Wys³any: Pon Cze 14, 2010 19:22 Temat postu: Nathan Long "Zabójca Elfów" 10 Tom
Zapraszam do wystawiania recenzji i komentowania tej pozycji ze świata Warhammera. _________________ #Sesja Przyjaciel czy Wróg? ==>Ingwar Ingersson, krasnolud #Ciężkie jest życie na morzu==>Hektor Lombard, człowiek
Ostatnio zmieniony przez Warmlotek dnia Sro Sty 11, 2012 17:23, w ca³o¶ci zmieniany 1 raz
Zakupilem przeczytalem i jak do tego czasu bylem zniesmaczony po Zabójcy Ludzi to w tym tomie musze pochylic glowe.
Naprawde dobra ksiazka wciagajaca trzymajaca w napieciu Fabuła, az same rece skladaja sie do braw.
Mozna by rzec ze w koncu ksiazka ktora moze rywalizowac na rowni z ksiazkami Kinga.
W tej historii trafia nam sie jedna z dawnych postaci z przeszlych podrozy G&F oraz jeden ze starych przeciwników.
Podobała mi sie ucieczka z niewoli u Mroczniaków fajnie wymyślone i zaplanowane.
Wogóle Arka ,kawałek świata i sposob bycia Mrocznych Ełfów moze nie tak dogłebnie ale został ukazany nam.
Jednak by tak nie slodzic nie podobalo mi sie pare rzeczy w tej ksiazce.
Long odwrocil sie od stylu Kinga ktory opisywal spojrzenie kazdych ze stron i tak w sumie w ksiazce mamy duzo etapow ze skavenami bardzo malo jest kawalkow opisujacych sytuacje ze strony przeciwników co bardzo upraszcza i robi bardziej uboga ta ksiazke.
A szkoda bo to byl wlasnie geniusz Kinga.
Ale coz nie mozemy wymagac od innego autora takiego samego stylu pisania.
Tak samo jest malo humoru w ksiazce co takze cechowalo tomy Kinga ze czasem na glos wybuchlem smiechem czytajac ksiazke.
Zbyt duza liczba sytuacji w ktorych jest niemozliwe przezycie naszych bohaterów,a jednak wychodza z opresji.
Jednak to samo inny autor inny styl.
Ksiazka jest porzadna i warta przeczytania Goraco Polecam!.
Staralem sie jak najmniej spoilerowac zamieszczajac moja opinie
Do³±czy³: 14 Cze 2010 Posty: 25 Sk±d: Karak Osiem Szczytów
Wys³any: Nie Cze 20, 2010 17:25 Temat postu:
Dlugo zwlekalem z kupnem Zabojcy elfow bo stalem wtedy z kasa kiepsko.
Jednak przyznam szczerze bardzo NIE zawiodlem sie na ksiazce (mimo rosnacego niebotycznie apetytu), a wrecz pozytywnie zaskoczylem, jakkolwiek Gotrek przezywa coraz bardzie epickie opowiesci (do czego juz sam pan King Nas przyzwyczail) to Zabojce elfow przyznam ze czyta sie bardzo dobrze i jest sie ciekawym tego co nastapi za jakis czas. Przynajmniej mnie wlasnie takie odczucia trzymaly przez wieksza czesc czytania ksiazki.
Milo bylo poczytac
UWAGA MOŻLIWE SPOILERY
ponownie o przygodach znajomych o ktorych sie juz dawno nie slyszalo, nawet jesli chodzi tutaj o te znane postaci ktore nie sa przychylne G&F, jak nasz szary proroczek. Chociaz przyznam szczerze ze nadal najbardziej interesuje mnie jaki los spotkal Snorriego, bo o Makaissonie juz wiadomo. Nawet troche sie zawiodlem tym ze Max nie opowiedzial o tym co sie wydarzylo ze Snorrim po zniknieciu G&F w portalu.
Koniec spoilerow
W kazdym razie uwazam zdecydowanie, iz Zabojca Elfow jest naprawde fajna i ciekawa pozycja w sadze o Gotreku. Zas pan Nathan Long staje sie w oczach coraz lepszy we wzbudzaniu zainteresowania czytelnika. Howgh! _________________ "To My ziemi naszej sól
z brudnych dzielnic i zapadłych dziur"
Nie mo¿esz pisaæ nowych tematów Nie mo¿esz odpowiadaæ w tematach Nie mo¿esz zmieniaæ swoich postów Nie mo¿esz usuwaæ swoich postów Nie mo¿esz g³osowaæ w ankietach