Do³±czy³: 17 Sie 2006 Posty: 1751 Sk±d: z nienacka :D
Wys³any: Sro Wrz 03, 2008 00:01 Temat postu:
< od momentu dopasowania protezy dużo chodzę, chce się przyzwyczaić.. a może i nadrobić te chwile kiedy nie mogłem poruszać się swobodnie... na słowa Zira odpowiadam>
- Masz mają pomoc, nie dysponuję jednak dużymi siłami więc musimy być rozsądni w planowaniu. Prawdziwe niezwykłe wrażenie zrobiłaby dopiero magia bitewna, ale zapewniam cię, że Mortimer srogo popamięta spotkanie z naszymi siłami. Później wydam stosowne rozkazy żołnierzom, tymczasem mam jedno pytanie, może wydać się odrobinę dziwne ale proszę o konkretną odpowiedź: czy posiadasz w swoim skarbcu rubiny? Potrzebowałbym kilku takich klejnotów... do celów badawczych. _________________ #Wichry Północy, Kazdin
#Ciężkie jest życie na morzu, Miguel Rodriguez de Gillera
- Już spotykałem się z Lordem Mortimerem i jego siłami na polu bitwy niejednokrotnie. Mamy odpowiednie siły. Sama obecność magii ognia po stronie Stiru obniży morale przeciwnika. Jeśli nasz plan się powiedzie, zaatakujemy wissenlandczyków w nocy. A nocą ogień płonie po dwakroć silniej. Jeśli chodzi o rubiny, to dostaniesz wystarczającą ich ilość by prowadzić swoje badania.
Posyłam sługę, by przyniósł woreczek dziesięciu najczystszych rubinów z mojego skarbca.
Jak tylko pojawi się pierwsza informacja o ruchach mortimerowych sił, nakazuję wymarsz armii. Wuert ma za zadanie działać osobno. Nie chcę, aby wprawny obserwator zauważył jakieś siły oddzielające się od mniej armii podczas marszu. Zmieniam jednak ich rozkazy. Mają się podzielić na dwie grupy. Pierwsza z nich zrobi zamieszanie przy ciężkim sprzęcie niszcząc go, a druga znajdzie Fedorova i go zabije. Potem mają umknąć z obozu, by moje siły nie zmiażdżyły ich przez przypadek. _________________ #Przyjaciel czy Wróg => Alex Zir, człowiek, magister alchemik.
#Przekleństwo Wzgórz Hager => Brokk Imrakson, krasnolud
#Sylvania - Ziemia Przeklętych => Gerhard, człowiek
#Lily et Pique - Blaise Cillianmour, szlachcic
< Gdy już Mistrz przeniesie mnie na granicę Strilandu z Sylwanią, aktywuję moc pierścienia.
Drogami, może nie głównymi - ba raczej bocznym traktem - podróżuje niepozorny staruszek. Staram się rozeznać w sytuacji. Zarówno chcę dowiedzieć o miejscu pobytu Lorda Zira, jak i Mortimerach. Ciekawią mnie również wszelkie informacje dotyczące prowadzonych działań militarnych i poszukiwawczych mojej osoby.
Staram się dotrzec różnymi drogami by zbliżyć się do Zira.... mamy ponownie wspólny cel.... > _________________ #sesja Miasto: Dante Cavenaghi
#sesja Wichry Północy: Kain
Kobiet potrafiących służyć za materac jest wiele na tym naszym nie najweselszym ze światów. Ale znalezienie dowcipnie czy roztropnie gadającego materaca nie jest już takie proste
Do³±czy³: 17 Sie 2006 Posty: 1751 Sk±d: z nienacka :D
Wys³any: Sro Wrz 03, 2008 16:49 Temat postu:
<chowam rubiny w wewnętrznej kieszeni szaty i udaję się do swoich podwładnych, wyznaczam dowódców pomocniczych i informuję ich kto bezie naszym przeciwnikiem oraz, ze mają ściśle współpracować z siłami von Zira. > _________________ #Wichry Północy, Kazdin
#Ciężkie jest życie na morzu, Miguel Rodriguez de Gillera
Dokonaliście wymiany klejnotów oraz zebraliście prawie wszystkie wojska z Mosiężnej Fortecy i Gór Środkowych w okolicy Gromheim, łącząc je znów w jedną wielką armię.
Przybył do miasta gość... starzec. A raczej okryty iluzją starcia znajomy lisz, Valtharys. Chce rozmawiać z Księciem Stir.
VALTHARYS
Używając iluzji dość szybko dostałeś się do miasta Gromheim, po drodze znajdując sporo informacji o zmiażdżeniu twoich sił w postaci plotek. Większość informacji już znasz. Mimo waszej ucieczki, Liga przeszukała swoje ziemie w nadziei że was dorwą. Kiedy okazało się, że zwialiście na dobre, uznała ona swe zwycięstwo i zajęła się kampanią morską przeciwko Chaosowi na Morzu Szponów.
Dotarłeś do zamku Gromnik i zażądałeś audiencji u Adriana von Zir... _________________ Ulfir Egillsson, Norsmen -Wichry Północy
< Czekam spokojnie aż mnie poproszą. Nie narzucam się.
Jestem cierpliwy... mam całą wieczność - ta myśl bawi mnie strasznie. Ostatnie wydarzenia wiele mi uzmysłowiły.... > _________________ #sesja Miasto: Dante Cavenaghi
#sesja Wichry Północy: Kain
Kobiet potrafiących służyć za materac jest wiele na tym naszym nie najweselszym ze światów. Ale znalezienie dowcipnie czy roztropnie gadającego materaca nie jest już takie proste
Do³±czy³: 17 Sie 2006 Posty: 1751 Sk±d: z nienacka :D
Wys³any: Czw Wrz 04, 2008 10:42 Temat postu:
< jestem odrobinę zdziwiony przybyciem licza ' Czyżby przybył w celu egzekwowania umowy spod Middenheim? Skoro nie ma już Gelta to kogo wyzwie na pojedynek...'. Z takimi myślami przychodzę na miejsce spotkania, które wyznaczył Adrian von Zir. > _________________ #Wichry Północy, Kazdin
#Ciężkie jest życie na morzu, Miguel Rodriguez de Gillera
Po dość burzliwym wygnaniu starca spod bram zamku Gromnik, Louisowie skontaktowali się z nim w mieście i przyprowadzili go nocą do lochów zamkowych, gdzie pozostali czekali już na niego.
Tutaj możecie zrzucić maski i rozmawiać swobodnie. _________________ Ulfir Egillsson, Norsmen -Wichry Północy
- Książę nie ładnie jest wyrzucać starca z własnego domu, i tym bardziej na ulicę. Lecz tym razem wybaczę ten nietakt, rozumiem że okoliczności nie sprzyjały
< PrzyglÄ…dam siÄ™ Patriarsze Ognia >
- Nie przybyłem tu by walczyć jeżeli chodzi o to, przynajmniej dopóki nikt mnie nie wyzwie. Czyżbyś chciał tego Volkerze von Schaffer ? - zadaję proste pytanie
< Spoglądam na obu, opierając się na kosturze w każdej chwili gotowy rzucić Strefę Sacrum...>
- Moi młodzi "przyjaciele" pewnie ciekawi was po co tu przybyłem .... więc zaspokoję waszą ciekawość. Lord Mortimer.
< Czekam na reakcję a w szczególności na reakcję Zira >
- Tak to twój wróg, i z pewnych przyczyn i okoliczności niezależnych ode mnie stał się i moim. Potrzebuję informacji nim jego głowa posypie się... A zatem książę co możesz mi powiedzieć o nim, co twoi "agenci" się dowiedzieli o tym człowieku ? - pytam wprost _________________ #sesja Miasto: Dante Cavenaghi
#sesja Wichry Północy: Kain
Kobiet potrafiących służyć za materac jest wiele na tym naszym nie najweselszym ze światów. Ale znalezienie dowcipnie czy roztropnie gadającego materaca nie jest już takie proste
Do³±czy³: 17 Sie 2006 Posty: 1751 Sk±d: z nienacka :D
Wys³any: Czw Wrz 04, 2008 18:26 Temat postu:
<patrzÄ™ Valtharysowi prosto w oczy... >
- Chciałbym ponieważ jesteś zaprzeczeniem życia... ale to może poczekać kilka dni, kiedy rozprawami się z Mortimerem staniesz ze mną do pojedynku, to jest mój warunek. Tym samym wypełni się poprzednia umowa i w końcu będziemy kwita i przy okazji każdy z nas sprawdzi swoje prawdziwe umiejętności.
<opieram się o przeciwległą i słucham kto jeszcze ma coś do powiedzenia.> _________________ #Wichry Północy, Kazdin
#Ciężkie jest życie na morzu, Miguel Rodriguez de Gillera
< Reakcja Patriarchy trochę zbiła mnie z tropu jednakże mówię całkiem spokojnie >
- Zgoda, przyjmuję Twoje wyzwanie... lecz może nie czekajmy tylko załatwmy to o świcie za miastem...- mówię chłodno
- Bo co będzie gdy któryś umrze walcząc z Mortimerem i jego ochroniarzem ... dezerterem Złotego Kolegium Eleazarem... Szkoda było by się nie przekonać czy rzeczywiście dorównujesz Geltowi mocą - mówię w prost _________________ #sesja Miasto: Dante Cavenaghi
#sesja Wichry Północy: Kain
Kobiet potrafiących służyć za materac jest wiele na tym naszym nie najweselszym ze światów. Ale znalezienie dowcipnie czy roztropnie gadającego materaca nie jest już takie proste
Do³±czy³: 17 Sie 2006 Posty: 1751 Sk±d: z nienacka :D
Wys³any: Czw Wrz 04, 2008 18:53 Temat postu:
- A jednak nie możesz się doczekać <uśmiecham się chytrze> akceptuje warunki. Moją mocą się nie przejmuj, mam jej wystarczająco dużo aby spalić resztki twojego gnijącego ciała jednym zaklęciem. Zastanawiam się tylko, czy wynalazłeś jakieś nowe sztuczki od czasu kiedy żyłeś poprzednim życiem. _________________ #Wichry Północy, Kazdin
#Ciężkie jest życie na morzu, Miguel Rodriguez de Gillera
- O tym przekonasz się o świcie Patriarcho - mówię spokojnie
- Książę więc nim zaczniemy walkę przekażę Tobie wszelkie informacje o Mortimerze. Chroni go jak wspomniałem Eleazar. I tu moja rada nie lekceważ go, tak samo nie lekceważ Mortimera, jest zagadką i nim zmierzy któryś z was się z nim warto mu się lepiej przyjrzeć. A więc Patriarcho o świcie ? - upewniam się tylko
. Niech Książę lub któryś z jego ludzi wskaże nam dogodne miejsce pojedynku ? - pytam się Księcia
< Jeżeli Książę chce coś dodać czekam jeżeli nie proszę by zaprowadzono mnie na miejsce walki. Tam też oddaje się medytacji i oczekuję Volkera > _________________ #sesja Miasto: Dante Cavenaghi
#sesja Wichry Północy: Kain
Kobiet potrafiących służyć za materac jest wiele na tym naszym nie najweselszym ze światów. Ale znalezienie dowcipnie czy roztropnie gadającego materaca nie jest już takie proste
Do³±czy³: 17 Sie 2006 Posty: 1751 Sk±d: z nienacka :D
Wys³any: Czw Wrz 04, 2008 20:01 Temat postu:
- Spotkamy się w wyznaczonym miejscu o świcie. <czekam co postanowi Zir, kiedy już Valtharys wyjdzie mówię.>
- Jeśli nie wygram pojedynku moje siły wspomogą cie w walce z Mortimerem, potem powrócą do Reiklandu. Jeśli chodzi o rubiny, to nie zostaną zmarnowane, w razie czego otrzyma je Marianne Kessler z instrukcjami co z nich wykonać.
< po skończonej rozmowie udaje się do swojej komnaty na miejscu spisuję listy dwa listy:
1. 'Do Josepha z Middenheim,
Przyjacielu, zapewne wiesz już o wszystkim co się ostatnio wydarzyło. Po śmierci Balthasara Gelta zostałem tymczasowym Wielkim Patriarchom, ale moja pozycja w Konkordacie jest zachwiana za sprawę tego skurwysyna Vendoma. Na nardzie w której uczestniczył Książę Stiru Adrian von Zir, Anon Gal, Vendom oraz Arthur von Krieger zostało ustalone, że nowym przywódca Konkordatu zostanie neutralny do tej pory Reiner Starke. W tej sprawie zostanie przeprowadzone spotkanie pozostałych przy życiu magistrów Konkordatu.
Zorganizowałbym je sam, jednak pewna sprawa może mi to uniemożliwić - jest to mianowicie nekromanta, ten sam który pomagał nam pod Middenheim. Za życia był on znaną nam obu osobą, a jego zdrada odbiła się czarno na reputacji naszego kolegium. Wkrótce stoczę z nim pojedynek aby zakończyć jego marny żywot. Gdyby jednak mi się to nie udało to tobie pozostawię obowiązek zorganizowania tej narady. Oczywiste jest także, że obejmiesz po mnie stanowisko Patriarchy Kolegium Ognia. Jesteś jedną z kilku osób którym na prawdę ufam i wieżę w twoje umiejętności i oddanie sprawie.
Ten list będzie jest potwierdzeniem mojej woli, świadczy o tym pieczęć i mój podpis. Powołaj się na nie jeśli miałbyś problem z utrzymaniem porządku.
Volker von Schaffer, Wielki Patriarcha Konkordatu Magii i Patriarcha Kolegium Aqshy. '
2. ' Do Marianne Kessler,
Jutro stoczę pojedynek z liczem Valtharysem. Masz się do tego nie wtrącać i nawet jeśli przegram masz nie ścigać tego nekromanty, przynajmniej nie od razu. Najpierw pomożesz Zirowi rozprawić się z Mortimerem i odeślesz wojska do Altdorfu, potem zrobisz co zechcesz. Przywództwo na kolegium pozostawiam Josephowi, ufam mu tak samo jak Tobie, dlatego masz go wspierać mocą i dobrą radę. Nie będę się bardziej rozpisywał, jeśli chcesz się ze mną porozmawiać to przyjdź jeszcze dziś do mojej komnaty. Nie myśl jednak, że ta rozmowa może zmienić moja decyzję. Ufam, że uszanujesz moją wolę.
Volker von Schaffer'
pierwszy list podpisuje pieczętuję i wkładam do koperty, jeśli przegram ma zostać niezwłocznie wysłany do Altdorfu. Drugi list daje chowańcowi mówiąc "Przekaż to Marianne, natychmiast.' > _________________ #Wichry Północy, Kazdin
#Ciężkie jest życie na morzu, Miguel Rodriguez de Gillera
Nie mo¿esz pisaæ nowych tematów Nie mo¿esz odpowiadaæ w tematach Nie mo¿esz zmieniaæ swoich postów Nie mo¿esz usuwaæ swoich postów Nie mo¿esz g³osowaæ w ankietach