< Kucam delikatnie przy śladach krwi, ale tak by się nie ubabrać. Biorę kawałek kijka lub liścia, ubabranego krwią i deltkanie-ostrożnie przysuwam do nosa. Staram się zwąchać czy to krew ludzka czy nie, dotykam delikatnie palcami - jeśli uznam że nie jest zatruta - i sprawdzam czy ciepła.... >
- Coraz mniej mi się to podoba... - mówie do reszty..
< Rozglądam się dookoła siebie, uważnie nasłuchuje czy nikogo tu nie ma poza nami.... Coś mi tu śmierdzi.... >
- Cięzko będzie o jedzenie.... chyba trzeba będzie albo znowu zmienić ścieżke, albo coś złowić.... - tu usmiecham sie szeroko.... _________________ #sesja Miasto: Dante Cavenaghi
#sesja Wichry Północy: Kain
Kobiet potrafiących służyć za materac jest wiele na tym naszym nie najweselszym ze światów. Ale znalezienie dowcipnie czy roztropnie gadającego materaca nie jest już takie proste
Do³±czy³: 17 Sie 2006 Posty: 1751 Sk±d: z nienacka :D
Wys³any: Sob Wrz 01, 2007 00:38 Temat postu:
- Ja szybko do wody się nie zbliżę...<rozglądam się dokoła, coś może nas obserwować...ten las jest podejrzany...> ja bym porzucił tę ścieżkę, a na noc wystawiał warty, zresztą zawsze trzeba być czujnym to nieznany teren kto wie co tu się czai... _________________ #Wichry Północy, Kazdin
#Ciężkie jest życie na morzu, Miguel Rodriguez de Gillera
<Gerhardt ignoruje marudzenie muzyka i kuca obok Marva. Jednocześnie uważnie obserwuje otoczenie. Rozglądając się za jakimś poręcznym kamieniem lub drągiem.>
- Taa, jeśli będziemy co chwila zmieniać drogę to nic nie znajdziemy. A uciekając i ukrywając się nie mamy szans - zresztą ci, co tu żyję i tak pewnie o nas już wiedzą. Musimy sprawdzić co tu żyje i co nam zagraża. I co sądzisz Marv? Ludzka czy zwierzęca? _________________ #Przyjaciel czy wróg ==> Gerhardt z Ostwaldu; człowiek, zabijaka
Do³±czy³: 17 Sie 2006 Posty: 1751 Sk±d: z nienacka :D
Wys³any: Sob Wrz 01, 2007 14:02 Temat postu:
- Na jakim świeci ty żyjesz człowieku??! Pomyśl co gadasz za nim gębę otworzysz, chyba nie wiesz co na tym świecie żyje! Poza tym nie mozemy jeszcze zawrócić bo musimy znaleźć coś do jedzenia, poza tym Gerhardt ma racje, poznanie tej wyspy też na nie zaszkodzi... _________________ #Wichry Północy, Kazdin
#Ciężkie jest życie na morzu, Miguel Rodriguez de Gillera
- Na mój gust ludzka - odpowiadam...Choć zjednej strony łażenie takie jest bez sesnu. to żadne z nas nie wie co badz kto tu sie pałęta..Ja narazie nie mam ochoty zaznajamiać sie....
< Spogladam na Gerharta....>
- Jesli mamy isc to ostroznie i po cichu....bez zbednego bohaterstwa...jedzenie sie znajdzie....z czasem _________________ #sesja Miasto: Dante Cavenaghi
#sesja Wichry Północy: Kain
Kobiet potrafiących służyć za materac jest wiele na tym naszym nie najweselszym ze światów. Ale znalezienie dowcipnie czy roztropnie gadającego materaca nie jest już takie proste
<Gerhardt spoglÄ…da na Marva.>
- Taa, ty rządzisz tym polowaniem. _________________ #Przyjaciel czy wróg ==> Gerhardt z Ostwaldu; człowiek, zabijaka
-Co za radość!<Spoglądam na mężczyznę który pytał o imię.>Nazywam się Beatrice...Szczęście się do mnie uśmiechnęło.Jednak jest nadzieja.<Otwieram kuferek z uśmiechem.>Wysuszę i będzie dobrze.Mam rzeczy na zmianę...co za radość. _________________ Poeta to ktoś, kto pragnie w jasny dzień pokazać światło księżyca
<Mufłaje schodziłeś dookoła spory kawałek lasu jak ci sie zdaje ale nic ciekawego nie znalazłeś. Nic poza drzewami krzakami i bagnami. Chociaż..były jeszcze muchy , komary.i wielki kopiec mrówek..>
<Shinji przemknąłeś niedaleko rozbitków na plaży i podążyłeś świeżo udeptaną ścieżką. Prawie wpadłeś w trzęsawisko łapiąc się w ostatniej chwili drzewa. Tutaj skręcili poszli w bok. Ruszyłeś dalej. Znalazłeś kolejną ściężke??. Tutaj są ślady krwii. Czyżby z kimś walczyli?? Może ktoś zginął?>
<Alex , las zapewni ochronę przed deszczem. Liście zarośli i drzew są duże, szerokie. Drzewa są proste i bardzo wysokie. Może gdyby sciąć kilka pnączy oplatających drzewa to może by się do czegoś nadały. Zdawało ci sie ze kogoś widziałeś..może to był ten stary elf...nie zdążyłeś sie przyjrzeć.>
<Garrett próbowałeś otworzyć skrzynke ale nie da rady. Może mieczem albo toporem. Zostałeś sam z Beatrice. Alex poszedł do lasu. >
<Gerhardt, Marv, Skalf, Clem, Domarasc ruszyliście śladem wleczonego ciała. Minęło sporo czasu aż wkońcu dotarliście do miejsca gdzie poćwiartowano?? nie , poprostu rozerwano ciało na kawałki. Wśród udeptanych zarośli leżą rozczłonkowane wnętrzności i ochłapy miesa. Nie ma żadnych kości, skóry i tym podobnych. Zdaje się że Ofiara została tutaj wypatroszona. Dalej las przecina ubita ścieżka którą ktoś regularnie chodził...Nagle ptaki poderwały sie z koron drzew wysoko nad wami.>
<Wszyscy>
<Gdzieś z wnętrza wyspy dało się słyszeć krzyk człowieka. Przerażliwy, gwałtownie urwany, ale napewno ludzki...Czyżby wyspa była zamieszkana?? A może oprócz was ocalał ktoś jeszcze??> _________________ Jestem mieczem i zbroją. Moja droga tam gdzie krew.
MG tu i tam ^^
#Sesja Przekleństwo Wzgórz Hager Gatz
#Sesja Miasto Darrow
#Sesja Wichry Aderus
Do³±czy³: 12 Wrz 2005 Posty: 567 Sk±d: Z Wezendorfu
Wys³any: Wto Wrz 04, 2007 21:42 Temat postu:
<Na wszystkich bogów !!! Co to było... Musze to sprawdzić. Z nadzwyczajną ostrożnością poruszam się w stronę krzyku... Zanim zaczną walczyć muszą wiedzieć z czym ! .... Stary Elfie nie bój się twoje kości jeszcze sporo potrafią !!! Dasz rade !!!!> _________________ #Przyjaciel czy Wróg? => Ludiver, człek
Idę naprzód, uważając na trzęsawiska oraz okoliczne zarośla. Staram się być czujny i pewnie zaciskam dłoń na rękojeści mojej kosy.
"Tak, teraz to jest pewne. Oni nadal przebywają tutaj na tej wyspie. Jeśli nadarzy się okazja, sami polecą na stół ofiarny a ja będę wieścił ich koniec. Cholery jebane." _________________ Ulfir Egillsson, Norsmen -Wichry Północy
<Walczę przez chwilę z chęcią przedzierania się przez las. Trzeba działać rozsądnie. Zaczynam ścinać nadające się na linę łodygi, za pomocą sztyletu. Jak już uzbieram spore naręcze takowych, to wracam na plażę> _________________ #Przyjaciel czy Wróg => Alex Zir, człowiek, magister alchemik.
#Przekleństwo Wzgórz Hager => Brokk Imrakson, krasnolud
#Sylvania - Ziemia Przeklętych => Gerhard, człowiek
#Lily et Pique - Blaise Cillianmour, szlachcic
< Spoglądam w góre... >
- Dziś znów krew spłynie - mruczę cicho do siebie
< Wyjmuje topór zza pleców, i spoglądam na Skafa i Gerhardta.>
- Może to co rozszarpało człowieka nada sie do jedzenia - sile się na dowcip....< usmiecham sie szeroko przy tym >
< Pokazuje żeby szli za mną.. Poruszam się powoli, ide lekko pochylony, topór trzymam mocno w prawej ręce, lewa lekko odchyla poły płaszcza....Jesli zobacze coś z daleka zatrzymuje sie, i chowam się w zaroślach czy za drzewem tak by pozostać niezauważonym....
W myślach wierze że Skalf i Ostwald znają sie na swojej robocie dobrze....> _________________ #sesja Miasto: Dante Cavenaghi
#sesja Wichry Północy: Kain
Kobiet potrafiących służyć za materac jest wiele na tym naszym nie najweselszym ze światów. Ale znalezienie dowcipnie czy roztropnie gadającego materaca nie jest już takie proste
<Gerhardt podąża ostrożnie za Marvem starając się naśladować jego ruchu, w lewej dłoni ściskając kamień, w prawej drąg. Uważnie nasłuchuje i wypatruje wszelkiego niebezpieczeństwa. Cicho szepcze do krasnoluda.>
- I co o tym sądzisz Skalfie? _________________ #Przyjaciel czy wróg ==> Gerhardt z Ostwaldu; człowiek, zabijaka
Nie mo¿esz pisaæ nowych tematów Nie mo¿esz odpowiadaæ w tematach Nie mo¿esz zmieniaæ swoich postów Nie mo¿esz usuwaæ swoich postów Nie mo¿esz g³osowaæ w ankietach