto Darrow
#Sesja Wichry Aderus
<Oblizuję spierzchnięte usta i kiwam głową wachmistrzowi>
- Tak... dziękuję.
<Siadam w fotelu i wpatrujÄ™ siÄ™ w hrabiego>
- Hrabio... nie... Johannie... - zaczynam - naprawdę mnie nie pamiętasz?
<Mrużę lekko oczy i staram się zmyć kurz podróży sącząc trunek. Siedzę lekko pochylony w stronę rozmówców, co wskazuje na to, że nie jestem za bardzo rozluźniony> _________________ #Przyjaciel czy Wróg => Alex Zir, człowiek, magister alchemik.
#Przekleństwo Wzgórz Hager => Brokk Imrakson, krasnolud
#Sylvania - Ziemia Przeklętych => Gerhard, człowiek
#Lily et Pique - Blaise Cillianmour, szlachcic
Nie mo¿esz pisaæ nowych tematów Nie mo¿esz odpowiadaæ w tematach Nie mo¿esz zmieniaæ swoich postów Nie mo¿esz usuwaæ swoich postów Nie mo¿esz g³osowaæ w ankietach