Wys³any: Sob Cze 12, 2010 16:37 Temat postu: Jack Yeovil "Czarnoksieżnik Drachenfels"
Zapraszam do wystawiania recenzji i komentowanie tej pozycji. _________________ #Sesja Przyjaciel czy Wróg? ==>Ingwar Ingersson, krasnolud #Ciężkie jest życie na morzu==>Hektor Lombard, człowiek
Ostatnimi czasy udalo mi się zakupić i miałem przyjemność przeczytać ta książkę.
Powiem tak Prolog tej książki zostawil mnie z otwarta szczeka na chwile i moglem tylko wykrztusić WIĘCEJ!:p.
No wiec wzialem sie dalej do czytania...Bardzo klimatyczna postac nasz tytułowy czarnoksieznik z Drachenfels napisany niesamowicie.
Mozna bylo odczuc jego pradawność, potęgę i okrucieństwo.
Jak czytałem o nim jakos kojarzyl mi sie z Malekhitem z pewnych opowiadań.
Niesamowicie podobala mi sie Zatruta Komnata i opowiesć o niej robila naprawde niezly klimat.
Nasi bohaterowie Ksiaze Oswald ,wampirzyca Genevive i pare pobocznych postaci bardzo fajnie stworzone i przemyslane.
Mnie osobiscie ksiazka zaskoczyla swoim finalem i nie spodziewalem sie takiego a nie innego obrotu spraw.
Ksiazke autor w moim odczuciu chcial zrobic taka mroczna i w moim przekonaniu ma ona swoj specyficzny smaczek.
Fakt moga niektorzy narzekac ze za duzo sztuki w niej bylo mi jednak to nie przeszkadzalo i milo spedzilem z nia czas.
Napewno jest odświeżajaca i zamiast ciagłej rzezi mamy troche intrygi,mroku i mało walki.
Szczerze ją polecam jednak uważam ze dużo zalezy od gustu do ksiazek czy przypasuje ta pozycja czy uzna sie ja za kiepska. _________________ #Sesja Przyjaciel czy Wróg? ==>Ingwar Ingersson, krasnolud #Ciężkie jest życie na morzu==>Hektor Lombard, człowiek
Nie mo¿esz pisaæ nowych tematów Nie mo¿esz odpowiadaæ w tematach Nie mo¿esz zmieniaæ swoich postów Nie mo¿esz usuwaæ swoich postów Nie mo¿esz g³osowaæ w ankietach