Do³±czy³: 17 Sie 2006 Posty: 1751 Sk±d: z nienacka :D
Wys³any: Wto Wrz 02, 2008 15:17 Temat postu:
- Nie widzę problemu w sprawie mojej podróży do Księstwa Stir, zresztą jest parę spraw o których chciałbym jeszcze porozmawiać na spokojnie. Jeśli chodzi o powołanie Starke na Wielkiego Patriarchę to nie mam nic przeciwko, jeśli mam być szczery będzie to dla mnie duże ułatwienie, podnoszenie z ruiny mojego kolegium będzie wystarczająco trudne i pracochłonne. A moje poparcie nie ulotniło się z powodu utraty magów kolegialnych tylko zwyczajnie dla tego, że śmierć zabrała rozsądnych ludzi zostawiając ślepców pokroju Vendoma. < wzruszam ramionami zrezygnowany i podążam za Zir'em.> _________________ #Wichry Północy, Kazdin
#Ciężkie jest życie na morzu, Miguel Rodriguez de Gillera
Po częściowo udanym wiecu dyplomatycznym w Marienburgu, odbyliście rozmowę komentującą wasze polityczne działania i wyruszyliście przez Westland i Reikland na tereny Księstwa Stir, szybko docierając do Gromheim i Gromnik w Stirlandzie.
Wojska i praktycznie cały zakon Hammerites opuścił swoje dawne tereny w Imperium oraz te nowo wywalczone od Mechanistów i zebrał się w Wissenlandzie. Odnowił swe straty i zaczął ciężkie zbrojenia na wojnę wespół z najemnikami Tileańskimi oraz siłami Lorda Mortimera. Lord Mortimer i najemnicy jawnie zadeklarowali, że Hammerites mają prawo do zdławienia rebelianckiej sekty i powrotu na swoje należne prawem terytoria.
VENDOM
Arthur nie skomentował całej akcji z Hammerites. Zapowiedział jedynie, że jego wojska będą bronić ziem Ligi. Tylko i wyłącznie. W tej chwili właśnie wyruszył na czele swych sił do Lasu Laurelorn by zmiażdżyć nieumarłych.
Anon Gal jest rozdarty. Z jednej strony pragnie pokoju, ale również i jego zaskoczyła twoja decyzja i odrzucenie Hammerites. Osobiście jest on po ich stronie i walczyć z nimi nie ma zamiaru. Co więcej, jest całkiem niechętny Mechanistom.
VALTHARYS
Twój mistrz nakazał ci przybycie w pobliże Sokh, co skrzętnie uczyniłeś. Tamże, spotkałeś się z armią Morrytów pod wodzą Arthura von Kriegera. W krótkiej bitwie zniszczyli oni resztki twej armii, lecz ciebie i Daesa uratował Drachenfels, przenosząc w rejon Gór Mourn... _________________ Ulfir Egillsson, Norsmen -Wichry Północy
- Dobrze Arthurze - skinąłem głową. - Poślij umarlaków tam gdzie ich miejsce.
Pragnę zostać z Anonem sam na sam. Kiedy już tak się stanie ciężko wzdycham.
- Wiem, że twoim sercem targają wątpliwości - rzekłem. - Ale czy nie chcieliśmy pokoju? Równowagi? Sam pluję sobie w twarz jeśli chodzi o Hammerfistów, nie lubię nie dotrzymywać zdania, lecz to ich spór. My mamy Imperium, musimy teraz zająć się odbudową. Z jednej strony Krieger, który będzie ochraniał ziemie, a z drugiej ty Anonie. Zadbasz by mieszkańcom Północy żyło się dobrze i by odbudowali swoje domy. Hammeritesi... Cóż. Mortimer jest za tą oganizacją, Mortimer również nie dba o przyszłość Imperium więc Księstwo Stir zrobi coś z tym. Jeśli przystaną do niego i dalej będą agresywni w stosunku do obywateli Imperium trzeba będzie ich się pozbyć. Ku chwale Imperium.
Wziąłem swoje rzeczy i podszedłem do wyjścia.
- Zlecam tobie pieczę nad Ligą podczas mej nieobecności, a gdybym zginął... Przejmiesz me stanowisko. Udajmy się teraz na odpoczynek... Należy nam się.
Wychodzę z sali narady. Jeśli szedł za mną Anon odzywam się do niego.
- Nie wiem czy zauważyłeś, Patriarcho, jakie wypieki miał Patriarcha Volker. Widziałem złość i gniew w jego oczach - powiedziałem uśmiechając się pod nosem. - Coś mi mówi, że rzuciłby we mnie ognistą kulą gdyby rozmowy potoczyły się inaczej.
Widać, iż mam dobry humor. Pierwszy raz od paru tygodni mogę sobie pozwolić na bardzo krótki urlop. _________________ #Sesja Przyjaciel czy wróg? - Frank albo Fred
Po długim rejsie po Morzu Szponów i wielkim, acz kosztownym zwycięstwie nad siłami Chaosu, powróciłeś do Marienburga.
Nowym Diukiem Westlandu został Arthur von Krieger, który zadecydował o połączeniu ziem Westlandu oraz Middenlandu (na który składają się Palatynat Middenheim i Marchia Krieg) w nowe państwo - Księstwo Reik.
Doszły do ciebie także wieści, jakoby Bretońskie wojska zajęły cały północny rejon Gór Szarych oraz Blade Siostry, umacniając swoją granicę z Imperium.
Na południu zaś wybuchła wojna między Wissenlandem-Hammerites a Stirem-Mechanistami. Armie napastników wkroczyły już na teren Stirlandu, a von Zir organizuje obronę. _________________ Ulfir Egillsson, Norsmen -Wichry Północy
Po powrocie na ziemie Imperium odetchnąłem z ulgą. Na mej twarzy widać ogromne zmęczenie, takie długie podróże źle mi służą. Po skromnym odpoczynku i kąpieli podążam do Arthura.
- Witaj - przywitałem go. - Zapewne wiesz o naszym zwycięstwie i oswobodzeniu Morza Szponów. Widzę, że ty nie jesteś bierny politycznie. Księstwo Reik wchodzi w skład Ligi oraz przyszłego Imperium, to zaiste oczywiste. Otwórzcie również drogi dla kupców... Handel powinien przynieść zyski tym ziemiom.
RobiÄ™ pauze.
- Głowa mi pęka... - Mrucze pod nosem. - Gdzie Anon? Zresztą, jak odbudowa tych ziem? Chcę ujrzeć raporty, doniesienia... I co z tą Bretonią? Co się dzieje na Południu? A i co ważne! Jak polowanie na nekromante? _________________ #Sesja Przyjaciel czy wróg? - Frank albo Fred
- Boleję nad śmiercią Królowej Albionu i całego rodu Erin, tym bardziej że mieli obiecać nam wsparcie korpusu ekspedycyjnego. Kislev wycofał także swoje obiecane wsparcie lądowe z powodu strat na morzu i konieczności odbudowy kraju. Albionem rządzą teraz skłóceni regenci, pewnie znowu będzie jakiś dym na Zielonej Wyspie... W dodatku na Morzu Chaosu i w górach panoszą się Bretońcy. Nakładają cła, tworzą blokady, śluzy, trakty i placówki graniczne oraz mytnicze. Chcą czerpać większe zyski z handlu. Pewnie to z powodu ich przedłużającej się wojny w Królestwach Indu, ale być może gra tu coś jeszcze. Armia Bretonii się rozwija, flota jest potężna. Teraz moje statki, albiońskie ani nawet kislevskie nie dorównują flocie naszych zachodnich sąsiadów, nawet wszystkie razem. Jak na razie jednak są pokojowo nastawieni... Co do Lisza - po rozbiciu jego wojsk w Laurelorn, nie mogliśmy go odnaleźć. Ani na ziemiach Ligi, ani na ziemiach naszych sojuszników. Na południu armie Hammerites i Wissenlandu maszerują na stolicę Księstwa Stir, Gromheim. Odbudowa pochłonie setki tysięcy złotych koron i potrwa wiele lat... co przy nadchodzącej Wiecznej Zimie może się wydłużyć, na całą "wieczność". Anon siedzi w Salzenmund. _________________ Ulfir Egillsson, Norsmen -Wichry Północy
Wysłuchałem Arthura, czasami potakiwałem głową.
- Tak... Musisz wiedzieć, że bardzo polubiłem królową, ale świat idzie ciągle naprzód. My mamy teraz inne zajęcia. Udam się teraz do Salzenmund, zobaczę co u Anona. Ty, Arthurze miej na oku tych Bretończyków. Mam dziwne przeczucie, że coś dla nas szykują. Co do wojny w Księstwie Stir. Powinniśmy pozostać neutralni. Wtrącimy się do konfliktu wtedy, kiedy nas o to poproszą lub sprawa nabierze złego obrotu. Kontroluj sytuacje, ja wyruszam do Anona.
Zostawiam Kriegera. Biorę paru ludzi w charakterze ochrony i wyruszam do Salzenmund. _________________ #Sesja Przyjaciel czy wróg? - Frank albo Fred
Pożegnałeś się z Duc de Reik (to tytuł jaki przyjął teraz Arthur von Krieger, władca Księstwa Reik) i wyruszyłeś do stolicy Nordlandu, Salzenmund.
Dotarłeś, zastając Anona Gala zajętego sprawami administracyjnymi prowincji. Większość w zasadzie przez te ostatnie dni poukładał, lecz odbudowa ziem idzie bardzo opornie, lub wcale.
Tutaj właśnie otrzymałeś błagalny list od Księstwa Stir, w którym proszą oni o natychmiastową pomoc militarną ze strony Ligi. Wojska Mortimera i Hammerites wdarły się głęboko w Stirland i kontrują każdy ruch osłabionych sił obronnych. Wykorzystują nowe technologie i maszerują na stolicę, Gromheim, oraz na siedzibę Mechanistów - Kuźnię Dusz. _________________ Ulfir Egillsson, Norsmen -Wichry Północy
- Anonie, przedstaw mi ilość naszego wojska, które możemy wysłać jako wsparcie dla Księstwa Stir - rzekłem. - Interesuje mnie także jaką ilość ludzi zostawimy tutaj by strzegli tych ziem. Poślę również informacje do Arthura by wystawił siły.
Jak orzekłem tak zrobiłem. Spisałem szybko list do Kriegera, by ten w odpowiedzi napisał mi jaką ilość wojska może wysłać jako posiłki dla Księstwa Stir. List podpisałem i wręczyłem gońcowi. _________________ #Sesja Przyjaciel czy wróg? - Frank albo Fred
Krieger dość szybko odpowiedział na list. Jest w stanie wystawić tysiąc żołnierzy z Marchii, pięćdziesięciu rycerzy Morra, baterię armat i dwa tysiące z Westlandu. Wojska te dołączyłyby do was i przeszły pod wasze dowództwo na czas wyprawy. Obowiązki nowego władcy Reiku zobowiązują do pozostania na swych włościach.
Anon zaś zadeklarował chęć wyruszenia z tobą na czele trzech tysięcy żołnierzy i jednej baterii armat, czyli praktycznie wszystkich sił zbrojnych Ligi.
Po zakończeniu przygotowań i połączeniu wojsk, ruszyliście na południe przez Nordland, Las Laurelorn, Middenland skrajem Hochlandu aż do Talabeklandu i Stirlandu - ziem Księstwa Stir. Macie jednak wrażenie, że przybędziecie zbyt późno...
okolice rzeki Stir (Stirland i Sylvania) _________________ Ulfir Egillsson, Norsmen -Wichry Północy
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa) Id¼ do strony Poprzedni1, 2, 3 ... 23, 24, 25
Strona 25 z 25
Nie mo¿esz pisaæ nowych tematów Nie mo¿esz odpowiadaæ w tematach Nie mo¿esz zmieniaæ swoich postów Nie mo¿esz usuwaæ swoich postów Nie mo¿esz g³osowaæ w ankietach