forum.drachenfels.pl

[Cranmer]

- Idę, ale w inną stronę, zajrzeć do swojej komnaty, poza tym tez muszę coś znaleźć...Spotkamy się wkrótce<gdzie jest mój kostur....ostatni raz miałem go jak spadałem w dół... tak, tam na pewno go znajdę...kiedy będziemy przechodzić koło tego miejsca rozglądam sie za kosturem. Z komnaty zabieram miecz i wracam do głównego korytarza.>
_________________
#Wichry Północy, Kazdin
#Ciężkie jest życie na morzu, Miguel Rodriguez de Gillera

[Ethereal]

Już chcecie jakoś zejść po zarwanej ścianie, kiedy słyszycie rozkazujący ton z tyłu.

- Stać!

Odwracacie się. To Patriarcha Thyrus. W jednym ręku ściska dwa kostury i ostrze miecza. Podaje wam te przedmioty. Są to wasze kostury i miecz Volkera.

- Mieliście więcej szczęścia niż rozumu. Hermann zginął? Stary głupiec! Myślał, że jak przeżył Burzę Chaosu i Upadek Imperium to Chaos nie ma przed nim tajemnic. Przeliczył się.

Thyrus stanął nad spaloną krawędzią, opierając dłonie o biodra i wpatrując się w rozświetloną chaosem noc.

- Raport! Gdzie byliście, co robiliście, skąd się wziął ten demon?! Nie mogłem przybyć na czas. Tworzyłem Kamienie Mocy i najlżejsze zawahanie się i byłbym martwy. Szlag by to trafił!
_________________
Ulfir Egillsson, Norsmen - Wichry Północy

[kain]

< Spoglądam niepewnie na Patriarche....chyba jednak muszę wyjawić co się stało >
- Mistrzu to najpewniej moja wina... Pokazywałem uczniom rytuał, zaklinania oręża...gdy nagle pojawił się demon.. Próbowaliśmy go powstrzymać, lecz ten zaczął przywoływać cienie... Nigdy nie słyszałem aby demona otaczał Aqshy i Dhar jednocześnie....
< Czekam spokojnie na osąd....>
_________________
#sesja Miasto: Dante Cavenaghi
#sesja Wichry Północy: Kain

Kobiet potrafiących służyć za materac jest wiele na tym naszym nie najweselszym ze światów. Ale znalezienie dowcipnie czy roztropnie gadającego materaca nie jest już takie proste

[Ethereal]

Patriarcha słuchał uważnie, oglądając zniszczenia.

- Z miesiąc potrwa odbudowa... kurwa... hm. Co? Ty i te twoje prywatne lekcje! To nie twoja wina. Powinieneś jednak był zachować większą ostrożność. Ponieśliśmy wielkie straty, tak materialne jak i w księgach i ludziach.

Zerknął na Josepha. Potem na Grompha.

- Josephowi zginął dotychczasowy opiekun. Zajmiesz jego miejsce, Baenre. Jeszcze nie miałeś swojego ucznia, a bez tego nie zostaniesz Arcymagiem. A ja kurwa potrzebuję Arcymagów!

Oczy zaiskrzyły mu się, a włosy zafalowały. Joseph spojrzał niepewnie na Gromph'a. Patriarcha odchrząknął i podjął dalej:

- Zaklinanie oręża? Chodźmy do twojej komnaty. Volker, Joseph-wy też. Muszę obejrzeć tą broń.

W drodze, Patriarcha gasił wszystkie płomienie, pomagając uwijającym się w ukropie obrońcom i magom Kolegium. Po drodze niedbale machnął ręką i spytał:

- Co ty tam zaklinałeś, Baenre?
_________________
Ulfir Egillsson, Norsmen - Wichry Północy

[kain]

< Skiwam tylko głowa >
- Bedzie jak rozkarzesz Mistrzu. Nie wiem czemu tak się stalo, gdyz zachowane były środki ostrożności... ale wyciągnę nauki ztej lekcji
< Podązam za mistrzem do mojej komnaty a raczej jej resztek... >
_________________
#sesja Miasto: Dante Cavenaghi
#sesja Wichry Północy: Kain

Kobiet potrafiących służyć za materac jest wiele na tym naszym nie najweselszym ze światów. Ale znalezienie dowcipnie czy roztropnie gadającego materaca nie jest już takie proste

[Cranmer]

<jak zawsze na dalszym planie... jeśli Beanre zostanie Arcymagiem przede mną to już doprawdy będę wkurzony... . Podążam w milczeniu za Patriarchą do tego co zostało z komnaty Grompha.>
_________________
#Wichry Północy, Kazdin
#Ciężkie jest życie na morzu, Miguel Rodriguez de Gillera

[Ethereal]

Po chwili marszu znaleźliście się w spalonych komnatach Magistra Baenre. Jedyne co przetrwało to zaklęty magią ognia sztylet, w resztkach spalonego piedestału. Nic innego nie ocalało. Jedynie szczur o imieniu Kirill, chowaniec, wybiegł spod jakiejś hałdy pyłu, strząsnął z siebie jego resztki i wbiegł po szacie Grompha na jego ramię. Patriarcha obejrzał sztylet z zaciekawieniem i zerknął na was.

- Chodźcie ze mną do moich komnat. Muszę obejrzeć te ostrze oraz kilka ksiąg.

Ruszyliście w korytarze i po chwili doszliście do komnat Patriarchy. Nakazał wam on zaczekać w pokoju gościnnym. Pozwolił wam siąść w fotelach i odpocząć. Powiedział, byście się chwilowo nie przejmowali ucieczką demona-zrobiliście co się dało by go zatrzymać...

Czas mija. Joseph jakoś opatrzył sobie rany bandażami które leżały na półce obok. Te same bandaże dał Volkerowi, by ten zrobił to samo. Baenre nie był ranny, a zajęty wysłuchiwaniem i uspokajaniem swojego chowańca.

Po jakiejś połowie godziny przybył Patriarcha.

- Mam! Ten sztylet z pewnych powodów został natchniony dodatkową mocą uwolnioną podczas przybycia i ataku demona. Magia wchłonęła się w ostrze, gdyż proces zaklinania był jeszcze bardzo świeży. Tym sztyletem należy przebić serce demona. A jego imię... U'zhul! Ma on tysiące lat, najpewniej pamięta czasy Dawnych Slannów i ich władców, Pradawnych. Kiedyś został pokonany w jakiś sposób przez kogoś i zamknięty przez Chaosytów w potężnym ostrzu-Pogromcy Królów. Owe ostrze było używane przez Archaona podczas Burzy Chaosu i Upadku Imperium. W tym drugim, zostało strzaskane kiedy Archaon zginął. Demon się uwolnił i ulotnił. Teraz zdobył materialną formę. Czego szuka w Altdorfie-nie wiem. Należy go odesłać na dobre! Śmierć poprzez sztylet wygna go na zawsze z tego świata, kto wie czy całkiem nie zniszczy jego duszy!
_________________
Ulfir Egillsson, Norsmen - Wichry Północy

[Cranmer]

<bandaże..mogą sie przydać, opatruje widoczne rany. Słucham uważnie słów Patriarchy, zapamiętuje po czym mówię>

- Jeśli dobrze zrozumiałem Mistrzu wystarczy tylko ten sztylet aby go odesłać lub nawet zabić? Tylko jak to możliwe, że magia przeciw niemu jest tak mało skuteczna, pomijając to jaką potężną magią on sam włada...
_________________
#Wichry Północy, Kazdin
#Ciężkie jest życie na morzu, Miguel Rodriguez de Gillera

[kain]

< Przysłuchuje się słowom Mistrza...U'zhul to imię brzmi znajomo...Głaszcze swojego chowańca. Gdy Mistrz skończy pytam się >
- Ale jak to się stało, że zdobył on materialną powłokę... i czym są te cienie które przywołuje... ? Magia którą ten demon włada również jest przedziwna.... możesz nam to wyjaśnić
Kirill schowaj się gdzieś i czekaj na mój powrót....

< Spogladam na sztylet i na Volkera >
- Chcesz czynić honory czy mam cię wyręczyć ? - pytam sie
_________________
#sesja Miasto: Dante Cavenaghi
#sesja Wichry Północy: Kain

Kobiet potrafiących służyć za materac jest wiele na tym naszym nie najweselszym ze światów. Ale znalezienie dowcipnie czy roztropnie gadającego materaca nie jest już takie proste

[Cranmer]

- Dobrze, sztylet będzie pod moją opieką... < biorę go do reki i staram sie wyczuć płynąca w nim magię>

- Gdzie będziemy szukać tego demona? Mógł sie już oddalić...
_________________
#Wichry Północy, Kazdin
#Ciężkie jest życie na morzu, Miguel Rodriguez de Gillera

[Ethereal]

Volker, wyczułeś że magia sztyletu jest dziwna, aczkolwiek niezwykle potężna. Oprócz standardowego "podkładu" magii prostej i "nakładu" magii Aqshy wyczuwasz wielką moc... Sztylet jakby został... "wykończony" przez Dhar i "upiększony" przez... o zgrozo, Prawdziwą Dhar! Jednak nic nie czujesz. Nie szalejesz, nie masz omamów. Sztylet nie jest narzędziem Chaosu, a jedynie potężną bronią mrocznego ognia. Tak... Ostrze Czarnego Płomienia lub Ognia, dobra nazwa...

Patriarcha wysłuchał was i najpierw odpowiedział na pytania Gromph'a:

- Zdobył materialną powłokę, gdyż ma potężną moc... oraz sojuszników. Wyznawców nawet. Tutaj w Altdorfie. Pewnie próbowali go przywołać, ale ktoś zakłócił ich czarowanie, zakłócił ich niezwykle delikatny rytuał. Wybrali środek nocy na szybką ceremonię, którą zakłóciłeś ty, Baenre, swoimi dodatkowymi lekcjami o drugiej w nocy... Hah! Czym są cienie? To stwory bez inteligencji, napędzane magią bez konkretnego wyrazu. Magia powszechna, gusła, szamanizm-jak to nazwiecie, wasza sprawa. Jedynie naprawdę potężna wola może stworzyć te bezmyślne istoty. Są słabe jednak, jak wszystko co pochodzi z prostej magii-obojętnie jak by ona nie była wzmocniona. Magia demona jest przedziwna-bo jest boska! Ten stwór mógłby być już jednym z pomniejszych Mrocznych Bogów, gdyby nie jego szaleństwo i zamknięcie w mieczu Archaona. Stworzył kiedyś podwaliny pod posługiwanie się czarami ognia w Magii Chaosu. Skaptowaliśmy te księgi kilkaset lat temu, kiedy kończyła się Wielka Wojna z Chaosem. Przekształciliśmy te czary na czyste Aqshy, wolne od Chaosu. Jednemu z czarów zostawiliśmy tylko nazwę po owym demonie-Ogień U'Zhula, prosty pocisk ognisty. Teraz przejdę do pytań Volkera... dlaczego magia tak na niego nie działa? Gdyż jest to potężny demon, ponadto... poniekąd to on sprecyzował magię Aqshy którą się posługujemy. Jest na nią odporny w wielkim stopniu. Na inne czary również wykształcił odporność, ale możliwe że nadal jest wrażliwy na czary Światła. Dobrze by było, jak byście postarali się go ubić z pomocą Hierofanty. A gdzie jest demon?

Patriarcha odprawił jakiś prosty rytuał, zainkantował i rzucił czar.

- Sporo magów i obrońców miasta go goniło, ale ten, by zgubić pościg najwyraźniej przywołał różne demoniczne stworzenia. Walki obejmują cały północno i południowo wschodni brzeg Reiku...
_________________
Ulfir Egillsson, Norsmen - Wichry Północy

[kain]

< Hierofanty...też pomysł....>
- Joseph, gotowy jesteś do podróży...? - pytam nowego ucznia
< Wkładam ręke do piwafi i wyjmuję pierścien, który nakładam na palec. Miecz wkładam do pochwy, a mój kij mocno chwytam w dłoniach >
- Volker pierw wypadało by znaleźć hierofante - ostatnie słowa mówie z lekką ironią - a nastepnie znaleźć bydlaka i usmażyc. Moze zaczniemy od dzielnicy gildii.....czegoś widocznie szuka...albo kogoś...
_________________
#sesja Miasto: Dante Cavenaghi
#sesja Wichry Północy: Kain

Kobiet potrafiących służyć za materac jest wiele na tym naszym nie najweselszym ze światów. Ale znalezienie dowcipnie czy roztropnie gadającego materaca nie jest już takie proste

[Cranmer]

- Nie znam dobrze żadnego hierofanty<mówię obojętnym tonem>... jedyny stały kontakt to Erhart Reiss magister kolegium Niebios, ale nie wiem czy jest teraz w Altdorfie... jeśli tak to pewnie niedługo sie tu zjawi, jak zawsze 'coś przewidzi'.

<Wstaje chowam sztylet na miejsce mojego starego sztyletu, miecz umieszczam przy pasie>

- Idziemy Gromph, aha Joseph, zachowaj na razie mój sztylet, zwrócisz mi go jak skończymy z tym demonem.
_________________
#Wichry Północy, Kazdin
#Ciężkie jest życie na morzu, Miguel Rodriguez de Gillera

[Ethereal]

Patriarcha ponaglił was, potwierdzając to że demon zbiegł i zniknął w dzielnicy gildii.

Wybyliście z Kolegium na Ulicę Magii i ruszyliście, mijając inne Kolegia i zabudowania Konkordatu Magii oraz Uniwersytetu Altdorfskiego. Dobiegliście szybko ulicą w dzielnicę gildii. Wszędzie leżą pomordowane ciała cywili, obrońców miasta i kilku magusów oraz spalone szczątki po demonicznych stworach. Strażacy oraz inni cywile gaszą ostatnie płonące domostwa. Sytuacja w tej dzielnicy została szybko opanowana, zapewne przez ten cały wielki pościg za demonem. Ale teraz, widzicie że wszędzie po tej stronie Reiku toczą się walki.

Jeden z magów nadzorował ostatnie prace strażackie i odesłał ludzi do gaszenia pożarów w innej części miasta. Odwraca się do was twarzą.

Volker, poznałeś go od razu. To wspomniany wcześniej Erhart Reiss, Magister Kolegium Niebios. Ucieszył się na wasz widok, a szczególnie na widok Volkera...
_________________
Ulfir Egillsson, Norsmen - Wichry Północy

[Cranmer]

- Witaj Erhart, długo sie nie widzieliśmy <podchodzę do starego druha i podaje mu rękę, klepie go po przyjacielsku w ramię i mówie>
- Żałuje, że spotykamy sie w takich okolicznościach... ale nie czas teraz na takie gadanie. Grompha znasz? Jak nie, to poznacie się w drodze, musimy dopaść tego demona, a twoja pomoc nam sie przyda.
_________________
#Wichry Północy, Kazdin
#Ciężkie jest życie na morzu, Miguel Rodriguez de Gillera